Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

72. Piesza Rybnicka Pielgrzymka. Idą też wodzisławianie [ZDJĘCIA]

Aleksandra Kudełko, Maksymilian Weychert
Mieszkańcy powiatu wodzisławskiego też idą na Jasną Górę
Mieszkańcy powiatu wodzisławskiego też idą na Jasną Górę Aleksander Król
72. Piesza Rybnicka Pielgrzymka. Idą też wodzisławianie. Z modlitwą i pieśnią na ustach pokonają 115 km, aby oddać hołd Matce Bożej Częstochowskiej.

72. Piesza Rybnicka Pielgrzymka. Idą też wodzisławianie

Krok, krok, za krokiem krok. Sił brak, bo długi szlak. A tam u kresu dróg, czeka nas Matka, czeka nas Bóg - śpiewają pielgrzymi z Wodzisławia Śląskiego, Pszowa i wielu innych miejscowości powiatu wodzisławskiego. Dziś czwarty dzień ich trasy do Częstochowy.

Kilkadziesiąt osób z naszego powiatu udało się w 72. Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę. Na trasie w Rybniku towarzyszyli im dziennikarze DZ. Pytali o sposoby na upały, plany na długą drogę, a także o intencje w jakich idą pokłonić się Matce Bożej Częstochowskiej.

Trenują przed trasą

W środę, 72. Piesza Pielgrzymka Rybnicka wyruszyła spod bazyliki w Rybniku. Na trasie nie brakuje mieszkańców naszego powiatu. Wielu przyznało, że do tak długiej trasy się przygotowywało.

- Cały rok przygotowuję się do tej dalekiej drogi. Żeby cały czas iść, potrzebna jest odpowiednia kondycja. Codziennie wybieram się na długie spacery dookoła Wodzisławia. Trzeba chodzić codziennie, by dać później radę. To moja 16 piesza pielgrzymka - przyznał Ryszard Kleczkowski z Wodzisławia Śl., którego pod bazyliką żegnała żona i dzieci. To on na przedzie grupy niósł olbrzymi baner z herbem Wodzisławia Śl. Ale nie wszystkim udało się wypełnić plan przygotowań.

- Planowaliśmy się też trochę poruszać, z popularnymi kijami, ale nie do końca nam się to udało. Ważne jednak, że mamy intencję - uśmiecha się Krzysztof Pawełkiewicz. Na Jasną Górę wybrał się po raz piąty z żoną i synem.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Upał. Jak sobie radzić?

Wyzwaniem dla uczestników każdej pielgrzymki jest pogoda. Na trasie może świecić słońce, by po chwili padał deszcz.

- Na naszą trójkę, bierzemy tylko jedną karimatę i jest to wystarczające, by gdzieś usiąść. Oprócz tego, tylko najpotrzebniejsze rzeczy dla dzieci. Kurtki przeciwdeszczowe zajmują nam większą część - tłumaczy Monika Herman na (idzie z dziećmi). Pochodzi z Czerwionki -Leszczyn, ale w ubiegłym roku to właśnie z wodzisławską grupą pierwszy raz wybrała się na Jasną Górę. Tak jej się spodobała atmosfera, że w tym roku nie zamierzała zmienić grupy.

Na tegorocznej trasie nie brakuje debiutantów. - Razem z koleżanką idziemy na pielgrzymkę po raz pierwszy. Nie bardzo wiedziałyśmy jak się przygotować, więc postawiłyśmy na najpotrzebniejsze rzeczy: buty na zmianę, jakiś prowiant, karimaty - wylicza Katarzyna Woźniak. Żeby uchronić się przed upałem zabrała czapkę, mgiełki do ciała, a także sporo wody.

Z przygotowaniami do pielgrzymki nie mieli problemu weterani. Jednym z nich jest Andrzej Kania, na trasie po raz 17.

- Zacząłem chodzić od 2000 roku, czyli od pielgrzymki jubileuszowej, namówili mnie znajomi, stwierdzili, że skoro chodzę po górach, to powinienem też spróbować swoich sił na trochę innej trasie. Proszę mi wierzyć, że bałem się iść po raz pierwszy, mimo że mam doświadczenie we wspinaczce, nie wiedziałem w jakich mam iść butach! Wybrałem te górskie, przeszły ze mną już wiele dróg, ale podeszwa jest dobra i dzięki nim nie mam odcisków - wspomina nasz rozmówca. To jeden z wyjątków. Większość pielgrzymów zdecydowanie nie stawia na ciężkie obuwie. - Nosimy sandały i obowiązkowo skarpety. Moim zdaniem jest to najlepszy zestaw pielgrzyma, wiem to po doświadczeniach z zeszłego roku - zaznacza Monika Herman.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Gdzie śpią pielgrzymi?
W tegorocznej pieszej pielgrzymce bierze udział 3,5 tys. osób. To spore wyzwanie logistyczne, zwłaszcza jeśli chodzi o noclegi. Każdy z pielgrzymów ma na to swój sposób.

- Chcemy nocować razem z grupą w wyznaczonych miejscach noclegowych - przyznaje Katarzyna Woźniak. Inny plan ma Monika Herman z dziećmi. - Pierwszy postój razem z dziećmi spędzamy w domu rekolekcyjnym w Gliwicach. Po drodze mamy jeszcze dwa przystanki. Już drugi raz z rzędu, będę korzystać z uprzejmości pani w Bobrownikach Śląskich, tam idziemy na kwaterę prywatną, później również po raz kolejny, mamy zamówiony nocleg, pod Lubszą, w karczmie - mówi.

Nie brakuje osób, które śpią w... hotelach. Ale o jakiś luksusach nie ma mowy.

- Nocujemy po drodze w hotelikach niedaleko trasy. Wcześniej spaliśmy też w szkole, ale teraz znaleźliśmy coś blisko trasy, w dodatku w niskiej cenie. Tym bardziej, że idzie z nami nasz bliski przyjaciel i chcielibyśmy zapewnić sobie pewien komfort - mówi Krzysztof Pawełkiewicz.

Duża część jednak stawia na noclegi w większej grupie. - Nocować będę razem z resztą pielgrzymów. Dawniej wspólnie z grupą załatwialiśmy sobie nocleg, ale tym razem będę nocował w parafii. Na prywatnej kwaterze jest wygodniej, ale z grupą można się bardziej zintegrować. To duża zaleta -wspomina Andrzej Kania. Anastazja Tomecka pierwsze dwa noclegi spędzi w parafiach, ale kolejne już u zaprzyjaźnionych rodzin.

-W Tarnowskich Górach, znamy serdeczną rodzinę, która co roku zaprasza do siebie ok. siedem, osiem osób. Przygotowują nam nawet obiad. Cudowna rodzina, zawsze czekają pod kościołem, pomagają nam zawieźć bagaże, później nas odprowadzają, są naprawdę wspaniali - uśmiecha się rozmówczyni.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Każdy idzie z intencją

Przygotowania do pielgrzymki, zmęczenie na trasie, noclegi to jedno, ale jak podkreślają pielgrzymi najważniejsza jest modlitwa i intencja.

- Idę po raz pierwszy. Chcę dziękować za bezpiecznie przepracowane 25 lat na kopalni - zdradził Zbigniew Lubos. Nierzadko uczestnicy muszą się także zmierzyć z własnymi słabościami.

- Nie boję się drogi. Mimo że pani doktor mi ją odradzała, ze względu na podwyższone ciśnienie, ale mam ze sobą tabletki. Mam nadzieję, że dojdę. Chciałabym prosić o dobrą żonę dla syna i podziękować za to, że szczęśliwie wrócił z wyjazdu - dodaje Anastazja Tomecka.

72. Piesza Rybnicka Pielgrzymka wyruszyła w środę spod rybnickiej bazyliki (grupy z Pszowa i Jastrzębia zaczęły dzień wcześniej). Wierni przejdą około 115 kilometrów. Na Jasną Górę dotrą w sobotę.

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto