Trzy skrajnie zaniedbane psy odebrane z piekła w Wodzisławiu Śląskim
Koszmar. Tak jednym słowem można określić, to co musiały przeżywać trzy psy - Abi, Lili i Kali, mieszkające dotąd w jednym z domów znajdujących się przy ulicy Koszykowej w Wodzisławiu Śląskim. Warunki, w których były trzymane, daleko odbiegały od jakichkolwiek norm. Są zaniedbane, jeden z nich jest skrajnie wychudzony. Koszmar zwierząt przerwała anonimowa wiadomość, która dotarła na adres e-mail wodzisławskiej policji.
W środę 19 kwietnia, na miejscu interweniowali kryminalni, wodzisławska straż miejska, pojawił się również weterynarz i wolontariusze z rybnickiego Pet Patrolu. Na miejsce została skierowana również grupa dochodzeniowo-śledcza oraz technik kryminalistyki, którzy wykonali dokumentację fotograficzną i inne czynności procesowe.
Gdy policjanci weszli do środka domu, właścicielka zwierząt zaprzeczała, żeby jej zwierzętom działa się jakakolwiek krzywda.
- Stwierdziła, że psy mają się dobrze, a interwencja służb jest bezzasadna. Mundurowi postanowili jednak zobaczyć zwierzęta. Okazało się, że 40-latka miała trzy psy, które były skrajnie zaniedbane i wychudzone. Jeden z nich słaniał się na łapach - podkreśla asp. szt. Małgorzata Koniarska z wodzisławskiej policji.
W piwnicy znaleziono z kolei wolierę dla kanarków, w której bez dostępu do wody i pożywienia mieszkał jeden z psów. Wezwani na miejsce rybniccy wolontariusze byli przerażeni tym co zastali.
- To co zobaczyliśmy tam na miejscu przechodzi ludzkie pojęcie - mówią wolontariusze.
Psy zostały zabrane z domu w Wodzisławiu
Lekarz weterynarii podjął decyzję o natychmiastowym odebraniu psów ze względu na zagrożenie ich życia i zdrowia. Pies, który znajdował się w najgorszym stanie trafił pod opiekę weterynarzy i rybnickiego Pet Patrolu. Dwa pozostałe trafiły pod opiekę Wodzisławskich Psów i Kotów.
Stan jednego z psów jest bardzo poważny. 1,5-letnia suczka jest skrajnie wychudzona.
- Jest bardzo słaba i bardzo cierpi. Jest tak wycieńczona, że nie potrafi samodzielnie stać na łapach. Jej stan jest poważny i nie wiemy czy uda się jej pomóc... - mówią wolontariusze Pet Patrolu z Rybnika.
Dwa pozostałe psy są wychudzone, brudne i skołtunione.
Właścicielka psów odpowie za swoje haniebne czyny
Pet Patrol zamierza zgłosić możliwość popełnienia przestępstwa przez właścicielkę zwierząt. Równolegle działania podejmują wodzisławscy śledczy. 40-letnia właścicielka zwierząt usłyszy zarzut znęcania się nad swoimi zwierzętami, grożą jej trzy lata więzienia.
- Odpowie również za brak aktualnych szczepień psów. Wniosek o jej ukaranie niebawem trafi do sądu - podkreśla wodzisławska policjantka.
Zwierzę to nie zabawka!
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, za znęcanie się nad nimi grozi odpowiedzialność karna. Dotyczy to zarówno umyślnego ranienia lub okaleczania zwierzęcia, lecz także warunków, w których przebywa. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć chociażby utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji.
Osoby posiadające informacje o nieludzkim traktowaniu zwierząt poprzez m.in. ich torturowanie, zabijanie, przetrzymywanie w niewłaściwych warunkach oraz oferowaniu do sprzedaży lub kupna zwierząt i roślin zagrożonych wyginięciem, powinny informować o tym fakcie policję.
Wesprzyj Pet Patrol z Rybnika
Jak można pomóc? Wpłacając choćby skromny datek.
W tytule przelewu: pomagam
Konto bankowe (PL):
24 1600 1462 1824 6396 7000 0001
Konto walutowe (EUR):
94 1600 1462 1824 6396 7000 0002
Więcej na temat wsparcia rybnickich wolontariuszy:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?