Czyżowice: Dlaczego zmarł 69-latek? Trwa śledztwo
Wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi w sprawie śmierci 69-latka, którego ponad tydzień temu znaleziono w pobliżu ulicy Rogowskiej w Czyżowicach. Przypomnijmy, że w ubiegły czwartek, około 22.30, na policję zadzwoniła kobieta, która w pobliżu drogi znalazła nieprzytomnego mężczyznę.
- Mężczyzna nie dawał oznak życia. Pomimo rozpoczętej na miejscu reanimacji przez gorzyckich policjantów, a następnie przez zespół ratownictwa medycznego, pokrzywdzony zmarł - wyjaśnia kom. Marta Pydych z wodzisławskiego policji.
Chwilę po zdarzeniu na miejscu pracowali śledczy. Pod nadzorem prokuratora wykonano szereg czynności. Zlecono też sekcję zwłok (zaplanowano ją na wtorek, wstępne wyniki mogą być znane w przyszłym tygodniu). Wiadomo, że mężczyzna doznał urazu głowy (zranione miał też okolice ucha). - Być może ktoś go potrącił i pozostawił bez pomocy? Mało jest piratów drogowych, którzy na dodatek często prowadzą pod wpływem alkoholu? - usłyszeliśmy od jednej z mieszkanek Czyżowic.
Choć mężczyznę znaleziono przy drodze, to wstępnie nic nie wskazuje na to, że mógłby zostać potrącony. - Przeprowadzone zostały oględziny miejsca znalezienia mężczyzny, a także terenu wzdłuż drogi na długość 300 metrów w obie strony. Nie znaleziono śladów charakterystycznych dla potrąceń. Nie natrafiono chociażby na odłamki reflektorów, rozbite szkło, czy fragmenty zderzaka - mówi prokurator Marcin Felsztyński, szef Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim.
Jak tłumaczą śledczy, również położenie ciała nie wskazuje, że w zdarzeniu brał udział samochód. Bo jeśli zostałby uderzony np. przez autobus lub naczepę ciężarówki (które nie pozostawiłyby odłamków), to ich zdaniem nie znalazłyby się tak blisko drogi (przy tego typu zdarzeniach siła uderzenia jest tak wielka, że ciało dorosłego człowieka może odrzucić na 5 metrów od miejsca wypadku). A w tym przypadku poszkodowany w chwili znalezienia znajdował się częściowo na jezdni, a częściowo - co mogło mieć wpływ na zdarzenie - na zaśnieżonym chodniku.
Niewiele też wskazuje na to, żeby śmierć była wynikiem pobicia przez nieznanych sprawców. - Nie natrafiliśmy na żadne ślady walki w pobliżu. Nie znaleziono też otarć na skórze, zwłaszcza na rękach, co świadczyłoby o tym, że przed śmiercią mężczyzna się bronił - dodaje Felsztyński.
Śledztwo prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci (artykuł 155 kodeksu karnego). - Niewykluczone, że po sekcji zwłok, albo po uzyskaniu nowych informacji, kierunek śledztwa może się zmienić - dodają w prokuraturze.
Świadkowie lub osoby posiadające pomocne informacje w tej sprawie proszone są o kontakt osobisty bądź telefoniczny z Komendą Powiatową Policji w Wodzisławiu Śląskim pod numerami: 324537255 lub 324537266.
ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami z Wodzisławia Śl. i okolic! [KLIKNIJ W LINK]
**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/arek_biernat
**
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?