Ostatni mecz w sezonie 2017/2018 I Ligi Śląskiej piłki siatkowej kobiet nie był porywającym widowiskiem. Niepokonane do tej pory w grupie mistrzowskiej wodzisławianki, podejmowały we własnej hali ostatni zespół w tabeli tej grupy – LKS Polonię Poraj. I właśnie dlatego nie było to łatwe spotkanie dla siatkarek ZORZY. Nowo kreowane Mistrzynie Śląska, grając przed własną publicznością, po prostu musiały wygrać ten pojedynek 3:0. Inaczej nie wypadało.
CZYTAJ TEŻ. Budowa strzelnicy biatlonowej w Wodzisławiu Śl. budzi kontrowersje. Eugeniusz Ogrodnik odpowiada.
Podopieczne trenera Brzezinki od początku meczu narzuciły zatem rywalkom swój styl gry, i jeszcze zanim widzowie zdążyli zająć swoje miejsca, już prowadziły 8:1, by po chwili podwyższyć prowadzenie na 17:6. Przy tak wysokim prowadzeniu trener Brzezinka mógł sobie pozwolić na zmiany w składzie i wprowadzał na parkiet sukcesywnie coraz młodsze zawodniczki – swoje szanse dostały: środkowa Julia Świsulska i atakująca Patrycja Bierza. Po 17 minutach set pierwszy był już historią, po zwycięstwie ZORZY Wodzisław Śl. 25:18.
W drugiej odsłonie meczu nastąpiła kolejna zmiana w składzie wodzisławianek, na placu gry zameldowała się kolejna młodziczka – środkowa Dominika Pierzchała. Początek tej części gry już nie był tak przebojowy, ale ponownie siatkarki ZORZY Wodzisław Śl. potrzebowały zaledwie 17 minut, by wygrać seta w identycznym stosunku jak pierwszą partię.
Roszady w składzie osiągnęły swoje apogeum w secie trzecim - na rozegranie weszła Marta Molęda, a do przyjęcia desygnowana została Patrycja Grabowska. Na parkiecie oglądaliśmy zawodniczki ZORZY Wodzisław Śl., które w przekroju sezonu grały trochę mniej od swoich koleżanek, co było widoczne na początku tej odsłony.
Dotychczasowe zmienniczki, trochę stremowane, zapłaciły frycowe, gdy siatkarki z Poraja wyszły na prowadzenie 8:1, ale jedna korekta w składzie pozwoliła wodzisławiankom na stopniowe odrabianie strat. Nie zmieniło to faktu, że zawodniczki Polonii zwietrzyły swoją szansę. Przyjezdne poprawiły znacząco grę w obronie i skuteczność pierwszej akcji, utrzymując swoje prowadzenie aż do stanu 22:18.
Wtedy to w polu zagrywki wodzisławianek stanęła Marta Molęda, a jej koleżanki zamurowały przestrzeń nad siatką, punktując blokiem i mocnymi atakami kończąc kontry. Siatkarki ZORZY Wodzisław Śl. zdobyły 7 punktów z rzędu, wygrały seta 25:22, odnosząc ósme zwycięstwo w grupie mistrzowskiej i formalnie przybijając mistrzowską pieczęć.
Na wyróżnienie zasługuje styl, w jakim wodzisławianki wywalczyły tytuł Mistrzyń Śląska. Nasze zawodniczki w grupie mistrzowskiej I Ligi Śląskiej piłki siatkowej kobiet wygrały wszystkie swoje mecze, w ośmiu spotkaniach tracąc zaledwie jednego seta i kończąc zmagania z sześciopunktową przewagą nad Victorią MOSiR Cieszyn, która zdobyła srebrne medale. A wszystko to zespół trenera Brzezinki osiągnął grając wyłącznie swoimi wychowankami, co jest ewenementem w rozgrywkach na tym szczeblu.
MKS ZORZA Wodzisław Śląski – LKS Polonia Poraj 3:0 (25:18, 25:18, 25:22)
MKS ZORZA Wodzisław Śl.: Agnieszka Ostrzołek (kapitan), Karolina Dziwisz, Patrycja Papszun, Agata Babińska, Stanisława Kwiecień, Wiktoria Melska, Monika Kuczera (libero), Marta Molęda, Julia Świsulska, Dominika Pierzchała, Patrycja Grabowska, Patrycja Bierza.
Trener: Andrzej Brzezinka
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Waloryzacja emerytur 2018 TABELA. O ile wzrośnie emerytura?
"Najlepsze" stylizacje prosto ze śląskich ulic [Faszyn from Śląskie]
Dzień Kobiet: 8 marca oczami internautów [MEMY]
Facebook uznał te zdjęcia za nieprzyzwoite. Pozory mogą mylić... [ZDJĘCIA]
Kuchnia śląska. Co o niej wiesz? Rozwiąż QUIZ!
Premiery samochodów podczas targów w Genewie [ZDJĘCIA]
tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?