Ja jestem zwolenniczką halloween. Chcesz argument? Darmowe słodycze. Dzieckiem już dawno nie jestem, ale moi dwaj o 10 lat ode mnie młodsi bracia wkręcili się w tą zabawę i dzięki temu dzisiaj zajadałam się łakociami totalnie za darmola. To właśnie dzieci w tym rajcuje, że coś dostają, mają z tego przyjemnosc,a nie tylko stanie na zimnym cmentarzu bo tak trzeba, nikt dzieciom nie tłumaczy co się dzieje, tylko każe się im stać ze złożonymi do modlitwy rączkami i byc cicho. Każde normalne dziecko wybierze cukierek albo psikus zamiast ponurej uroczystosci ktorej nie rozumie, bo nikt mu tego od podstaw nie tłumaczy
