GRH Powstaniec Śląski na akademii w Opatowie [ZDJĘCIA]

GRH Powstaniec Śląski na akademii w Opatowie

Jedną z atrakcji przygotowaną przez nasze stowarzyszenie była wystawa sprzętu, umundurowania, wyposażenia oraz dokumentów i zdjęć związanych z walką o niepodległość, a także zawiłymi losami mieszkańców Śląska w pierwszej połowie XX wieku.

Wystawa połączona była z projekcją slajdów i zdjęć historycznych oraz opowieścią o życiu w środowisku wielokulturowym, wielonarodowościowym i wielowyznaniowym zwykłych mieszkańców naszego regionu. Młodzież żywo zainteresowana była losami ludzi, którzy niejednokrotnie ryzykowali utratę wolności, a nawet życia otwarcie przyznając się do swojej przynależności narodowej czy wyznania.

- Przybliżyliśmy historię powstań śląskich i plebiscytu, kiedy to mieszkańcy naszego regionu dojrzeli szansę przyłączenia się do nowopowstałego po 11 listopada 1918 roku niepodległego państwa polskiego. Najtragiczniejszym okresem w historii Śląska był okres II wojny światowej. To głównie na Śląsku mieszkańcy represjonowani byli od pierwszych godzin okupacji przez aparat III Rzeszy za działalność niepodległościową w okresie plebiscytowym oraz za walki w powstaniach śląskich. Wielu młodych Ślązaków wcielono do armii niemieckiej. Bywały przypadki, że po klęsce wrześniowej, byłych żołnierzy polskich wcielano do Wehrmachtu - mówili na spotkaniu z uczniami członkowie GRH Powstaniec Śląski.

Bywało że ci sami ludzie dezerterowali z armii niemieckiej i potem walczyli w szeregach Polskich Sił Zbrojnych na zachodzie. Wielu poległo lub dostało się do niewoli. Zwłaszcza tragiczna niewola była na wschodzie. Szczęśliwcy, którym udało się przeżyć niewolę bolszewicką, wracali po wielu latach wycieńczeni fizycznie i psychicznie. Koniec niemieckiej okupacji nie oznaczał końca represji i cierpień. Nowy okupant, czyli Związek Radziecki i Armia Czerwona okazała się jeszcze gorszym oprawcą Ślązaków. Zbrodnie, gwałty i rabunki były codziennością w pierwszych powojennych dniach.

- O tych aspektach życia na Śląsku opowiadaliśmy uczniom opatowskiego gimnazjum. Również sprzęt, umundurowanie i uzbrojenie, które mogli wziąć do ręki, obejrzeć z bliska czy dowiedzieć się czegoś więcej wzbudziło wśród uczniów i nauczycieli wielkie zainteresowanie. 11 listopada uczestniczyliśmy ubrani w historyczne mundury legionistów polskich w mszy patriotycznej, której przewodniczył na zaproszenie proboszcza opatowskiej parafii księdza kanonika Macieja Woszczyka, ksiądz prałat Eugeniusz Wieczorek. Podczas kazania, które wygłosił ksiądz prałat dowiedzieliśmy się wiele o historii Opatowa. Ksiądz prałat Wieczorek urodził się w Opatowie i pamięta wybuch II wojny, okres okupacji oraz wkroczenie Armii Radzieckiej. To właśnie w pobliżu Góry Opatowskiej zniszczone zostały dwa pierwsze czołgi niemieckie na tym terenie przez oddział artylerzystów polskich uzbrojonych w działa typu Bofors, następnie walki przeniosły się do pobliskiej miejscowości Mokra - opowiadają członkowie stowarzyszenia.

Po mszy świętej w kościele wiersze i pieśni patriotyczne zaprezentowały dzieci ze szkoły podstawowej oraz gimnazjum. W Dniu Niepodległości na sali gimnastycznej naszą wystawę odwiedzili licznie mieszkańcy gminy. Z zaciekawieniem słuchano naszych wypowiedzi oraz chętnie dopytywano oraz podejmowano dyskusję na temat historii Śląska.

W wydarzeniu wzięło udział 11 członków stowarzyszenia: Gabi Hermanova, Joanna Piechaczek, Anna Piechaczek, Krzysztof Ogórkiewicz, Piotr Chojecki, Martin Herman, Patryk Kaźmierczak, Franciszek Sobkiewicz, Marek Kaczmarczyk, Przemysław Błaszczok, Kazimierz Piechaczek.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! [KLIKNIJ W LINK]

**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/arek_biernat

**