Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fotoradary strażników miejskich zniknęły z dróg woj. śląskiego

Michał Wroński
fot. Arkadiusz Ławrywianiec.
Od początku roku strażnicy miejscy pochowali swoje fotoradary do magazynów. Kierowcy zacierają ręce, a skarbnicy w lokalnych magistratach liczą pieniądze, które ominęły budżet gminy. Sprawcą całego zamieszania jest znowelizowana Ustawa o ruchu drogowym oraz opieszałość Ministerstwa Infrastruktury.

Wedle poprawionego prawa, strażnicy miejscy mogą ustawić fotoradar tylko w miejscu uzgodnionym z lokalną komendą policji, a przede wszystkim odpowiednio oznakowanym (chodziło o to, by skończyć z polowaniem na kierowców "zza krzaka"). Pytanie tylko, jakie oznakowanie można uznać za odpowiednie? Czy starczy sam symbol fotoradaru, czy konieczna jest też informacja tekstowa? Urzędnicy z resortu infrastruktury proponują, by ostrzeżenie o namierzających kierowcę strażnikach miejskich wyglądało dokładnie tak samo jak analogiczne znaki już funkcjonujące przy polskich drogach (tj. umieszczony na granatowym tle napis "Kontrola prędkości. Fotoradar"). Innymi słowy wizualnie nic się nie zmieni, lecz owo "nic" musi przejść normalną ścieżkę legislacyjną. Do czasu zaś wydania przez MI stosownych rozporządzeń strażnicy, aby nie narazić się na zarzut nielegalnego stosowania fotorada-rów, zrezygnowali z ich wykorzystywania.

- Aby zupełnie nie stracić tych kilku tygodni, skierowaliśmy nasze fotoradary do konserwacji i kontroli technicznej - mówi Andrzej Nowak, rzecznik Straży Miejskiej w Rudzie Śląskiej, która ma na wyposażeniu dwa tego typu urządzenia. Fakt, że oba od początku roku leżą w magazynie pewnie martwi tutejszego skarbnika - co roku dzięki nałożonym za sprawą fotoradarów mandatów do miejskiej kasy trafiało ponad trzysta tysięcy złotych. Gdyby założyć, że wskaźnik ten byłby teraz podobny, to opieszałość resortu infrastruktury kosztowała już miejską kasę ponad 25 tysięcy złotych, a na tym zapewne się nie skończy. Jak poinformował nas wczoraj rzecznik resortu, Mikołaj Karpiński, prace nad projektami dwóch koniecznych rozporządzeń jeszcze się nie zakończyły.

- Zostały one przesłane do konsultacji społecznych z terminem zgłaszania uwag do 2 lutego - wyjaśnił Karpiński, choć w przesłanym do naszej redakcji mejlu nie zaryzykował już określenia terminu, kiedy oba dokumenty mogłyby ostatecznie wejść w życie.


Zwróć uwagę!
Zgodnie z propozycją MI ostrzeżenie o fotoradarze powinno znaleźć się w odległości 50-100 metrów od urządzenia na drogach o dopuszczalnej prędkości do 60 km na godzinę oraz w odległości 100-300 metrów na drogach o wyższej dopuszczalnej prędkości (na autostrady dystans ma wynosić 300-500 m).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto