Dzisiaj podczas uroczystej sesji Rady Gminy w Lubomi podpisano umowę na budowę Nowych Nieboczów. Co ważne, to gmina będzie budowniczym. - Umowa warta jest 32,5 milionów złotych. Jeśli tylko uzyskamy pozwolenie na budowę i wyłonimy wykonawcę ruszymy z pracami. Zakres prac obejmuje budowę między innym dróg, kanalizacji deszczowej, sanitarnej oraz sieci wodociągowej - mówi Czesław Burek, wójt Lubomi.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Zbiornik Racibórz Dolny - czekamy na niego wiek
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to pozwolenie na budowę powinny być do końca pierwszego kwartału. Później nastąpi rozpisanie przetargu na wykonawcę. - Prace ruszą pod koniec wiosny lub z początkiem lata. Potrwają półtora roku - dodaje wójt Lubomi.
Wojewoda się zgodził na budowę CZYTAJ:
Zbiornik Racibórz Dolny powstanie. Zielone światło
- To bardzo wielki krok w celu powstanie tej inwestycji. Bez tej umowy i tych koniecznych do wykonania prac nie było nawet co marzyć o Nowych Nieboczowach - przyznał Tomasz Cywiński, z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
NOWE NIEBOCZOWY - TAK BĘDĄ WYGLĄDAĆ [WIZUALIZACJE]
W Nowych Nieboczowach życie będzie się skupiać na wzniesieniu niedaleko lasu, gdzie stanie kościół, remiza strażacka, sklepy, a jeszcze dalej będzie cmentarz. Po drugiej stronie ma powstać staw z wysepką. Obok zbiornika mają powstać dwa boiska, budynek klubu sportowego. Będzie też park rekreacji Zielona Dolina, a nawet coś na kształt mini-rynku.
- Przed nami jeszcze daleka droga, ale nie ma takiego problemu, którego nie dałoby się rozwiązać. Po nowym roku wraz wójtem stworzymy szczegółowy plan prac. Mieszkańcy Nowych Nieboczów będą mieszkali w warunkach o klasę lepszych od tych, które mają obecnie. Daję słowo, że wypełnimy swoje zadanie z pełną sumiennością - obiecywał Augustyn Bombała, z ramienia Banku Światowego.
Na miejscu Nieboczów (starych) powstanie od dawna wyczekiwany zbiornik Racibórz Dolny.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?