Gród w Lubomi zostanie odbudowany? Jest też szansa, że go odbudują

Grupa pasjonatów historii, skupiona w stowarzyszeniu Golęszyczanie chce zrekonstruować w skali 1:1 grodzisko z Lubomi (VIII-IX wiek).

Pierwszy etap zostanie zrealizowany jeszcze w kwietniu. - Za pomocą specjalistycznego sprzętu grodzisko zostanie przebadane. Dzięki temu będziemy wiedzieli, gdzie i jakie konstrukcje się znajdowały - mówi Mirosław Kurek ze stowarzyszenia Golęszyczanie.

Badanie będą nieinwazyjne. To oznacza, że w ich trakcie nie zostanie wbita żadna łopata. Cały teren będzie przeanalizowany za pomocą specjalistycznego sprzętu oraz komputerów.

Większość kosztów pokryje urząd gminy w Lubomi. Natomiast badania przeprowadzą studenci oraz naukowcy z Wydziału Nauk o Ziemi oraz Zakładu Fizyki Ziemi Uniwersytetu Śląskiego. W pracach pomagać będą również archeolodzy z Muzeum w Wodzisławiu Śl. oraz młodzież z Lubomi, która pomoże oczyścić teren przed rozpoczęciem prac.

Wyniki badań powinny być znane pod koniec kwietnia. W maju być może już powstanie wirtualna wizualizacja grodziska. - To będą bardzo dokładne badania, dzięki którym poznamy szczegółowe informacje na temat grodziska. Poznamy wszystkie zabudowania grodu oraz ich wielkość - dodaje Mirosław Kurek.

Wyniki badań zostaną zaprezentowane i to prawdopodobnie w Muzeum w Wodzisławiu Śl. Niewykluczone są też prelekcje i prezentacje w Lubomi.

- Może dowiemy się jeszcze czegoś nowego z planowanych badań? Dobrze, że ktoś cały czas chce badać grodzisko. To bardzo ważne dla nas miejsce, które promuje też gminę - mówią mieszkańcy Lubomi.
Dopiero potem członkowie stowarzyszenia przystąpią do realizacji odbudowy grodziska z Lubomi.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE**

Gdzie powstanie? Jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić. Golęszyczanie chcą, aby obiekt w pełni odwzorowywał grodzisko. Na to potrzeba przynajmniej 10- hektarowej działki. Do tego dojdą koszty budowy, a później utrzymania niewątpliwej atrakcji.

- Będziemy rozmawiać z zainteresowanymi miastami. Przedstawimy biznesplan z kosztami. Już teraz można stwierdzić, że inwestycja wychodziłaby na zero. Opłaty generowałyby tylko etaty, bo chcielibyśmy, aby w środku znajdowali się żywi osadnicy, którzy mogliby opowiadać wiele historii o Golęszycach - tłumaczą członkowie stowarzyszenia, którzy jako przykład doskonałej atrakcji turystycznej podają gród w Biskupinie.

Co ciekawe, zabudowa grodziska miałaby powstawać w taki sam sposób, jak w średniowieczu i za pomocą podobnych narzędzi (aby jak najmniej użyć nowoczesnych technologii).

- W naszych planach jest odtwarzanie grodziska chata po chacie, aby też pokazać ile czasu zajmowało to naszym przodkom - wyjaśnia Mirosław Kurek.

Dlaczego stowarzyszeniu tak bardzo zależy na badaniu i rekonstrukcji lubomskiego grodziska?

- Golęszyczanie to przodkowie górnoślązaków. W Lubomi znajdowała się ich stolica oraz największy gród. W szkołach uczymy się mitologii greckiej, a nie znamy dokładnie naszej historii. Chcemy promować naukę o dawnych plemionach - tłumaczą pasjonaci historii.

Wyjątkowe grodzisko

Grodzisko w Lubomi istniało ponad tysiąc lat temu - Prawdopodobnie stanowiło centrum władzy plemienia Golęszyczan, które posiadało osady także w Podoborze, Międzyświeciu, Raciborzu, Grodźcu nad Morawicą (na terenie dzisiejszych Czech).

Grodzisko (VIII - IX wiek), ulokowane na pograniczu Górnego Śląska i potężnego Państwa Wielkomorawskiego, było silnie obwarowane - strzegło granicy oraz szlaku handlowego prowadzącego przez Bramę Morawską. Badania prowadzone w latach 30. i 60. XX w. wykazały, że na terenie osady znajdowały się potężne wały, duże drewniane zabudowania, a odnalezione artefakty, znajdujące się w Muzeum w Wodzisławiu Śląskim, wskazują na wysoki poziom zaawansowania, co wyróżnia Lubomię na tle innych osad.

Co myślice o pomyśle stowarzyszenia? Czy grodzisko powinno zostać odbudowane? Czy nasz region potrzebuje takiej atrakcji turystycznej? Gdzie powinna ona się znaleźć? Zapraszamy do dyskusji
ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! [KLIKNIJ W LINK]