Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Połomski jedynym kandydatem na burmistrza Rydułtów. To urzędujący szef ratusza. Może już mrozić szampana? ZDJĘCIA

Ireneusz Stajer
Ireneusz Stajer
Jeśli w wyborach do urzędu burmistrza startuje jeden kandydat i na dodatek urzędujący włodarz, to znaczy, że nikt nie chce stawać z nim w szranki, bo jest za dobry. Można też założyć, że konkurencyjne ugrupowania nie mają odpowiedniego kandydata i obawiają się sromotnej klęski. Bo mieszkańcy są zadowoleni z pracy dotychczasowego szefa ratusza.
Jeśli w wyborach do urzędu burmistrza startuje jeden kandydat i na dodatek urzędujący włodarz, to znaczy, że nikt nie chce stawać z nim w szranki, bo jest za dobry. Można też założyć, że konkurencyjne ugrupowania nie mają odpowiedniego kandydata i obawiają się sromotnej klęski. Bo mieszkańcy są zadowoleni z pracy dotychczasowego szefa ratusza. Ireneusz Stajer, UM Rydułtowy, arc
WYBORY. Nieczęsto zdarza się, by o fotel burmistrza lub wójta ubiegał się w wyborach samorządowych jeden kandydat. Taki przypadek mamy w Rydułtowach (powiat wodzisławski). Jedynym kandydatem jest urzędujący burmistrz, 43-letni Marcin Połomski z KW Stowarzyszenie Wspólnota Samorządowa. Dla wyborców oznaczać to będzie oddanie głosu na obecnego włodarza miasta, oddanie głosu nieważnego albo nie oddanie go wcale. Dlaczego żadne z sześciu konkurencyjnych ugrupowań do rady miasta nie chce powalczyć o stanowisko burmistrza Rydułtów.

Jeśli w wyborach do urzędu burmistrza startuje jeden kandydat i na dodatek urzędujący włodarz, to znaczy, że nikt nie chce stawać z nim w szranki, bo jest za dobry. Można też założyć, że konkurencyjne ugrupowania nie mają odpowiedniego kandydata i obawiają się sromotnej klęski. Bo mieszkańcy są zadowoleni z pracy dotychczasowego szefa ratusza. Kolejnym powodem mogą być kwestie proceduralne, związane z przepisami Kodeksu wyborczego. Okazuje się, że w niemal co piątej polskiej gminie wiejskiej lub małym mieście zgłoszono jednego kandydata na wójta czy burmistrza.

Marcin Połomski ma wygraną na wyciągnięcie ręki

Taka sytuacja jest w Rydułtowach. Urzędujący burmistrz Marcin Połomski nie ma rywala w kwietniowych wyborach i zapewne osiągnie swój cel w cuglach.

- Lata 2018-2023 to moja pierwsza kadencja w roli burmistrza. To pięć lat wytężonej pracy i ogromnego zaangażowania na rzecz mieszkańców i Rydułtów, które uświadomiły mi także jak wiele jest jeszcze do zrobienia. Pracując w urzędzie miasta zrozumiałem, że jest to misja i służba dla rydułtowskiej społeczności, dla nas wszystkich. Każda inwestycja to dobro, z którego razem korzystamy, więc zależy mi, aby była wykonana jak najlepiej – mówi Marcin Połomski z Komitetu Wyborczego Stowarzyszenie Wspólnota Samorządowa.

Absolwent budownictwa oraz architektury i urbanistyki na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. Z rydułtowskim magistratem jest związany od 2005 roku. Jak czytamy na stronach samorządowych, „doświadczenie zdobywał w kilku komórkach urzędu, związanych z urbanistyką i architekturą, ochroną środowiska i inwestycjami. Oprócz tego na swoim koncie ma kilka znaczących projektów. Jest m.in. autorem obelisku upamiętniającego 700 lat Rydułtów (...) twórcą koncepcji budowy Ścieżek Powstań Śląskich czy witaczy przy drogach wjazdowych do miasta.”

Taki dobry czy konkurencja zaspała?

- Uchwała antysmogowa Sejmiku Województwa Śląskiego oraz unijne programy pozwoliły na pozyskanie milionowych dotacji dla mieszkańców na wymianę źródeł ciepła i instalowanie odnawialnych źródeł energii. Dodatkowo budżet gminy dotował wymianę źródeł ciepła i obniżyliśmy podatek od nieruchomości właścicielom domów ogrzewanych ekologicznie. Poza tym otwarliśmy punkt konsultacyjny w ramach programu „Czyste Powietrze” – wylicza burmistrz.

Jak dodaje, 24 budynki wielorodzinne podłączono do ciepła sieciowego lub sieci gazowej. Zwiększono liczbę miejsc w przedszkolach. Przywrócono teren wokół stawu Machnikowiec rydułtowianom, tworząc tam miejsce rekreacji. Modernizowano drogi, rozbudowano sieć kanalizacyjną, choć w tym zakresie jest jeszcze sporo do zrobienia.

Na wystawienie kontrkandydata wobec Marcina Połomskiego nie zdecydował się żaden z sześciu komitetów wyborczych startujących do rady miasta. To: KW Prawo i Sprawiedliwość KWW Samorządni Razem, KWW Arkadiusza Gajdy, KWW Nowe Rydułtowy, KWW Zdrowe Rydułtowy, KKW Trzecia Droga PSL-PL2050 Szymona Hołowni.

Niedoszła kandydatka z Prawa i Sprawiedliwości

PiS chciał nawet desygnować Danutę Maćkowską, byłą dyrektor departamentu edukacji, nauki i współpracy z młodzieżą w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim, by powalczyła o fotel burmistrza. Nic z tego nie wyszło. Ostatecznie, jak nam powiedziała, z przyczyn osobistych kandyduje do Rady Powiatu Wodzisławskiego. Pojawiła się też kandydatura jednej młodej radnej. Stwierdziła jednak, że to za wcześnie.

- Nie znaleźliśmy odpowiedniej osoby, co nie znaczy, że nie walczymy. Mamy dobrych kandydatów do rady miasta i rady powiatu. Komplet. Powalczymy o swoje, bo zrobiliśmy dla miasta i powiatu bardzo dużo, o czym każdy doskonale wie – zaznacza Danuta Maćkowska.

Inne komitety albo nie zastanawiały się nad desygnowaniem kandydata na burmistrza albo uznały, że ważniejsza jest walka w radzie miasta. Trzecia Droga nawet gdyby chciała, nie mogłaby zgłosić w Rydułtowach swojego człowieka. Do lokalnego samorządu startują bowiem tylko trzy osoby, a Kodeks wyborczy mówi, że komitet musi wystawić swoich ludzi w przynajmniej w połowie okręgów. Podobnie ma się rzecz z KWW Arkadiusza Gajdy, który zgłosił tylko jednego kandydata.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto