Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

70 lat Państwowego Ogniska Plastycznego w Rydułtowach

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
70-lecie Państwowego Ogniska Plastycznego w Rydułtowach
70-lecie Państwowego Ogniska Plastycznego w Rydułtowach Starostwo Powiatowe
Były wspomnienia, życzenia i tort urodzinowy. Państwowe Ognisko Plastyczne im. Ludwika Konarzewskiego Seniora w Rydułtowach obchodziło 70 urodziny. To jedna z najstarszych takich instytucji działających nieprzerwanie w regionie.

– Kilkadziesiąt lat działalności i osiągnięć ogniska stanowi piękną kartę w historii nie tylko ziemi wodzisławskiej, ale także całego regionu i kraju. Ognisko jest prawdziwą kuźnią artystów. Z tym większą radością i dumą Powiat Wodzisławski od lat współfinansuje i wspiera jego działalność oraz kibicuje jego absolwentom

– powiedziała Krystyna Kuczera, członek Zarządu Powiatu Wodzisławskiego, która razem z Kornelią Newy, również członkiem Zarządu Powiatu, wręczyła urodzinowy prezent – czek w wysokości 5 tys. zł.

Z kolei jak podkreśliła Kornelia Newy, celowo tego dnia przywdziała kolorowy strój. Symbolicznie. Dlaczego? – Ognisko wniosło tyle barw, tyle kolorów w życie nie tylko Rydułtów, ale i całego regionu. Za te barwy serdecznie dziękujemy – powiedziała.

W uroczystości wzięła udział malarka Iwona Konarzewska, wnuczka Ludwika Konarzewskiego seniora.

– Dziadek całe życie podróżował między Rydułtowami, Katowicami a Istebną

– wspominała. Dodała, że sama przyszła na świat w 1949 r., czyli w momencie, gdy rozpoczęty przez Ludwika Konarzewskiego seniora kurs stał się oficjalnie ogniskiem.

– Życzę wam dalszej wytrwałości, dalszych sukcesów i dużo radości z rzeźbienia, malowania, grafiki

– zwróciła się do wszystkich, którzy tworzą ognisko plastyczne w Rydułtowach

Początek działalności Ogniska to rok 1945 i przyjazd do Rydułtów malarza i rzeźbiarza Ludwika Konarzewskiego. Zakłada on wówczas ognisko rzeźby w węglu, które po kilku latach zamienia się w państwowe ognisko plastyczne.

– Podejrzewam, że sprowadziła go wtedy kopalnia, jako kogoś, który by mógł ewentualnie zagospodarować czas dzieci i młodzieży po tak zwanej szychcie. To była taka kosmiczna postać, bo wiadomo, że w tych czasach ktoś kto miał brodę był tylko Świętym Mikołajem, a on był prawdziwym artystą ze szkoły takiej mało polskiej więc on tutaj, naprawdę dużo fajnych rzeczy zrobił poza tym, że uczył ludzi

– mówi dyrektor Ogniska dr. hab. prof. zw. Franciszek Nieć.

Obecnie placówka prezentuje swoje osiągnięcia na dorocznych wystawach prac dzieci i młodzieży, w przeglądach i konkursach ogólnopolskich i zagranicznych. Prowadzi działalność na rzecz środowiska, organizuje wystawy zbiorowe, indywidualne, aukcje prac oraz uczestniczy w życiu kulturalnym regionu. Od lat współpracuje z Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach, Uniwersytetem Śląskim w Cieszynie oraz Związkiem Polskich Artystów Plastyków w Katowicach.

Do ważnych osiągnięć placówki należy ilość uczniów i absolwentów. W procesie kształcenia uczestniczyło ponad cztery tysiące dzieci i młodzieży z miast regionu górnośląskiego, z czego prawie 30 procent słuchaczy i absolwentów ukończyło wyższe uczelnie artystyczne.

– Mieliśmy bardzo duży dorobek jeśli chodzi o rzeźbiarzy, bardzo dużo ludzi poszło na malarstwo, grafikę, a teraz po prostu design i architektura – wspomina dyrektor Nieć.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto