Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubomia: Rolnicy z Syryni będą wywłaszczeni, bo Nowe Nieboczowy muszą powstać

Mirosława Książek
Wizja Nowych Nieboczów jest, ale planu nadal brak.
Wizja Nowych Nieboczów jest, ale planu nadal brak. fot. Agnieszka Materna
Budowa Nowych Nieboczów została uznana w planie zagospodarowania przestrzennego za tzw. inwestycję celu publicznego. Oznacza to, że właściciele 37,5 hektara pól i nieużytków na terenie wsi Syrynia, gdzie ma zostać wybudowana nowa wieś, będą musieli przymusowo sprzedać swoją ziemię. Jeśli nie, to Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej będzie mógł wystąpić do starosty z wnioskiem o ich wywłaszczenie.

- Rozważaliśmy wszystkie za i przeciw, ale w końcu musieliśmy powiedzieć: dość sentymentów - i coś postanowić. Bez tego zapisu budowa Nowych Nieboczów mogłaby się ciągnąć w nieskończoność. A do 2015 roku ludzie muszą już mieszkać na nowym - wyjaśnia Czesław Burek, wójt gminy Lubomia.

Nowy zapis został wprowadzony do planu zagospodarowania przestrzennego na wniosek Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, który jest inwestorem zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny i musi przenieść mieszkańców obecnych Nieboczów, bo te znajdą się dokładnie w czaszy polderu. Zmieniony plan został właśnie wyłożony do publicznego wglądu.

Teraz mieszkańcy, również najbardziej zainteresowani rolnicy z kolonii Dąbrowy w Syryni, mogą zgłaszać do niego uwagi. Do pierwszego planu, jeszcze bez zapisu o inwestycji celu publicznego, uwagę zgłosiła mieszkanka, która nie chciała, by jej grunt znalazł się w granicach Nowych Nieboczów. Urzędnicy odrzucili ten wniosek.

- Jeśli teraz zostaną wniesione uwagi, że ma być zniesiony zapis o inwestycji celu publicznego, też je odrzucimy. Przyszedł czas na twarde decyzje - zapowiada Burek.

Wśród mieszkańców Syryni, którzy nie chcą się zgodzić na przymus, takie zapowiedzi wywołują burzę. - Niektórzy nie chcą sprzedawać ziemi, innym przez środek działki ma biec droga. Nic dziwnego, że się nie godzą - mówi jeden z mieszkańców, który też ma grunt na Dąbrowach w Syryni.

Niezadowoleni będą mogli zwrócić się o rozstrzygnięcie do sądu administracyjnego. Urzędnicy zapewniają też, że żaden właściciel nie zostanie pozbawiony gruntu bez godziwego odszkodowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto