Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatnie chwile przed tragedią w Smoleńsku

Andrzej Grzegrzółka
Stenogramy najpierw poznali członkowie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, posiedzenie której zbojkotowali Jarosław Kaczyński i Grzegorz Napieralski, później zgodnie zostały umieszczone na stronie internetowej MSWiA. Od wczoraj o katastrofie wiemy bezsprzecznie o wiele więcej, jednak na odpowiedź na kluczowe pytania (w tym o ewentualne naciski na załogę, aby pomimo złej pogody lądowała w Smoleńsku) będziemy musieli jeszcze poczekać.

1 W 40-stronicowym zapisie rozmów z kabiny pilotów Tu-154 bardzo duża część wypowiedzianych zdań jest zakwalifikowana jako "niezrozumiała", a osoby je wypowiadające jako "nierozpoznane" (w stenogramach oznaczone literą A). Wiadomo, że są to zdania wypowiadane przez kilka różnych osób, zarówno członków załogi, jak i pasażerów, którzy byli w kabinie. Badającym stenogramy tylko w dwóch przypadkach udało się zidentyfikować głosy osób spoza ścisłej załogi. Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia - w kabinie był gen. Andrzej Błasik, głównodowodzący Sił Powietrznych RP, oraz Mariusz Kazana, dyrektor protokołu dyplomatycznego. Kazana informowany przez kpt. Protasiuka, że "w tych warunkach nie damy rady usiąść" odpowiedział "to mamy problem". Załoga przekazała tę informację o godz. 10:26 (8:26 czasu polskiego). Kazana w tym czasie poinformował o tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdyż po czterech minutach wrócił do kabiny i powiedział: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić". Ciekawe, że o godz. 10:18, czyli przed wizytą w kokpicie Kazany, kpt. Protasiuk w dość podobny sposób informuje o trudnych warunkach atmosferycznych inną osobę (A). Protasiuk: - Wyszła mgła, nie wiadomo, czy wylądujemy. A: - A jeśli nie wylądujemy, to co? Protasiuk: - Odejdziemy. Czy tą osobą był gen. Błasik? Możliwe, ale trudno sobie wyobrazić, aby szef SP RP nie wiedział, co zrobi załoga, jeżeli mgła nie pozwoli na lądowanie. Nie można więc wykluczyć, że kabinę pilotów odwiedzał ktoś oprócz Błasika i Kazany, tym bardziej, że o godz. 10:23 pada kolejne pytanie o lądowanie: "Panie kapitanie, czy jak już wylądujecie (niezr.), czy mogę się spytać?".

2 Ze stenogramów wynika, że załoga była kilkukrotnie informowana o bardzo słabej widoczności w okolicach smoleńskiego lotniska. Na 35 minut przed katastrofą z ust niezidentyfikowanej osoby pada zdanie "To będzie makabra. Nic nie będzie widać". O godz. 10:11 drugi pilot mjr Robert Grzywa mówi "Nie no, ziemię widać. Może nie będzie tragedii...". Piloci byli na pewno świadomi, że warunki są wyjątkowo złe na długo przed podejściem do lądowania. Jednak najbardziej aktualne i konkretne informacje o warunkach atmosferycznych w Smoleńsku, załodze przekazali piloci Jaka-40, który wcześniej lądował na lotnisku Siewiernyj. Na kilkanaście minut przed katastrofą poinformowali oni pilotów Tu-154: "Widać jakieś 400 m i podstawy są poniżej 50 metrów, grubo (...). Nam udało się tak w ostatniej chwili wylądować". Dokładnie w tym samym czasie, w trakcie rozmowy z załogą Jaka, Tu-154 otrzymał komunikat z wieży: "Warunków do lądowania nie ma". Załoga wiedziała także, że Ił-76 po dwukrotnym podejściu do lądowania, odszedł na lotnisko zapasowe. Należy dodać, że minimum do lądowania w tych warunkach to 1500 m widzialności i 400 m podstawy.

3 Najdramatyczniejsze nagrania pochodzą z ostatniej fazy lotu. Ze stenogramów wynika, że piloci aż do wysokości 20 m nie widzieli ziemi. Najprawdopodobniej zorientowali się, że nie trafią na pas dopiero, gdy samolot uderzył skrzydłami w drzewa. Zagadkowa jest też prędkość schodzenia - od wysokości 300 m Tu-154 zniżał się z prędkością 10 m/s, czyli mniej więcej dwa razy szybciej niż przy standardowych lądowaniach. Piloci ignorują też komunikaty dźwiękowe systemu TAWS, który już na wysokości 100 m nakazuje przerwanie manewru (komenda "pull up"). Na 14 sekund przed katastrofą mjr Grzywa mówi: "odchodzimy", jednak ze stenogramów trudno zinterpretować znaczenie tego słowa. Załoga kontynuuje lądowanie. Na wysokości 50 m wieża żąda przerwania schodzenia (komenda: "Horyzont 101"). Zapis urywa się o godz. 10:41 (8:41 czasu polskiego).

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto