Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W ślady ojca

IZA SALAMON
Ryszard Wieczorek wspólnie z synami analizuje wyniki piłkarzy Odry.   IZA SALAMON
Ryszard Wieczorek wspólnie z synami analizuje wyniki piłkarzy Odry. IZA SALAMON
Ryszard Wieczorek, trener pierwszoligowej Odry Wodzisław, ma na swoim koncie ponad trzysta meczów w drugiej lidze i 75 strzelonych bramek. Grał w Naprzodzie Syrynia, Górniku Pszów, Odrze Wodzisław, a nawet piątoligowym ...

Ryszard Wieczorek, trener pierwszoligowej Odry Wodzisław, ma na swoim koncie ponad trzysta meczów w drugiej lidze i 75 strzelonych bramek. Grał w Naprzodzie Syrynia, Górniku Pszów, Odrze Wodzisław, a nawet piątoligowym zespole Werl koło Dortmundu. Dzisiaj mówi o sobie, że nie zrobił wielkiej kariery jako piłkarz, a w spor-cie zaistniał tak naprawdę dopiero jako trener. - Mnie i tak się udało - dodaje znany szkoleniowiec. - Moi bracia też grali dobrze, a nie zrobili żadnej kariery w sporcie. To dlatego, że zaczynaliśmy w trudnych czasach, kiedy nie było tak łatwo się wybić z wiejskiego klubu.

Dzisiaj na szersze wody wypływa jego syn, 19-letni Jarosław. O tym, że będzie trenował z pierwszym zespołem, dowiedział się od taty na tydzień przed rozpoczęciem szkoleń. Młody zawodnik ma w dorobku osiem bramek zdobytych w Śląskiej Lidze Juniorów oraz dziesięć meczów rozegranych w czwartej lidze. Zabłysnął też w towarzyskim spotkaniu Odry Wodzisław ze Śląskiem Świętochłowice, kiedy grając w jednym zespole z pierwszoligowcami strzelił bramkę.

Jarek chodzi do klasy sportowej w Zespole Szkół Technicznych w Wodzisławiu. Jego wychowawcą jest Czesław Rychlik, znany m.in. jako organizator wielu zawodów sportowych w mieście. W przyszłym roku pierwszoligowy piłkarz będzie zdawał maturę. Już teraz wie, co będzie robił po szkole. - Pójdę w ślady ojca i będę piłkarzem - mówi Jarek. Autorytetami dla niego są osławiony Zinadine Zidane i ojciec. Podziwia także Wojtka Górskiego, kapitana drużyny Odry.

W rodzinie Wieczorków wychowało się wielu zapalonych piłkarzy. W piłkę grali ojciec trenera Wieczorka oraz jego dwaj bracia. Starszy Janusz jest dzisiaj wiceprezesem Naprzodu Syrynia. Z klubem tym związany jest także młodszy brat Stanisław, obecnie również sędzia Podokręgu Racibórz. Ojciec Wieczorków był z kolei zawodnikiem Silesii Lubomia, grał w obronie. Mało tego: siostra trenera Wieczorka, Jadwiga, wyszła za mąż za piłkarza, Janusza Kosubka, obecnie szkoleniowca w Odrze Wodzisław. W ślady swoich wujków oraz ojca poszli także dwaj synowie Ryszarda, wspomniany Jarosław oraz młodszy Paweł.

Sportowe emocje udzielają się również ich mamie. Ewa Wieczorek wytrwale towarzyszy swoim bliskim w realizowaniu sportowych ambicji. Wozi swoje pociechy na treningi, kibicuje drużynie Odry podczas meczów na stadionie przy ul. Bogumińskiej. Wycina też z gazet artykuły o mężu i jego drużynie, i wpina do rodzinnej kroniki. Wyjazdowe spotkania ogląda w telewizji. - Mecze oglądamy wspólnie z Antonim Bielaczkiem, zapalonym kibicem Odry i naszym sąsiadem - mówi pani Ewa. Kiedy mecz się nie układa i nerwy nie pozwalają jej usiedzieć w miejscu, zaczyna krzątać się po mieszkaniu. Podlewa kwiatki, maluje obrazki, czyta też o sztuce feng-shui. To druga po sporcie pasja jej życia.

Trener Wieczorek żyje dość intensywnie, ale nie zrywa się wcześnie rano. Przyznaje, że lubi pospać. Wcześniej wstaje żona, która zawozi dzieci do szkoły. Po drodze pani Ewa kupuje świeże bułki i gazety. - Dzień zaczynam więc od przeglądania prasy - mówi szkoleniowiec Odry. Około godziny 9 wyrusza na zajęcia do klubu. Do domu wraca około godziny 16. Wieczorami zasiada przy swoim laptopie i skrupulatnie analizuje dane o piłkarzach z treningu. Przygotowuje się też do zajęć na dzień następny. Jeszcze dziesięć lat temu nie myślał, że tak potoczy się jego życie. W 1993 roku wyjechał do Niemiec. Pracował w salonie samochodowym i w stolarni. potem chciał ściągnąć na Zachód rodzinę i zostać w Niemczech na stałe. W polskiej piłce nożnej nie działo się wtedy najlepiej, a pan Ryszard myślał o utrzymaniu rodziny. Dzieci były wtedy małe. Teraz ma uprawnienia trenera pierwszej klasy i renomę jednego z najlepszych szkoleniowców w kraju. - Inny zawód? - zastanawia się dzisiaj pan Ryszard. - To niemożliwe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto