Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Debata w Wodzisławiu Śl. Przeczytaj zapis ze starcia pomiędzy kandydatami

Arkadiusz Biernat, Bartosz Wojsa
Kandydaci w ogniu pytań
Kandydaci w ogniu pytań Aleksander Król
Debata w Wodzisławiu Śl.: Zapoznaj się z zapisem części w której główny głos mieli kandydaci na prezydenta miasta, kiedy zadawali sobie nawzajem pytania.

Debata w Wodzisławiu Śl. Przeczytaj zapis ze starcia pomiędzy kandydatami

Mieczysław Kieca zadaje pytanie Adamowi Gawędzie.
Panie Adamie, pytanie właściwie podsunął mi Pan sam przed chwilą swoją wypowiedzią. Mówił Pan i wspominał w wywiadach niejednokrotnie o wydatkach na promocję, mówiąc o 2,5 milionach rocznie. Ja sprawdziłem sobie budżet, poleciłbym też go sprawdzić, nigdy w ciągu ostatnich lat nie było łącznie wydatków, w jakimkolwiek roku, w kwocie 2,5 miliona na promocję. Najwyższe były w kwocie 1,8 miliona zł, to było kilka lat temu, z czego 1,6 milion złotych było z dotacji unijnej na tworzony system. Ale rozumiem, że będzie Pan ograniczał tę różnicę, czyli 400-500 tysięcy na promocję. W ramach tych działań są takie zadania jak: reggae festiwal, z czego słynie Wodzisław Śląski, jarmarki, które są organizowane, wigilia dla mieszkańców. Z których zadań zamierza Pan zrezygnować, ograniczając wydatki na promocję?

A. Gawęda: Na pewno zrezygnuję z promocji w TVN-ie za 200 tysięcy na ufoludki, które przyleciały do Wodzisławia. A teraz poważnie, panie Mieczysławie. Poważny przedsiębiorca analizuje po stronie wydatków każdy wydany grosz i na promocję, jeśli wydajemy jakieś środki, to wychodzimy z założenia, że one muszą się kilkakrotnie zwrócić.

W tym wypadku bardzo wnikliwie analizowałem wszystkie zadania i inwestycje zrealizowane przez zewnętrznych przedsiębiorców i trudno tam po prostu znaleźć te efekty, takiej promocji. Na pewno nie będę ograniczał środków na tego typu przedsięwzięcia, o których pan Mieczysław powiedział, bo myślę, że to są dobre pomysły - a dobre pomysły należy pochwalać.

Natomiast myślę, że wszystkie inne środki, udział w różnych przedsięwzięciach, powinny być naprawdę poważnie przeanalizowane. Jeśli chcemy sprowadzić do Wodzisławia poważnego inwestora, to nie przebieramy się za kogokolwiek, nie sprowadzamy jakichś stworzeń, które może i są wesołe, są przyjemne i śmiesznie wyglądają, ale jeśli idziemy na spotkanie z przedsiębiorcami, z poważnym biznesmenem, to ubieramy dobry garnitur, świeżą koszulę i fajny krawat. Bierzemy dwóch dobrych fachowców, którzy analizują pewne założenia kontraktu i w tym momencie, kiedy mamy coś do zaoferowania, czy poprzez zorganizowaną strefę ekonomiczną czy miejsce do handlu, które proponuję jako nowoczesną halę targową i giełdę, no to wtedy możemy po takiej rozmowie przyjść z podniesionym czołem, bo wiemy, że tacy inwestorzy wtedy do Wodzisławia przyjdą.

Mieczysław Kieca zwraca się do Mateusza Kani:
Panie Mateuszu, wraz ze współpracownikami, prawnikami, finansistami szczególnie z zakresu ustawy o finansach publicznych, dość dokładnie przeanalizowaliśmy wiele postulatów, które Pan ogłasza nie tylko w swoim programie, ale także w wielu wywiadach, które pojawiły się przede wszystkim na Facebook'u czy na innych portalach internetowych.

