Adam Fudali, były prezydent Rybnika nie żyje. Zmarł w wieku 67 lat. Rządził miastem przez 16 lat [ZDJĘCIA]

Adam Fudali był prezydentem Rybnika w latach 1998-2014. Urodzony w Raciborzu w 1951 roku. Ukończył Technikum Mechaniczne w Rybniku, a później rozpoczął pracę zawodową. W wieku 19 lat podczas pracy na kolei uległ wypadkowi i stracił obie nogi. Niepełnosprawność nie przeszkodziła mu jednak nigdy w sprawnym zarządzaniu, najpierw własną firmą, potem całym miastem.

ZOBACZ TEŻ. Pogrzeb Adama Fudalego. Rybnik żegna swojego prezydenta [ZDJĘCIA]

- Przyszedłem do urzędu jako człowiek, który miał bardzo negatywne zdanie o administracji, ale po 3 miesiącach mój punkt widzenia się diametralnie zmienił. Widziałem, że to są ludzie bardzo oddani, że tam jest główna siła, jeśli chodzi o rozwój miasta. Ja nie wymieniłem ani jednego - wszystko przyjąłem tak, jak było. Potem w kolejnych latach zmiany następowały. Przyjmowałem nowych zupełnie pracowników, tych, którzy pracowali w “Rozwoju”. Oni teraz są naczelnikami, kierownikami referatu – mówił w ostatnim wywiadzie dla Dziennika Zachodniego Adam Fudali, wspominając swoją drogę w samorządzie.

Z samorządem związany był od 1990 roku, kiedy to został radnym Rybnika. W wyborach w 1998 roku pokonał w walce o stanowisko prezydenta Józefa Makosza i od tego momentu rozpoczęły się jego 16-letnie rządy.

W 2014 roku przegrał wybory prezydenckie z Piotrem Kuczerą. Został radnym i wybrano go przewodniczącym rady miejskiej. Po dwóch latach bo burzy politycznej zrezygnował z tej funkcji.

Zmarł 25 września po ciężkiej chorobie. Na razie nie ustalono jeszcze daty pogrzebu.

- Widząc, że jest coraz gorzej, postanowiliśmy się z nim pożegnać, razem z Ewą Ryszką i Marią Polanecką-Nabagło. Jeszcze uścisnął mi rękę. Pożegnaliśmy się godnie, jak przystało na wieloletniego działacza, zasłużonego prezydenta. Nie cierpiał, odszedł godnie, będąc pod troskliwą opieką rodziny – podkreśla Andrzej Wojaczek, radny Rybnika z ramienia Bloku Samorządowego Rybnik, stowarzyszenia Adama Fudalego. - Do końca walczył o miasto. Do końca był z tym miastem. Najważniejsze były dla niego informacje związane z finansami, co robimy, mówił „uważajcie, pilnujcie”. Przygotował nas do wszystkiego – podkreśla ze wzruszeniem radny Wojaczek, jednocześnie ubolewając, że z byłym prezydentem nie pożegnali się byli działacze BSR. - Złożyliśmy żonie kondolencje jako jego klub. Idziemy dalej pod jego szyldem. Smutne jest to, że ci, którzy go opuścili, powiem więcej, zdradzili – nie mieli odwagi przyjść się z nim spotkać pożegnać. Nie musieli przepraszać, ale go odwiedzić. To przykre – dodaje Wojaczek.

- Za rządów prezydenta Fudalego miasto zmieniło się nie do poznania. Począwszy od budowy kanalizacji poprzez drogi i nie ukrywam, że ta ważna inwestycja jaką jest droga Pszczyna – Racibórz również rozpoczęła się za jego kadencji. Na pewno Kampus to było jego „dziecko” żeby przyciągnąć do Rybnika wyższe uczelnie. Jeśli mowa o inwestycjach było tego multum, Ruda, deptak, Wieża Ciśnień w Niewiadomiu, stadion w pierwszej kadencji, kiedy nie było na nim jeszcze krzesełek. Na uwagę zasługuje także działalność Adama Fudalego w Radzie Miasta, aż do momentu, kiedy zdrowie przestało mu na to pozwalać – wspomina zmarłego prezydenta Jan Mura, przewodniczący Rady Miasta Rybnika, który objął funkcję po rezygnacji Adama Fudalego w 2016 roku. - Prywatnie prezydent Fudali zawsze patrzył na drugiego człowieka. Był dobrym, ciepłym człowiekiem Brakuje mi słów w tej tragicznej sytuacji. Faktem jest, że pod koniec trochę inaczej widzieliśmy miasto, jednak przez te lata, kiedy współpracowaliśmy wspólnie był dla mnie wzorem samorządowca – dodaje Mura.

PRZECZYTAJ OSTATNI WYWIAD Z BYŁYM PREZYDENTEM DLA DZIENNIKA ZACHODNIEGO:
https://plus.dziennikzachodni.pl/adam-fudali-kilka-razy-za-zycia-mnie-usmiercano-ale-nie-poddalem-sie/ar/10736380#galeria-material