10-latek wjechał od autobus w Katowicach. Ustalono, kto jest za to odpowiedzialny
4 kwietnia na skrzyżowaniu ul. Rolnej i Leśmiana doszło do poważnego wypadku. 10-letni chłopiec poruszał się zwykłą hulajnogą po ul. Rolnej. W pewnym momencie podjechał autobus PKM Katowice nr 296, chcąc zatrzymać się na przystanku Stara Ligota Rolna. Wtedy wydarzyło się coś, czego kierowca pojazdu się nie spodziewał. Chłopiec na hulajnodze wjechał pod autobus. Siła potrącenia była spora.
Na miejscu pojawiły się trzy zastępy PSP. Po poszkodowanego 10-latka przyjechała karetka. Został zabrany do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie otrzymał pomoc medyczną - udało się załagodzić jego ciężki stan.
Jak podaje portal katowice24.pl, chłopiec został wypisany ze szpitala dopiero dzisiaj. Policji udało się też ustalić, kto dokładnie przyczynił się do wypadku. Był to 10-letni posiadacz hulajnogi, który nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Jednym ze znaczących dowodów okazało się nagranie z autobusu.
Za zaistniałą sytuację odpowiedzialni są teraz rodzice chłopca.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?