18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przedstawiciele śląskich samorządów otrzymali promesy na odbudowę zniszczeń po powodzi

Sławomir Cichy
Promesy trafiły w ręce przedstawicieli samorządów
Promesy trafiły w ręce przedstawicieli samorządów Fot. Lucyna Nenow
Przedstawiciele pięćdziesięciu śląskich samorządów otrzymali wczoraj w Katowicach promesy na odbudowę zniszczeń po majowej i czerwcowej powodzi. Szef MSWiA Jerzy Miller przekazał w tej postaci 82 mln zł. Wcześniej do gmin na bieżące potrzeby trafiło 16 mln zł.

Pisemna obietnica to co prawda jeszcze nie gotówka, ale minister zapewnił samorządowców, że jeśli prześlą wojewodzie wykaz planowanych zadań, jakie chcą wykonać za pieniądze z promes, to jeszcze tego samego dnia otrzymają pieniądze na konta gmin. Jest jednak warunek - całe te sumy muszą być wydane do końca roku.

- Jeśli któryś samorząd nie będzie mógł z jakichś powodów tego zrobić, niech niezwłocznie da znać wojewodzie. Inni na te pieniądze czekają - mówił Miller.

Według wstępnych szacunków, z pieniędzy przekazanych przez rząd odbudowanych zostanie na południu województwa 15-20 domów, które zniszczyły osuwiska. Ich właściciele dostaną też ziemię z przeznaczeniem pod zabudowę. Jednak tu też jest warunek.

- Właściciele muszą przekazać gminie zniszczoną powodzią działkę. Chodzi o to, aby za kilka lat ktoś, kto nie zna okolicy, znów jej nie kupił i nie wybudował domu - argumentował minister.

Miller zaapelował też, by samorządy zorganizowały mieszkańcom wspólny zakup materiałów budowlanych, dzięki czemu można uzyskać upusty.

Promesy to tylko jedno ze źródeł pomocy. Za pieniądze z funduszy ochrony środowiska będą odbudowywane instalacje wodno-kanalizacyjne, a resort edukacji pokryje wydatki na remonty szkół. W odtworzeniu mostów ma pomóc wojsko, ale samorząd musi dostarczyć projekty tych obiektów.

Wielu powodzian nie ukrywa, że wsparcie z budżetu państwa jest w stosunku do potrzeb symboliczne - w naszym regionie zalaniu (co najmniej do pierwszej kondygnacji) uległo 19 tys. budynków i 75 tys. ha gruntów. Samorządowcy jednak chwalili rząd i wojewodę. - Jestem najdłużej urzędującym starostą, ale nie pamiętam, by wcześniej tak sprawnie i szybko nadchodziła pomoc po powodzi - mówi starosta żywiecki, Andrzej Zieliński.

- Nie będziemy w stanie wypłacać każdemu wszystkiego, co stracił - przyznał jednak szczerze Donald Tusk %07w czasie wczorajszego spotkania z mieszkańcami Bierunia.

Co dalej? W parlamencie trwają prace nad rządowym projektem specjalnej ustawy, związanej z usuwaniem skutków powodzi. Ma wejść w życie na początku lipca. Dzięki niej pojawią się m.in. uproszczone procedury odbudowy zalanych budynków i zwolnienia z podatku darowizn dla powodzian.

Najpierw naprawa szkód po wielkiej wodzie, a potem inwestycje na terenach zalanych

Pieniądze, które wczoraj w postaci promes na kwotę 82 mln zł przywiózł minister spraw wewnętrznych i administracji poszkodowanym w powodzi samorządom województwa śląskiego, to nie jedyna pomoc, na jaką mogą liczyć.

W odbudowie szkół zaangażowane zostaną środki z resortu edukacji, a fundusze ochrony środowiska pomogą w odbudowie instalacji wodno-kanalizacyjnych i związanych z odpadami komunalnymi.

W odbudowie mostów swoją pomoc już zaoferowało wojsko, stawiając jednak warunek.

- Samorząd musi jednak dostarczyć projekty tych obiektów - mówił na spotkaniu w Urzędzie Wojewódzkim minister Jerzy Miller.

Przypomniał, że kolejne transze pomocy przewidziano na przyszły rok.

Burmistrzowie, starostowie i wójtowie, którzy odebrali promesy, chwalili przedstawicieli rządu i administracji wojewódzkiej za szybką pomoc. Za wsparcie dziękował ministrowi też marszałek województwa śląskiego Bogusław Śmigielski.

Z kolei Jerzy Miller, doceniając wkład wojewody Zygmunta Łukaszczyka w łagodzenie skutków powodzi, wspominał, że kiedy w maju, na początku kataklizmu, przyjechał do Czechowic-Dziedzic nie przypuszczał, że powódź może potrwać miesiąc i że po pierwszej fali przyjdzie następna.

Apelował do samorządów, aby godnie zaopiekowały się powodzianami, zwłaszcza tymi, którzy stracili dach nad głową.

- Proszę pamiętać, że trzeba im zapewnić warunki do życia nie na tydzień, dwa, ale dla niektórych aż do przyszłego roku. Nie ma bowiem co liczyć na to, że mimo pieniędzy, które otrzymają, zdążą wybudować domy przed zimą - mówił i zachęcał, by lokalne władze zorganizowały dla odbudowujących swoje gospodarstwa wspólny zakup materiałów budowlanych. - Dzięki temu można uzyskać upusty - argumentował. Przypomniał, że wszelkie zakupy na cele powodziowe są zwolnione z podatków, podobnie jak darowizny na ten cel.

Przepisy upraszczające procedury związane z odbudową, skracające do trzydziestu dni czas postępowań administracyjnych, mają wejść w życie na początku lipca.

Zmiany mają też umożliwić szybkie wybudowanie domów tym, którzy stracili je na skutek osuwisk. Z tego właśnie powodu rząd planuje wprowadzanie szybkich zmian miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.

- Tacy mieszkańcy dostaną ziemię od rządu, samorządu. Jeśli zechcą ziemię kupić od prywatnego właściciela, mogą liczyć na pieniądze na ten cel. Ich stara działka zostanie skomunalizowana, aby została na stałe wyłączona z możliwości zabudowy - tłumaczył Miller.

Już w październiku, kiedy opadną liście z drzew, wykonane zostaną zdjęcia lotnicze zlewisk polskich rzek. Na ich podstawie rozpocznie się budowa szczegółowej, trójwymiarowej mapy zagrożenia powodziowego w Polsce. Pozwoli ona na przeanalizowanie stanu umocnień, wałów i polderów.

Z kolei na tej podstawie powstanie kompleksowy program budowy zabezpieczeń przed powodzią.

- Dziękuję państwu, że wspólnie jako drużyna wygraliśmy tę potyczkę. Przypominam tylko, że to jest dopiero pierwsza połowa i ta druga jest trudniejsza. Nie przegrajmy drugiej połowy - podsumował dotychczasowe działania szef MSWiA Jerzy Miller.

Nasze straty

W województwie śląskim w majowej i czerwcowej powodzi spośród 167 gmin ucierpiały 153.

Cztery osoby zginęły, a ponad 3600 było ewakuowanych. Zalało 19 tys. budynków i 75 tys. ha gruntów. Żywioł uszkodził 800 km dróg i 245 mostów. Zanotowano 37 osuwisk ziemi. Straty w mieniu komunalnym osiągnęły kwotę 510 mln zł. 76 ośrodków pomocy społecznej wypłaciło już 3,7 tys. zasiłków celowych na kwotę 12 mln zł.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto