Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwierzęta też chcą mieć święta, czyli weekend w Faunie

Redakcja
W schronisku Fauna kolejny raz zorganizowano " Święta dla Zwierząt".

Podczas weekendu, w ramach dni otwartych, każdy mógł przyjść i poznać czworonożnych lokatorów azylu, dać im prezent. Aby pomóc mieszkańcom schroniska, nie trzeba jednak przynosić worka z karmą czy adoptować zwierzaka. Można np. wziąć go na spacer, a pracownicy schroniska służą chętnym radą.

- Jeśli decydujemy się dać dziecku szczeniaka, zastanówmy się. Niech to będzie przemyślany prezent dla całej rodziny - mówi Beata Drzymała, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Fauna.

- Pamiętam pewną rodzinę z małą dziewczynką, która bardzo chciała mieć psa. Rodzice nie byli pewni, czy córka podoła obowiązkom. Postawili warunek - nim pies zamieszka z nimi, musi codziennie wychodzić na spacery tak, jakby wyprowadzała psa. Dziewczynka sprostała temu i na święta miała już zwierzaka - dodaje Drzymała.

Do azylu trafiają psy i koty bez względu na wiek czy rasę. Ludzie oddają starsze psy, które nie nadają się już do pilnowania albo się właścicielowi znudziły. Najczęściej jednak są to niechciane szczenięta.

- Dopóki ludzie nie będą sterylizować swoich zwierząt, schroniska będą zawsze przepełnione. Zabieg ten przynosi same korzyści. Ograniczamy populację, suczki chronimy przed chorobami, psy i kocury stają się spokojniejsze - tłumaczy szefowa Fauny.

W zeszłym roku do schroniska przyjęto ponad 1300 zwierząt, a do adopcji oddano zaledwie ok. 800. Dlatego w Faunie zawsze przydadzą się do pomocy wolontariusze. Jednak osoby niepełnoletnie muszą mieć na to zgodę rodziców.

Tak było w przypadku 15-letniej Oli Bober, która opiekuje się zwierzakami od trzech lat. Sprząta w boksach, wyprowadza psy na spacer, bawi się z nimi.

- Przyjeżdżam w każdą sobotę. Warto zrobić dla zwierząt coś dobrego, a nie przechodzić obojętnie. Psy, szczególnie te uwiązane przy budach, są bardzo szczęśliwe, gdy zabierze się je na spacer - mówi.

W miniony weekend, mimo przedświątecznej gorączki, wiele osób pamiętało o zwierzętach w schronisku. Niektórzy przyjechali do Fauny z odległych miast.

- Przejeżdżam tędy często, chciałem więc pomóc. Przywiozłem karmę i przysmaki, tak samo jak w czerwcu, gdy byłem tu pierwszy raz. Skoro dajemy ludziom prezenty, zwierzęta również powinniśmy obdarować - twierdzi Tomasz Czekalski z Sosnowca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto