W środę 10 sierpnia w Parku Śląskim rozpocznie się Fest Festival 2022. Co ze zwierzętami w chorzowskim zoo?

Pierwsze dwie edycje Fest Festivalu zakończyły się wielkim sukcesem komercyjnym. Na Gali Bestsellery Empiku 2021 impreza organizowana w Chorzowie została uznana za najlepsze wydarzenie ubiegłego roku w kategorii muzyka live. To również duży sukces promocyjny Parku Śląskiego i całego regionu.

Nie obyło się jednak bez kontrowersji skupiających się wokół uciążliwości związanych z głośną muzyką, która grała przez kilka dni, do późnych godzin nocnych. Skarżyli się mieszkańcy okolicznych osiedli, a miłośnicy parku pytali o stan podopiecznych Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. Jak zwierzęta znosiły poprzednie edycje Fest Festivalu?

- Nie było żadnych problemów, nie musieliśmy podawać żadnych środków uspokajających. Wszyscy wiemy, że hałas szkodzi, pamiętajmy jednak, że zwierzęta w ogrodzie są przyzwyczajone do pewnych dźwięków takich jak: koparki, dmuchawy ściągające liście, kosiarki, a także do odgłosów zwiedzających. Zwierzak w ogrodzie zoologicznym nie reaguje na dany dźwięk, tak jak zrobiłby to jego kuzyn żyjący w naturze, dlatego nie mieliśmy problemów - przekonuje Marek Mitrenga, dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie.

Pierwsza odsłona Fest Festivalu odbyła się bez większych problemów. Pewne obawy pojawiły się przy drugiej edycji imprezy organizowanej w 2021 roku, kiedy jedna ze scen z muzyką elektroniczną, zlokalizowana była niedaleko zachodniej ściany zoo.

- To jak za pierwszym razem były ustawione sceny nie przeszkadzało zwierzętom. W ubiegłym roku nie byliśmy poinformowani o tym, jaki będzie układ scen, dowiedzieliśmy się o tym w dniu ich rozkładania. Było głośno i oczywiście ta scena nie powinna wtedy stać w tym miejscu. Każdy popełnia błędy, mam nadzieję, że nigdy więcej taka sytuacja nie będzie miała miejsca - mówi Marek Mitrenga.

Zmiana układu scen na Fest Festivalu była zaskoczeniem dla pracowników ogrodu, ale na szczęście nie stało się nic złego. Jednocześnie, dyrektor zoo przypomina, że w ogrodzie zawsze jest ochrona i monitoring, a pracownicy wiedzą co robić w trakcie festiwalu, bo nie jest to pierwsza duża impreza organizowana w Parku Śląskim.

W mediach społecznościowych krążyła w ubiegłym roku teoria, że zwierzętom podawane były środki uspokajające. Nic takiego nie miało miejsca.

- W ubiegłym roku mieliśmy obawy, jak to będzie, na szczęście skończyło się dobrze. Byłem tu jednego dnia o 21, później jeszcze w piątek o godzinie 23-24 i nie zauważyłem negatywnych zachowań u zwierząt. Nie musieliśmy też podawać żadnych środków uspakajających. Gdy przyjechałem do ogrodu w piątek o godzinie 23. Nasze świnie rzeczne spały sobie na grzbiecie i były zdziwione, że ktoś do nich o tej porze zagląda - tłumaczy Marek Mitrenga.

Organizatorzy Fest Festivalu dokonali kilku korekt w stosunku do poprzedniej edycji, tak aby ograniczyć dźwięki docierające do zoo. Sceny z muzyką elektroniczną wrócą do dawnej lokalizacji, czyli na teren Kręgów Tanecznych i będą działać w trakcie 3 z 4 dni festiwalu. Także na Scenie Głównej koncerty będą się odbywać przez 3 dni. Dodatkowo, zmieniono ustawienie scen, tak aby dźwięk rozchodził się w innych kierunkach.

- W ramach ubiegłorocznego planu ograniczania hałasu dochodzącego do okolicznych zabudowań i ogrodu zoologicznego - zadbaliśmy, aby kierunek rozchodzenia się fal dźwiękowych z każdej ze festiwalowych scen nie był skierowany w jego stronę. Sceny festiwalowe, które emitują dźwięki po godzinie 3:00, przenieśliśmy na drugą stronę Kanału Regatowego, a kierunek rozchodzenia się dźwięków został skierowany w głąb Parku Śląskiego - w przeciwną stronę do Oś. Tysiąclecia. Wszystkie te działania dążyły podjęte zostały również dlatego, aby doprowadzić do pozytywnej zmiany postaw i postrzegania organizacji festiwalu muzycznego w Parku Śląskim jako inicjatywy artystyczno-kulturalnej, z której mieszkańcy regionu będą zadowoleni i dumni - tłumaczą organizatorzy Fest Festivalu.