Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biblia mistrza Chagalla

Henryka Wach-Malicka
Prace, które możemy oglądać w Katowicach to wypowiedź artysty daleko odbiegająca od monumentalnych płócien, jakimi ilustrowali Stary Testament malarze wszystkich epok. Fot. ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
Prace, które możemy oglądać w Katowicach to wypowiedź artysty daleko odbiegająca od monumentalnych płócien, jakimi ilustrowali Stary Testament malarze wszystkich epok. Fot. ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
To już ostatni przystanek tej niezwykłej wystawy, która wzbudziła W Polsce zainteresowanie przede wszystkim nazwiskiem swojego twórcy. Marc Chagall pozostaje uosobieniem artysty, który potrafił stworzyć własną, magiczną ...

To już ostatni przystanek tej niezwykłej wystawy, która wzbudziła W Polsce zainteresowanie przede wszystkim nazwiskiem swojego twórcy. Marc Chagall pozostaje uosobieniem artysty, który potrafił stworzyć własną, magiczną wizję rzeczywistości. Bez względu na poruszany temat, bohaterów i technikę, jego dzieła zawsze są "chagallowskie", a przecież własny charakter pisma stworzyło w historii sztuki niewielu!

Bez patosu

W Muzeum Śląskim oglądać możemy ekspozycję pod tytułem "W ogrodach Edenu". Składają się na nią prace Marca Chagalla, pochodzące z zbiorów muzeum jego imienia w Witebsku, a sprowadzone Polski dzięki zapobiegliwości Muzeum Lubelskiego w Lublinie.
Marc Chagall zdaje się nawiązywać własną, intymną rozmowę z Bogiem. Ale i z odbiorcą swoich dzieł. Patrząc na ponad 70 wystawionych prac, mamy wrażenie, że artysta prowadzi nas nie przez środek, a po obrzeżach biblijnych historii. W każdej z nich sygnalizuje ludzki, czasem przyziemny wymiar mitu. Nieobecność patosu interesuje w tych pracach najbardziej. Postacie i zdarzenia sprzed tysięcy lat wiąże z nami, ludźmi XXI wieku, siła emocji i gwałtowność uczuć. Odwieczna jest przecież miłość, nienawiść, chęć zemsty, łagodność charakteru czy erotyczna fascynacja. Z drugiej strony prace Chagalla zachwycają aurą poezji, dyskretnie wpisaną we wszystkie sceny biblijne.

Siła ekspresji

Artysta tworzył ten zbiór przez całe dorosłe życie; pierwszą i ostatnią z oglądanych prac dzieli pół wieku! Uważnemu widzowi nie umkną niuanse warsztatowe poszczególnych cykli, ale nie w tym tkwi ich moc. Wręcz odwrotnie; to rzadki przypadek, gdy dzieła tak odległe w czasie łączy podobna temperatura emocjonalna i jedność stylistyczna.
Wielu oglądających zatrzymuje się na dłużej przy barwnych litografiach. Ale te czarno-białe, pozornie bardziej ascetyczne, mają chyba w sobie więcej znaczeń. Kapryśna kreska Chagalla wije się w nich niespokojnie, czasem urywa, a czasem skręca w nieoczekiwanym kierunku, pozostawiając ogromny margines niedopowiedzenia.


Witebsk na zawsze
Przyszedł na świat w znaku Raka, 7 lipca 1887 roku, w rodzinie chasydzkich Żydów. Nazywał się Mosze Szagal i był pierwszym z dziesięciorga rodzeństwa. Rodzice zajmowali się handlem; w domu było biednie, ale bezpiecznie i pięknie. Przez prawie stuletnie życie, Chagall przeniósł pamięć obrzędów, szabasowych świec, domowej wspólnoty.
No i Witebska. To miasto znaczyło tyle, co rodzina. Pojawiało się na obrazach i we wspomnieniach, obrastając baśniową aurą pokrzywionych domków i zaaferowanych ludzików.

"... urodziłem się na wpół martwy. Nie miałem ochoty żyć"
Tak rozpoczyna swoją autobiografię Marc Chagall. Fascynującą spowiedź zatytułował: "Ma vie" - "Moje życie". Zawsze lubił jasne określenia. A żył długo - 98 lat.

W ogrodach Edenu
Wystawie nie sprzyja pospieszne obejrzenie eksponatów. W kwadrans nie wejdziemy w sam środek chagallowskiej wizji, a jedynie "zaliczymy" muzealny przebój sezonu. Warto wybrać się więc do Muzeum Śląskiego przynajmniej na godzinę. Na własny seans z Mistrzem.
Wystawa "W ogrodach Edenu" czynna do 17 października.
Ceny biletów: 6 zł (normalny), 3,50 zł (ulgowy), 3 zł (grupowy). W sobotę wstęp bezpłatny.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto