Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co zrobić, by tłustoczwartkowe obżarstwo nie zaszkodziło figurze?

KK
Grzegorz Mehring/Polskapresse
Godzina intensywnego tańca, pół godziny pocałunków, cztery godziny odpoczynku w pozycji leżącej... to najprzyjemniejsze sposoby na to, by spalić równowartość kaloryczną jednego pączka. Z okazji Tłustego Czwartku radzimy, jak nie dopuścić do tego, by słodkie szaleństwo zrujnowało naszą figurę!

Tłusty Czwartek - czyli ostatni czwartek przed Wielkim Postem - obchodzony jest w Polsce i katolickiej części Niemiec. W tym roku przypada na 3 marca. Tradycyjnie w ten dzień kupujemy pączki i faworki, jednak nie wszyscy wiedzą, że nazwa tego święta wcale nie pochodzi od tych smażonych w głębokim tłuszczu słodkości. Dawniej ten dzień świętowano, objadając się mięsem, boczkiem i słoniną i pijąc wódkę. Jeden z przesądów mówi, że jeśli ktoś nie zje ani jednego pączka w Tłusty Czwartek - przez cały następny rok będzie cierpiał niepowodzenia.

Czy jednak faktycznie możemy objadać się tłustymi bez opamiętania? Głównymi składnikami pączków są mąka, cukier, drożdże i mleko. Ciasto smaży się w głębokim, gorącym oleju. Ponadto pączki mają zwykle kaloryczne dodatki: nadzienie z marmolady, budyniu lub bitej śmietany, są polane lukrem lub czekoladą bądź posypane cukrem pudrem. Niektórzy śmiało twierdzą, że w Tłusty Czwartek pączki nie dostarczają naszemu organizmowi żadnych kalorii, ale oczywiście jest to (niestety) nieprawdą - wartość energetyczna jednego pączka to przeciętnie około 300 kcal.

Tłusty czwartek. Gdzie w Toruniu są najlepsze pączki? Weź udział w naszej sondzie

Jeśli dbamy o linię, możemy zastosować kilka trików, by małe pączkowe szaleństwo nie zaszkodziło naszej figurze. Dietetycy proponują, by po zjedzeniu pączka lub kilku faworków zjeść odżywczą grahamkę - w ten sposób oszukamy nasz organizm, wyrównując poziom cukru we krwi. Dzięki temu nasze ciało nie będzie się domagać większej ilości cukru, zadowoli się "dobrymi" cukrami zawartymi w grahamce. W ciągu dnia powinniśmy jeść niewiele i lekko: na obiad niech wystarczy nam kawałek chudego mięsa czy gotowana na parze ryba z warzywami. Unikajmy kalorycznych i "zapychających" dodatków, takich jak ziemniaki czy ryż.

Pochodzące z pączków zbędne kalorie możemy oczywiście również spalić. Jak? Najlepiej jak najprzyjemniej! Żeby spalić równowartość kaloryczną jednego pączka, możemy na przykład:
- szybko biegać przez 20 minut
- pływać przez pół godziny
- myć okna przez 1 godzinę i 15 minut (tak! niektórzy to lubią)
- tańczyć przez godzinę
- jeździć na łyżwach przez pół godziny
- leżeć przez cztery godziny
- namiętnie całować się przez pół godziny
- pisać na komputerze przez dwie godziny.

Jednak jednym z najskuteczniejszych (i chyba nikt nie zaprzeczy, że najprzyjemniejszych) sposobów na spalenie 300 kcal jest... uprawianie seksu! Tak, podczas aktu miłosnego spalamy ok. 360 kcal na godzinę. Dlatego Panowie - nie patrzcie krzywo na swoje kobiety, kiedy w Tłusty Czwartek będą opychać się pysznymi pączkami - zamiast tego zaproponujcie im niezawodny sposób na to, by na biodrach nie odłożył się żaden tłuszczyk! :-)

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Napisz!
Poinforuj nas o swojej imprezie !
Dodaj za darmo swoją firmę do naszej bazy

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia, powiadom Redakcję przez Skypa

Tryb SkypeMe™!
od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto