Dzikie wysypisko w Wodzisławiu Śl.: Zniknęły opony z ulicy Marklowickiej
Sprawie informowaliśmy pod koniec listoapada. - W pobliżu SKM, po drugiej stronie drogi jest dzikie wysypisko śmieci. Proszę zobaczyć, jak to wygląda, kto zezwala na składowanie niebezpiecznych dla środowiska materiałów? - poinformował "DZ" zaniepokojony Czytelnik. Za budynkiem SKR znajdowało się dzikie wysypisko. Były tam m.in. opony.
Czytaj też. Dzikie wysypisko w Wodzisławiu Śl.: Przy Marklowickiej zalega kilkaset opon
Odpady, które gromadzone były w tym miejscu przez wiele lat miały docelowo służyć do przeróbki na paliwa płynne przez urzędującą tam firmę. Niestety jakiś czas temu firma zaprzestała swojej działalności, a problem odpadów pozostał. Na domiar złego nieznani sprawcy zaczęli dorzucać inne śmieci traktując to miejsce jako legalne składowisko.
Problem przekazaliśmy straży miejskiej, która zobowiązała się do wyjaśnienia sprawy. Zgodnie z obietnicą prezes SKR opony zniknęły na początku grudnia, co można zobaczyć na zdjęciach.
- W tym też momencie wszystkich zainteresowanych należy uświadomić, iż nie zawsze udaje się w terminie zaledwie kilku dni uprzątnąć takie lub im podobne miejsca. Powody bywają różne jak na przykład toczące się postępowanie sądowe w sprawie osób zaśmiecających, ustalanie właściciela lub właścicieli zaśmieconych terenów (szczególnie wtedy, kiedy ma miejsce postępowanie spadkowe), ustalenie osób odpowiedzialnych za uprzątnięcie zanieczyszczonego terenu szczególnie wtedy kiedy poprzednim właścicielem pozostawionych śmieci była firma, która już nie istnieje - przypominają strażnicy miejscy.
ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! [KLIKNIJ W LINK]
Follow https://twitter.com/arek_biernatOtwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?