Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarz z Rybnika rozkochał w sobie kobietę i wyłudził 800 tys. zł? Jest postanowienie sądu

Redakcja
Sąd umorzył postępowanie w sprawie wyłudzenia przez Kordiana K. 800 tys. zł.
Sąd umorzył postępowanie w sprawie wyłudzenia przez Kordiana K. 800 tys. zł. Facebook/Kordian K.
Kordian K., były reprezentant Polski w koszykówce, rozkochał w sobie kobietę, mieszkankę Żor i wyłudził od niej 800 tys. złotych, których nie oddał? Sąd umorzył postępowanie.

Przypomnijmy, żorska prokuratura oskarżyła byłego reprezentanta Polski w koszykówce, Kordiana K., o wyłudzenie mienia znacznej wartości: miał pożyczyć 800 tysięcy złotych od swojej byłej partnerki i nie oddać. .

K. od początku zapewniał, że jest niewinny. Z relacji samej pokrzywdzonej i obrazu nakreślonym w akcie oskarżenia wynikało, że były koszykarz miał ją rozkochać, obiecywać wspólną przyszłość, a tymczasem oszukał i pozbawił dużej części majątku. Jak było naprawdę? To miał rozstrzygnąć sąd. Rozprawa odbyła się w ubiegłym tygodniu.

- Postępowanie zostało umorzone z uwagi na oczywisty brak faktycznych podstaw oskarżenia - mówi sędzia Agata Dybek-Zdyń z Sądu Okręgowego w Gliwicach.

Prokuratura w Żorach zapewnia, że to jeszcze nie koniec sprawy.

- Trochę nas to zaskoczyło. Czekamy na uzasadnienie postanowienia (sąd odroczył na 7 dni jego sporządzenie - red.). Chcemy poznać szczegóły, motywy i argumentację sądu. Zażalenie na pewno złożymy - wyjaśnia Leszek Urbańczyk, szef Prokuratury Rejonowej w Żorach.

Przed rozprawą pisaliśmy

- Ja te pieniądze oddam, jestem honorowy, tylko czekam na harmonogram spłat od tej pani i jej pełnomocników. Sąd już zwołał posiedzenie w sprawie umorzenia, tam zostanie wszystko wyjaśnione - wyjaśniał nam Kordian K. jeszcze przed rozprawą.

Akt oskarżenia przeciwko Kordianowi K. został skierowany do Sądu Okręgowego w Gliwicach, Wydział Zamiejscowy Karny, z końcem grudnia ubiegłego roku. Prokuratura postawiła mu zarzut wyłudzenia pieniędzy w łącznej kwocie około 800 tysięcy złotych.

- Podejrzany nie przyznał się do tego zarzutu. Stwierdził, że jego zamiarem nie było oszukanie pani Joanny B.. Tłumaczył, że dobrowolnie przekazywała mu pieniądze, za jej wiedzą i zgodą , przekazywał je na wspólnie i zaplanowane przez nich cele, między innymi na prowadzenie działalności biznesowej, między innymi dotyczącej handlu artykułami spożywczymi - mówił kilka tygodni temu prowadzący sprawę prokurator Paweł Zdunek z Prokuratury Rejonowej w Żorach.

Oskarżony wpłacił 10 tysięcy poręczenia majątkowego. Na czym polegało przestępstwo zdaniem prokuratury? W okresie od stycznia 2016 do października 2017 roku brał różne kwoty pieniędzy od kobiety. Wtedy byli parą. Kobieta sugerowała się tym, że planowali wspólną przyszłość, były koszykarz obiecywał jej nawet małżeństwo. Myślała, że pieniądze są przekazywane w dobrym zamiarze, na ich wspólną przyszłość. Prokuratura nie ustaliła dokładnie, na co dokładnie oskarżony wydawał pieniądze. W ocenie śledczych Kordian K. wprowadzał panią Joannę w błąd, składał jej “deklaracje co do wspólnego założenia rodziny, doprowadził do powstania u niej fałszywego wyobrażenia co do rzeczywistych zamiarów”.

- Oskarżony zobowiązał się do spłaty zobowiązań do końca grudnia 2019 roku. Ale od marca do grudnia do chwili sporządzania aktu oskarżenia, nie spłacił żadnych pieniędzy - tłumaczył prokurator.

- Postawiono mi zarzuty, a nikt mnie nie słuchał. Nie dostałem do dziś harmonogramu spłaty. Rok temu obiecałem nawet w umowie, że oddam o 400 tysięcy więcej, bo jestem honorowy, biorąc na siebie inny dług. Ale ta pani poszła do prokuratury, nie wiem dlaczego - wyjaśniał nam Kordian K., który mówi, że pieniądze zostały lokowane w nieudane biznesy, razem z kobietą mieli zostać też oszukani przez osoby trzecie. Ale zapewnił, że gdy tylko dostanie podpisany przez pełnomocników harmonogram spłat, odda co do grosza.

Przed rozprawą udało nam się skontaktować z poszkodowaną kobietą. Wyjaśniła, że w okresie trwania postępowania w prokuraturze, czyli od marca do grudnia, nie dostała złotówki od byłego partnera.

Przyznaje, że jest umowa na spłatę zobowiązania do końca 2019 roku, ale utrzymuje, iż pan Kordian deklarował także spłaty co miesiąc, by “mogła godnie żyć”, ale także nic nie zapłacił.

- Utrzymujemy tezy z aktu oskarżenia, naszym zdaniem doszło do przestępstwa - mówił nam prokurator Leszek Urbańczyk, szef Prokuratury Rejonowej w Żorach.

Przypomnijmy, że Kordian K. to znana postać w świecie polskiego sportu. Wychowanek MKKS Rybnik. Dziś 44-letni koszykarz, mierzący 212 cm, grał na pozycji środkowego, był wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski. W reprezentacji grał od 1999 roku z przerwami. W 2006 roku przyczynił się do awansu polskiego zespołu do finałów Mistrzostw Europy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto