Zmiany zostały wprowadzone w regulaminie wynagradzania uchwalonym w listopadzie 2023 roku. Były one wynikiem podniesienia płacy minimalnej po 1 stycznia 2024 roku - do 4242 złotych brutto. Oznaczało to, że najmniej zarabiający na UR musieli mieć podniesioną pensję do minimalnej. Okazało się, że na tym pułapie wynagradzani są niektórzy wykładowcy i wykwalifikowani pracownicy.
Sprzątaczka zarabia tyle, co wykładowca
Postanowili oni wyrazić swój protest i przesłać go w formie listu na ręce rektora. Podnoszą, że w regulaminie pracy UR jest stwierdzenie, iż „pracownikowi przysługuje wynagrodzenie za pracę odpowiednie do wykonywanej pracy i kwalifikacji wymaganych przy jej wykonywaniu (…)”.
-Niedopuszczalne i oburzające jest zrównanie wysokości pensji pracowników niewykwalifikowanych z pracownikami, od których wymagane jest posiadanie odpowiedniego wykształcenia, kwalifikacji i doświadczenia.
- W rezultacie najniższą płacą krajową zostali objęci zarówno pracownicy posiadający wykształcenie wyższe, specjalistyczne umiejętności, nierzadko również dodatkowe kompetencje, którzy odpowiadają za kluczowe obszary działalności uczelni (np. pracownicy kwestury, działu spraw osobowych, zamówień publicznych, nauki, kształcenia, jakości i akredytacji, kształcenia podyplomowego, administracji, biblioteki, wydawnictwa, drukarni, dziekanatów, instytutów i wielu innych oraz niektórzy nauczyciele akademiccy), jak również tacy pracownicy, jak np. portier, recepcjonista, szatniarz, malarz, pracownik gospodarczy czy osoba sprzątająca - czytamy w liście do rektora UR prof. Sylwestra Czopka.
Protestujący zapewniają, że nie deprecjonują pracowników na stanowiskach, gdzie nie są wymagane specjalistyczne kwalifikacje. Uważają jednak za rażąco niesprawiedliwe przyznanie takich samych wynagrodzeń za pracę wymagającą tak odmiennych umiejętności, kwalifikacji, doświadczenia i odpowiedzialności.
Będą rozmowy
Uczelnia twierdzi, że zmiana regulaminu wynagrodzeń była konsekwencją przepisów prawa w kwestii zwiększenia płacy minimalnej.
- Aby móc realizować obowiązujące prawo, musieliśmy dokonać regulacji wewnętrznych. Wynagrodzenie nauczycieli akademickich uzależnione jest od minimalnej pensji profesorskiej, a jej wysokość określa Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego - informuje Joanna Wilk z biura prasowego UR. - Niezależnie od powyższego JM Rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego spotka się z pracownikami uczelni w celu wyjaśnienia sytuacji. Pieniądze na wyższe pensje, w związku z zapowiadanymi podwyżkami, uczelnia ma dostać wraz z subwencją, która na razie nie została podwyższona. Czekamy na decyzję z ministerstwa - dodaje Joanna Wilk z biura prasowego UR.
Na 25 stycznia zaplanowano spotkanie protestujących pracowników z rektorem UR prof. Sylwestrem Czopkiem.
Oficjalne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?