W wyniku tej analizy m.in Pana propozycji związanych z budową rurociągu, likwidacji stanowisk, o czym pan mówił, ograniczaniu i tak dalej. Doszliśmy do wniosku, że realizacja pana programu wyborczego, dla nas mieszkańców Wodzisławia Śl. Będzie wiązała się z wzrostem bezrobocia o około 20- 30 procent, podwyżkami cen wody o minimum 30 procent, spadkiem dochodów budżetu od 5 do 20 mln zł w kategorii podatek od nieruchomości, będzie trzeba zwiększyć podatki na obsługę socjalną osób zwalnianych. W związku z powyższym miasto utraci płynność finansową. Artykuł 243 i do końca przyszłego roku wojewoda będzie wnioskował o zarząd komisaryczny, a w roku 2016 mamy przedterminowe wybory. Dlatego rezgynuję z zadawania pytań panu Mateuszowi Kani.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Mateusz Kania zwraca się do Mieczysława Kiecy. Panie prezydencie ja bardzo bym prosił o przysłanie skanów najlepiej podpisanych z imienia i nazwiska opinii o których pan wspomniał i oczywiście się do tego odniosę, ale nie na tym etapie. Pan poruszył pewne sprawy, uważam to za populizm. Pan wycelował "broń" w naszym kierunku, ale chciałbym widzieć te analizy, dokumenty. I w tym momencie moi prawnicy i ekonomiści odniosą się do tego.

Panie prezydencie, w jednym z wywiadów pan wspomniał, że mieszkam we Wrocławiu. To albo pan skłamał, albo pan palnął tzw. głupotę w tym momencie, albo mam pan niekompetentnych urzędników prezz co sam jest pan niekompetentny. Warunkiem dopuszczenia kandydata na radnego do wyborów jest zamieszkiwanie na terenie gminy w której kandyduje. Jeżeli nie mieszkałbym w Wodzisławiu Śl., to nie mógłbym zostać dopuszczony do tych wyborów. Mam pytanie, gdzie ja naprawdę mieszkam?

M. Kieca: Dziękuję serdecznie za wykład z prawa wyborczego, bo jest pan osobą zameldowaną w Wodzisławiu Śląskim, ale ma pan też wypełnioną rubrykę tymczasowego numeru WA. Wbrew temu co pan myśli, mamy dużo wspólnych znajomych we Wrocławiu. A gdzie pan naprawdę mieszka, to ja nie wiem, bo to nie ja z panem mieszkam.

M. Kania do A. Gawędy.
Z tego co zrozumiałem, pan był szefem inwestycji na kopalni Anna. Chciałem zapytać gdzie są te inwestycje i gdzie jest ta kopalnia?

A. Gawęda: Bardzo dobre pytanie, będę miał okazję Państwu powiedzieć z jakim doświadczeniem zawodowym przychodzę na debatę. Pełniłem funkcję szefa inwestycji przez 5 lat. W nadzorze bezpośrednim, czyli od projektu do realizacji wykonałem na ponad 70 mln zł inwestycji. To można sprawdzić, dokumenty są na kopalni. Każda inwestycja została zrealizowana w terminie. Nie ukrywam, że niejednokrotnie w nocy wyjeżdżałem na kopalnię, żeby sprawdzić czy wyrobisko będzie oddane, dlatego że było zagrożone taki a nie innymi sytuacjami. Kopalnia Anna po bardzo poważnym wstrząsie i tąpnięciu, które zaistniało w partii jedłownickiej musiała przejść bardzo poważne inwestycje związane z tym, żeby przeorganizować i zmienić kierunki eksploatacji. Tylko człowiek, który pracuje na dole, w zderzeniu z zagrożeniem, w nadzorze z ludźmi, w odpowiedzialności za tych ludzi wie jakie to są trudne decyzje. Ja to przeszedłem i mogę tutaj przed państwem powiedzieć, że nie miałem ani jednego wypadku śmiertelnego, ani jednego ciężkiego. Dzięki Bogu.

Myślę, że to moje doświadczenie i to o co pan pyta wskazuje na to, że z podniesionym czołem mogę powiedzieć, że ta kopalnia dzięki tym inwestycjom, wyfedrowała wszystko to co miała do wyfedrowania. Wyczerpało się złoże w sposób czysty. Moglibyśmy jeszcze dzisiaj powiedzieć, gdyby tutaj był pan dyrektor Kubek, albo dyrektor Polok, że ta kopalnia jest jedną z nielicznych w której nie dopuściliśmy do pozostawienia pewnych pokładów niewybranych. Mówię o faktach. To pozwoliło bezpiecznie i do końca kopalnię wygasić. Dzisiaj ta kopalnia po przyłączeniu do kopalni Rydułtowy adoptowała pracowników i dalej funkcjonuje. Gdyby nie to, że Anna była dobrze przygotowana, to byłby taki czas, że spółka miałaby bardzo poważne problemy.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Pytania Adama Gawędy do Mieczysława Kiecy.

Dlaczego przez dwie kadencje swojego urzędowania, doprowadził pan halę magazynową przy ulicy Marklowickiej 17 do takiego stanu – bo w jednym z artykułów pisze, że trzeba było ją sprzedać ze względu na stan techniczny- Dlaczego ją pan doprowadził do takiego stanu technicznego? Pozbawił pan miasto Wodzisław Śląski rocznych przychodów do budżetu na poziomie 1,3 mln zł, a wystarczyło z tego 10 proc. Przeznaczyć na bieżące remonty, by ten obiekt utrzymywać. Bo jeśli tak się stało, że przez 8 lat ta hala nie była remontowana, to pana pracownicy, którzy bezpośrednio nadzorują ten obiekt dopuścili się naruszenia prawa budowlanego. Artykuł jednoznacznie mówi, że właściciel nieruchomości musi o nią dbać i prowadzić w taki sposób gospodarkę remontową by nie pogarszać jej.

M. Kieca: Szkoda, że pan pełniąc funckję publiczną, czy jako radny powiatowy, czy jako poseł nie skorzystał pan ze swojego obowiązku i jak pan twierdzi, że urząd zrobił coś niezgdonie z prawem budowlanym i nie doniósł na urząd czy pracowników. Wtedy miałby pan bardzo jasno na piśmie odpowiedź, że urząd rok rocznie przeznacza niemałe środki na remot tego obiektu. Natomiast policzyliśmy koszty, które musiałyby być przeznaczone w najbliższym czasie i to niie są koszty rzędu 10 proc. od której pan mówi. Tylko koszty całej połaci dachowej i innych części. Tu już nie wystarczyłoby łatanie, jak dotąd było to prowadzone. Kwota 2 mln zł. Stąd decyzja Rady Miasta po wnikliwej analizie, zdecydowaliśmy się ten obiekt sprzedać.

Adam Gawęda zadaje pytanie Matueszowi Kani.
W dodatku tematycznym nr 19 Plusy dla biznesu, komentując powstanie klastra technologicznego pan Mieczysław Kieca użył stwierdzenia: "Sytuację gospodarczą w mieście w trakcie kryzysu uratował lokalny biznes". Użycie sformułowania przez pana Kiecę wskazywałoby, że Wodzisław Śl. Przeszedł poważny kryzys. Proszę panie Mateuszu, jaki pan widzi możliwy scenariusz rozwoju? Jaki pan widzi scenariusz rozwoju Olszyny? I czy dostrzega pan kryzys?

M. Kania: Na dobrą sprawę nie dostrzegam kryzysu. Kryzys może być generowany, moderowany i tak dalej. Czego mieliśmy już przykłady w 2008 roku. Natomiast jeśli chodzi o rozwój, szczególnie strefy na Olszynach, to tak jak wspominałem wcześniej. Ja do tej strefy mogę się odnosić na samym końcu. Moim priorytetem jest rozpoczęcie od strefy przy ulicy Marklowickiej, która w ogóle nie została przedstawiona tutaj przez pana Mieczysława Kiecę.

Natomiast wiem, że już są prowadzone pewnego rodzaju projekty w kierunku Olszyn. To trzeba przede wszystkim zrewidować. Na jakim są etapie? Jakie wyglądają kwestie kosztów? Bo może być paradoksalnie sytuacja taka, że nie będzie się opłacało wycofywać na tym etapie z tej strefy – nazwijmy to – inwestycyjnej. To jest wszystko jeszcze do przeanalizowania. Oczywiście uważam, że rozwój poważnego biznesu na terenie Wodzisławia Śląskiego może nastąpić poprzez zalążek, jakimi będą spółki celowe. Dlatego, że spółka celowa jest po pierwsze specyficzną formą partnerstwa publiczno prywatnego. Dzięki czemu na działalność możemy pozyskiwać różnego rodzaju środki z różnych źródeł, niekoniecznie z Unii Europejskiej. Natomiast miasto nie musi mieć tam 100 proc. Udziału w tej spółce. Może mieć pakiet kontrolny 51 proc. Może ten pakiet po kilku latach również sprzedać, liczę na to że z zyskiem. W tym kierunku powinniśmy iść.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE


Mateusz Kania zadaje pytanie M. Kiecy.
Ja mam przy sobie zawiadomienie o możliwości popełnieniu przestępstwa. Od razu powiem, że nie jest on wymierzony w pana prezydenta i jego zastępców. To zawiadomienie w dniu jutrzejszym zostanie złożone w prokuraturze rejonowej w Wodzisławiu Śląskim. Dotyczy działalności spółki EKO OIL POLAND, działającej przy ulicy Marklowickiej. Tam mamy do czynienia z wylewaniem do lasu na teren miejski płynnych odpadów popirolitycznych. Piroliza w dużym skrócie to spalanie opon samochodowych bez użycia tleny, czyli bez emitowania szkodliwych związków do atmosfery. Ale te związki są emitowane do gruntu, czym stwarzają zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców.

Dlatego panie prezydencie mam pytanie, czy ma pan informacje, że taka działalność tam się odbywa? Jeżeli tak, to dlaczego nic pan nie zrobił? A jeżeli nie, to jakim jest pan gospodarzem miasta?

M. Kieca. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować, że pan Matuesz nie idzie w ślady moich kontrkandydatów. Cztery lata temu przed mediami na tej sali składali zawiadomienie na prezydenta, a potem okazywało się, że była to czysta i wyłącznie gra wyborcza. Natomiast w tym przypadku, mówię oczywiście z pamięci, możez to być obarczone błędem. Przypuszczam, że wszelkie decyzje w tej kwestii, na prowadzenie tego odzysku i działalność na tym terenie są wydawane nie przez organ miejski, tylko przez Starostwo Powiatowe i to należałoby sprawdzić.

M. Kania zadaje pytanie A. Gawędzie. Chciałbym powołać się na kwestie tego czy jest pan przedstawicielem nurtu prawicowego czy lewicowego. W oparciu o definicję m.in. Stanisława Michalkiewicza partiami prawicowymi możemy uznać: Kongres Nowej Prawicy, Polskę Razem, czy PJN, którego był pan posłem. Chodzi o przede wszystkim założenia gospodarcze i wolnorynkowe. Niestety w przypadku Prawia i Sprawiedliwości i Polski Razem tego powiedzieć nie mogę. Proszę przedstawić swoją definicję ugrupowania nurtu prawicowego i lewicowego.

A. Gawęda: Panie Mateuszu chyba pan troszeczkę pomylił moje miejsce. Cztery lata temu byłem posłem i wtedy realizowałem swoje zadania polityczne, bo w parlamencie taka jest rola posła. Natomiast jesteśmy na tej sali i mówimy o programie samorządowym. Prawo i Sprawiedliwość ma program samorządowy otwarty na potrzeby ludzi.

Jestem konserwatystą, prawicowcem i jeszcze raz chcę podkreślić polityka tu na tej sali nie ma nic do gadania. My tutaj jesteśmy po to, aby stworzy program otwarty na potrzeby mieszkańców Wodzisławia Śląskiego. Program, który uaktywni i bardzo mocno ożywi to miasto i spowoduje, że miasto powróci na ścieżkę dynamicznego rozwoju, o czym już kilkukrotnie tutaj mówiłem i co zapowiadałem w inauguracyjnej konferencji. Moje patrzenie na to miasto jest w perspektywie możliwych szans, które to miasto powinno wykorzystać.

Jestem gotów realizować program, nawet jeśli ktoś mi zarzuci, że są tam w nim elementy, które tak naprawdę mogą być postrzegane przez partie środka czy lewicy. Jeśli będą skierowane na dobro mieszkańców, to jest gotów usiąść do stołu i te wszystkie zadania realizować. Dlatego odpowiadając panu tak na poważnie, to naprawdę prosiłbym o zweryfikowanie miejsca gdzie jesteśmy i patrzenie na dobro samorządu, dobro Wodzisławia Śl., bo liczy się Wodzisław Śl.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

A. Gawęda zadaje pytanie M. Kani. Nasunęło mi się te pytanie w tej chwili. Czy uważa pan, że wspólnoty mieszkaniowe, mieszkania komunalne, które nie są jeszcze wykupione, a należą do zasobów zakładu budżetowego miasta, należy wszystkie sprzedać, sprywatyzować i pozbawić ludzi miejsca zamieszkania? Jaką pan ma, jako osobą, która zadeklarowała poglądy prawicowe koncepcje na funkcjonowanie na przykład wspólnot samorządowych, zakładów budżetowych, które są bardzo potrzebne, a których efektywność należy poprawić?

M. Kania:
Jestem realistą. Biorąc pod uwagę prawo ogólnopolskie, jakie na ten moment obowiązuje. Uważam, że wprowadzanie właśnie takich uwarunkowań, które pan Gawęda przedstawił byłoby niezgodne na poziomie samorządowym, a przede wszystkim z interem miasta. Przede wszystkim weźmy pod uwagę na przykład mieszkania komunalne. Oczywiście w naszym programie jest możliwość uwłaszczenia tutaj ewentualnych najemców na tych mieszkańców z różnego rodzaju poziomem bonifikaty. Jeżeli chodzi o same mieszkania komunalne to one moim zdaniem nie powinny zniknąć w całości..

Dlaczego? Podam przykład. Jeżeli dana osoba uzyskuje od sądu informacje w zasądzonym wyroku, że powinna otrzymać mieszkanie komunalne, no to jeżeli nie mielibyśmy ich, to na dobrą sprawę nie byłoby gdzie tej osoby umieścić. Jeżeli byłaby sytuacja taka, że mamy do czynienia z próbą usunięcia szkodzącego najemcy z mieszkania prywatnego, to w takiej sytuacji jeżeliby nie byłoby mieszkań komunalnych, byłoby niebezpieczeństwo, że ta osoba – powiedzmy że jest to jakaś patologia, melina – zostanie w tym samym miejscu, czyli tym prywatnym mieszkaniu, a do tego gmina będzie musiała płacić czynsz, który jest dużo wyższy, czyli koszty najmu osobie prywatnej. A ta osoba prywatna zje zęby, bo nie będzie w stanie pozbyć się tego niewygodnego lokatora. W tym momencie popatrzmy w ogólnopolskie przepisy, aktualne ustawodawstwo, rozporządzenia.

A. Gawęda zadaje pytanie M. Kiecy.
Proszę powiedzieć, jak to jest z tą inwestycją w jarach? Jakie będą tego konsekwencje niezrealizowania w terminie tej inwestycji? Jaki będzie stan budżetu jeśli miasto nie odda tej inwestycji? Wiemy, że dotacja miała sięgać nieco ponad 10 mln zł, inwestycja miała być równa kwocie około 12 mln zł, teraz jest to już 16 mln zł. Jak to będzie z egzekucją kar, które miasto prawdopodobnie już naliczyło, również od kolejnego wykonawcy? Dotarły do mnie informacje, że prawdopodobnie podwykonawcy firmy realizującej te zadanie, pomimo wyroku sądu i nakazu komornika sądowego nie dostały wynagrodzenia. Prawdopodobnie od sierpnia są bez pieniędzy i wypłaty...

M. Kieca: Ta inwestycja i wiele innych byłaby realizowana dużo lepiej gdybyście wy parlamentarzyści kiedyś – przepraszam- nie spierniczyli ustawy o prawie zamówień publicznych. Nie wiem skąd ma pan informacje, być może pan ma jakieś konszakty być może z tą firmą. Jeżeli chodzi o inwestycję, termin jest określony umową. Do 30 listopada firma ma się wywiązać z terminu realizacji. Jeżeli nie to jest wiele wyjść zgodnie z umową podpisaną o dofinansowanie z urzędem marszałkowskim. Można negocjować przekroczenie kontraktu.

Inwestycja jest tak przygotowana, odbierana jest w częściach, aby realizować ją w terminie, które są do niej przypisane. Nie ma żadnego zagrożenia zwrotu dotacji, ponieważ część inwestycji jest po odbiorach. A dotacja nie wynosi 85 proc. Wartości projektu, tylko jest dotacją na niższym poziomie. Występuje duża luka finansowa w finansowania ze stronu urzędu miasta. Miast rozwiązało umowę z poprzednią firmą, ze względu na to, że ona nie wykonywała swoich zadań i miasto rozliczyło się w pierwszej kolejności z podwykonawcami. Właśnie podpisaliśmy masę umów sądowych, w których ominęliśmy głównego i nierzetelnego konsorcjanta. Wypłaciliśmy m.in. Naszym lokalnym firmom pieniądze właśnie poprzez porozumienia sądowe. I takie były zadania miasta, żeby nie było że ktoś kto jest nieuczciwy żerował na naszych lokalnych firmach. I w tym przypadku jest tak samo, jeśli chodzi o większość podwykonawców mamy podpisane cesje i pieniądze wpływają bezpośrednio na ich konta z pominięciem głównego wykonawcy.

Po odpowiedzi A. Gawęda przekazał zdjęcia z placu budowy Rodzinnego Parku Rozrywki.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

M. Kieca zadaje pytanie A. Gawędzie. Analizując pana program wyborczy i wiele wywiadów, które pan udzielił w ostatnim czasie nasuwa się wiele pytań. Po pierwsze, obiecuje pan budowę hali targowej, jakby pan zupełnie nie był poinformowany o tym, że miasto znalazło inwestora do budowy tego typu obiektu w miesiącu sierpniu. Rozpoczęliśmy odpowiednią procedurę żeby wybudować prawdziwą halę na terenie targowiska. Mówi pan o radzie sportu, którą chce pan powołać, była powołana w 2008 roku. Mówi pan o szkole sportowej powołanej w 2011 roku. Mówi pan o ulgach podatkowych dla przedsiębiorców, wprowadzono je w 2007, 2008, 2009 roku. Mówi pan o wprowadzeniu planu zagospodarowania przestrzennego. I tych punktów możnaby wymieniać więcej. Nasuwa się pytanie. Panie Adamie, jaki jest naprawdę z ręką na sercu pana program dla Wodzisławia Śląskiego, jeżeli pan tutaj nie mieszka i nie płaci podatków?

A. Gawęda: Tak naprawdę nie wiem co pan robił zanim pan został prezydentem. Nie wiem kim pan był, nie wiem czy ktoś na tej sali wie jakie pan pełnił funkcje? Pan mi mówi, że miałem czas na wykonanie tych zdjęć. Panie Mieczysławie zdjęcia robi moja żona. Niech pan sobie weźmie dokumentację, przyda się także pana współpracownikom, którzy powinni nadzorować tę inwestycję (red. jary). Problem tego miasta polega na tym, że inwestycje nie są prowadzone pod właściwym nadzorem i żadna nie została w terminie zakończona. To szereg różnych rozpadanych inwestycji spowodowało, że dzisiaj nie jesteśmy w stanie policzyć kiedy one do końca zostaną zrealizowane.

Jeśli pan mówi, jaki jest mój program? To ja panu powiem wprost, niech pan o jednej rzeczy powie, którą pan zrealizował, a nie tylko jest w planie. Wszystko co pan mówi jest w planie. W moim programie są konkrety. Najważniejszy jest poszukanie takiej inwestycji zrekompensuje to co pan sprzedał na Marklowickiej 17. Musimy wybudować halę samorządową. Dzisiaj galeria nie satysfakcjonuje kupców. Tam nie ma centrum usługowego, nie satysfakcjonuje lokalnych handlowców. Dlatego, że zabiera klientów. Nikt nie jest z tego zadowolony. Ja w odróżnieniu do pana, że znajdę takie jedno lub dwa miejsca w Wodzisławiu Śl., w którym wybuduję halę targową, giełdę towarowoą rolno – spożywczą.

Mówię o bardzo poważnych konkretach. Myślę, że mój program od pana zapowiedzi różni się tym, że ja jestem przygotowany swoim doświadczeniem.

Mieczysław Kieca zrezygnował z zadawania pytania panu Mateuszowi Kani.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto