Nowy rozkład jazdy w Wodzisławiu Śl.: "Tragedia", "Jak dzieci mają dojechać do szkoły?"

Od niedzieli (27 stycznia) w Wodzisławiu Śl. obowiązuje nowy rozkład jazdy autobusów komunikacji miejskiej. Już od pierwszych dni wzbudził on liczne kontrowersje wśród mieszkańców. Choć od początku urzędnicy zapowiadali, że będzie wygodniej (nowy tabor), szybciej (lepsze połączenia i dostępność autobusów) i taniej (system bonifikat i ulg społecznych). Jednak nie zawsze tak jest. Liczne uwagi wodzisławian można bez problemu znaleźć w internecie. Tak jest m.in. na facebookowym profilu magistratu, a także na profilach radnych miejskich.

Radni: Komunikacja jest rozłożona, a miało być lepiej

- Jest źle. Otrzymujemy masę sygnałów o problemach mieszkańców z dojazdem do szkół czy pracy – mówi krótko Roman Kapciak, radny Prawa i Sprawiedliwości. Część pozostałych rajców z obozu większościowego również zauważa problem. - Komunikacja jest rozłożona, a miało być lepiej – słychać w rozmowach.

Duży problem dotyczy Wilchw. - Proszę o informację jaką linią mają dojeżdżać uczniowie Gimnazjum nr 4, które znajduje się na Osiedlu 1 Maja i do którego dzieci mieszkające na Cyganku należą zgodnie z rejonizacją. Obecnie autobus linii powiatowych na przystanku Wilchwy Cyganek jest o godzinie 7.58. Proszę o informację jak dzieci  mają dojechać na lekcję na godzinę 8? - pyta jedna z mieszkanek Wilchw.

Blazy: Korekta tak, ale nie rewolucja

W sprawie interweniował też radny Mariusz Blazy (Głos Pokoleń). Zwrócił uwagę na problemy mieszkańców Wilchw. Porównał stary i nowy rozkład jazdy w tej dzielnicy.

- Wielu mieszkańców dzielnicy Wilchwy, dojeżdżało w kierunku Centrum we wczesnych godzinach rannych, by rozpocząć pracę. Pierwszy autobus linii A odjeżdżał z przystanku Wilchwy Osiedle o godzinie 4.26. Według nowego rozkładu jazdy pierwszy autobus będzie odjeżdżał blisko godzinę później, tj. 5.15. Z powodu tej zmiany mieszkańcy dojeżdżający na godzinę 5.00 do pracy, nie będą mieć takiej możliwości. Podobnie sprawa wygląda z mieszkańcami, którzy będą chcieli dojechać do Centrum w godzinach dopołudniowych. Dotyczy to w dużej części uczniów, którzy nie rozpoczynają nauki na godz. 8.00 tylko od jednej z kolejnych lekcji. Dla przykładu, z przystanku Wilchwy Osiedle autobus odjeżdżać będzie o godz.8.45, a kolejny 10.50 i 12.36, co powoduje blisko dwugodzinne przerwy w kursach.  Tak długie przerwy, zarówno na linii do Centrum, jak i odwrotnie w kierunku od Centrum w stronę Wilchw, są dla mieszkańców nie do przyjęcia – napisał w interpelacji.

Mariusz Blazy podkreśla, że on sam już otrzymał mnóstwo uwag. - Dotychczasowe linie funkcjonowały i mieszkańcy nie mieli większych uwag. Należało je zostawić lub dokonać ewentualnej korekty, ale nie rewolucji. Debiut komunikacji jest tragiczny – tłumaczy.

Zaapelował w imieniu mieszkańców o przywrócenie dla dzielnicy Wilchwy i Osiedla Kopernika linii A i B oraz dostosowanie rozkładu do faktycznych potrzeb mieszkańców z uwzględnieniem dotychczasowej częstotliwości odjazdów.

Problemy zgłaszają też m.in. mieszkańcy Zawady i Kokoszyc.

Kieca: Nie jestem zadowolony

Prezydent Mieczysław Kieca przyznaje, że nie jest zadowolony z tego, co wydarzyło się po 27 stycznia.

- Osobom, którym powierzyłem przygotowanie duży zakres zadań, nie do końca zrealizowały założenia, które stały u podstaw przygotowywania się do nowej w komunikacji. Kierunkowe wytyczne znane były od kilku miesięcy... – przyznaje Mieczysław Kieca.

Tylko do poniedziałku, do Urzędu Miasta, spłynęło ponad 200 różnego rodzaju uwag o charakterze ogólnym lub szczegółowym do komunikacji miejskiej i powiatowej. Dotyczą m.in. godzin dojazdów do instytucji publicznych, zakładów pracy i szkół. Uwagi nie dotyczą praktycznie tylko taboru. Prezydent zwrócił się też o pomoc do radnych, aby wysłali konkretne propozycje otrzymywane przez mieszkańców.

- Jesteśmy na etapie inwentaryzowania wniosków punkt po punkcie. Rozdzielamy uwagi na komunikację miejską i powiatową. Firma Kłosok odpowiedzialna za komunikację miejską jeszcze w tym tygodniu otrzyma uwagi. W ciągu kilku dni będziemy chcieli wiedzieć, co uda się zrobić w ramach obowiązującej umowy – dodaje Kieca. Uwagi mieszkańców zostaną przekazane też Starostwu Powiatowemu, który na bazie umowy współpracuje z Miastem na kilku liniach (m.in. Zawada, Kokoszyce, Wilchwy).

Władze Wodzisławia Śl. zapewniają, że chcą uwzględnić, jak największą ilość uwag. Jednak podkreślają, że nie stanie się to z dnia na dzień. Prawdopodobnie zmiany zostaną wprowadzone podczas zbliżających się ferii zimowych.

Kto odpowiada za bałagan? - Za rozkład odpowiada wiele osób i instytucji. Także firma w tym uczestniczy. Na ostatniej sesji władze Powiatu informowały, że dużo trudności może wynikać z tego, że Rada Miasta w grudniu zwlekała z podjęciem decyzji odnośnie do komunikacji (w ten sposób odniósł się do połączeń organizowanych przez Powiat - red.). Nikt tego problemu nie kryje. Nie ma miejsc odciętych od komunikacji. Dużo też czasu upłynie na zrozumienie nowego systemu, to jest klucz. Opiera się on na współpracy Miasta i Powiatu. Dla przykładu część mieszkańców przyzwyczaiła się do linii C, a teraz jedzie inny autobus (zamiast miejskiego, powiatowy – red.). Wszystko analizujemy, wkrótce spotkam się też z radnymi i będziemy szukać rozwiązań – kończy Mieczysław Kieca.

W ciągu najbliższych pięciu lat Miasto Wodzisław Śl. wyda na Komunikację Miejską ponad 17 mln zł (+ 850 tys. zł dotacji dla Powiatu).