Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z doniesieniem wodzisławskich radnych do prokuratury na prezydenta? Na razie zawiadomienie nie zostało złożone

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Informator Kulturalno-Społeczny ukazuje się w Wodzisławiu od lutego.
Informator Kulturalno-Społeczny ukazuje się w Wodzisławiu od lutego. UM Wodzisław
Czy prezydent Wodzisławia Śląskiego, Mieczysław Kieca, redaktor naczelna Informatora Społeczno-Kulturalnego, Anna Szweda-Piguła oraz dyrektor Wodzisławskiego Centrum Kultury, Katarzyna Rokowska-Szyroki, wydając czasopismo dopuścili się przekroczenia uprawnień? Tak twierdzi część wodzisławskich radnych. Na wrześniowej sesji Rady Miasta, radni rządzącej w Wodzisławiu koalicji upoważnili jej przewodniczącego Dezyderiusza Szwagrzaka do złożenia w tej sprawie zawiadomienia w prokuraturze. Z naszych informacji wynika jednak, że nie zostało ono do niej dostarczone. Dlaczego?

Wodzisław: sprawa Informatora Kulturalno-Społecznego stanęła w miejscu. Radni mieli zawiadomić prokuraturę o przekroczeniu uprawnień

Wodzisławska prokuratura rejonowa nie zajmuje się sprawą przekroczenia uprawnień, którego miał dopuścić się prezydent Wodzisławia, Mieczysław Kieca. Śledztwo nie zostało wszczęte z prozaicznego powodu: nikt nie zgłosił prokuraturze zawiadomienia o nadużyciach zarzucanych prezydentowi.

- Na tę chwilę takie zawiadomienie do nas nie wpłynęło - mówi Marcin Felsztyński, prokurator rejonowy z Wodzisławia.

Zawiadomienie o przekroczeniu uprawnień przez prezydenta miał złożyć przewodniczący Rady Miasta Wodzisławia, Dezyderiusz Szwagrzak, którego zobowiązali do tego pozostali miejscy rajcy, podejmując w tej sprawie specjalną uchwałę. Dlaczego mimo zapewnień, że pismo wpłynie do prokuratury do tej pory nie zostało w niej złożone? Czy były to tylko czcze groźby skierowane w stronę prezydenta? Przewodniczący Rady Miasta zapewnia, że nie. A zawiadomienia nie złożył, gdyż był na urlopie.

- Musiałem wziąć trzy tygodnie urlopu. Jutro jestem pierwszy dzień w pracy i wracam do tej sprawy - odpowiedział przed kilkoma dniami na nasze pytanie, dotyczące złożenia zawiadomienia w prokuraturze, Dezyderiusz Szwagrzak.

Przypomnijmy, że zarzucane przez część radnych prezydentowi Kiecy przekroczenie uprawnień jest związana z wydawaniem "rękoma" Wodzisławskiego Centrum Kultury, Informatora Społeczno-Kulturalnego. Oprócz prezydenta Wodzisławia, nadużyć miałyby się dopuścić jeszcze dwie osoby: Anna Szweda-Piguła, czyli redaktor naczelna Informatora, a także Katarzyna Rokowska-Szyroki, dyrektorka WCK.

W kwestii złamania prawa, radni podjęli nawet specjalną uchwałę, zgodnie z zapisami której zobowiązano się złożyć zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

- W ocenie Rady Miejskiej Wodzisławia Śląskiego osoby te przekroczyły swoje uprawnienia lub nie dopełniły obowiązków, działają na szkodę interesu publicznego poprzez wydawanie Informatora Kulturalno-Społecznego - podkreślono w uzasadnieniu uchwały, którą przyjęto głosami 11 radnych (9 było przeciwko).

Informator Społeczno-Kulturalny ukazuje się w Wodzisławiu Śląskim od lutego 2022 roku. Czasopismo jest nieformalnym następcą Gazety Wodzisławskiej, której wydawania kilka miesięcy wcześniej zakazano prezydentowi Kiecy. To także odbyło się za sprawą uchwały radnych.

W październiku 2021 roku, wodzisławscy radni podjęli decyzję o wykreśleniu ze statutu Wodzisławskiego Centrum Kultury, wydawanie gazety-społeczno-kulturalnej. Jak podkreślali wówczas radni, opierając się o ustawę o samorządzie gminnym, zgodnie z jej brzmieniem, gminy mają prawo informować mieszkańców o swojej działalności, ale winny to czynić za pomocą biuletynów informacyjnych, a nie gazet za pieniądze podatników. Dodatkowo, część radnych wskazywała, że treści zamieszczane w gazecie mają jednostronny i polityczny charakter.

Gazeta Wodzisławska faktycznie przestała być wydawana - ostatni numer na styczeń ukazał się w ostatnich dniach grudnia 2021 roku - ale ponieważ WCK zaczęło wydawanie innego czasopisma - wspomnianego Informatora Społeczno-Kulturalnego, radni uznali, że prezydent, a także redaktor naczelna wydawnictwa i dyrektorka WCK przekroczyli swoje uprawnienia, co zaznaczyli w uchwale.

Sprawy złożenia przez radnych zawiadomienia do prokuratury nie chce komentować redaktor naczelna Informatora Społeczno-Kulturalnego, Anna Szweda-Piguła. - Podziękuję za komentarz w tej sprawie, ponieważ musiałabym odnieść się do tego bardziej emocjonalnie - ucina. Pewien natomiast tego, że do złamania prawa nie doszło i to zarówno przez Annę Szwedę-Piguła, jak i przez Katarzyną Rokowską-Szyroki, a także przez niego samego, jest prezydent Mieczysław Kieca.

- Wszystko co wykonywane jest ze strony prezydenta miasta, wykonywane jest zgodnie z prawem. Na każdej umowie, która dotyczy informatora Gazety Wodzisławskiej widnieje podpis radców prawnych - odpiera zarzuty radnych prezydent Wodzisławia, który ze spokojem podchodził do ewentualnego wszczęcia śledztwa. - Jeżeli organy wystąpią o dokumenty, zostaną one tym organom przedstawione - dodaje Mieczysław Kieca.

Na ten moment trudno powiedzieć, jak dalej potoczy się sprawa wodzisławskiego Informatora. Jak udało nam się ustalić, jeśli przewodniczący Rady Miasta, Dezyderiusz Szwagrzak zdecyduje się złożyć zawiadomienie do prokuratury, ta żeby uniknąć ewentualnych oskarżeń o jakąkolwiek stronniczość będzie wnioskować o wyłączenie jej z nadzorowania śledztwa.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto