Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dorota Kowalska zrezygnowała z pracy przez brak wsparcia?

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Dorota Kowalska, były dyrektor szpitali w Wodzisławiu Śl. i Rydułtowach
Dorota Kowalska, były dyrektor szpitali w Wodzisławiu Śl. i Rydułtowach Arek Biernat
Szpital nie jest tonącym okrętem, ale jest w stanie zagrożenia. Na posiedzeniach Zarządu Powiatu tłumaczyłam, że Szpital musi się zachowywać adekwatnie do tego, co się dzieje na rynku - mówi Dorota Kowalska, była dyrektor szpitali w Wodzisławiu Śl. i Rydułtowach. Poniżej cała rozmowa.

Ucieka Pani z tonącego okrętu?

Szpital nie jest tonącym okrętem, ale jest w stanie zagrożenia. Na posiedzeniach Zarządu Powiatu tłumaczyłam, że Szpital musi się zachowywać adekwatnie do tego, co się dzieje na rynku. Możemy zaplanować rozwój, ale nie wiemy do końca jaką będzie sytuacja na rynku. Czy będą lekarze? Czy będą nowe normy? Czy wykonamy kontrakt? Już dwa lata temu sytuacja była bardzo trudna, a dalej funkcjonujemy i wciąż przed szpitalem jest szansa. Rzeczywistość jest taka, że hospitalizujemy pacjentów, wykonujemy zabiegi, inwestujemy i wymieniamy sprzęt.

To dlaczego Pani odchodzi?

Wszyscy powinniśmy razem walczyć o szpital. Na posiedzeniu Zarządu w dniu 8 maja wielokrotnie padały sformułowania dotyczące bankructwa i likwidacji Szpitala. Ta informacja spowodowała duże zaniepokojenie i niepewność pracy wśród personelu szpitala a w szczególności pielęgniarek. Od tego momentu rozpoczęła się fala wypowiedzeń z pracy personelu pielęgniarskiego.

Członkowie Zarządu nie mogą pytać? Takie słowa nie powinny padać w przestrzeni publicznej?

Zarząd Powiatu posiadając informacje o niekorzystnej sytuacji Szpitala, która nawiasem mówiąc wcale nie odbiegała od sytuacji, jaka występowała w porównywalnym okresie czasu przez ostatnie 5 lat, nie powinien wzniecać niepokoju wśród mieszkańców i załogi. Zarząd powinien wspólnie z Dyrekcją Szpitala podjąć konstruktywne rozmowy i działania aby poprawić sytuację.

Z poprzednim starostą współpraca była lepsza?

Z poprzednim Zarządem mięliśmy spójność celów i udawało się znaleźć porozumienie. W tym roku Zarząd obiecał dofinansować inwestycje remontu Oddziału Chorób Wewnętrznych w Wodzisławiu Śląskim kwotą 2 mln złotych. Do dzisiaj te środki nie trafiły na konto Szpitala. Przekaz zawsze powinien być transparentny i zgodny z prawdą . Nie można podsycać niepewności. Ograniczenie kosztów w wielu zakresach już nie jest możliwe.

Na ile obecnie zadłużony jest szpital?

Mówimy o kwocie 48 mln zł. Kiedy 3 lata temu zaczynałam pracę na stanowisku Dyrektora Szpitala dług wynosił, ok. 39 mln zł. Do tego doszło 8 mln zł zobowiązań ZUS - owskich wynikających z zatrudniania lekarzy na mieszane stosunki pracy, tzn. umowę o pracę, umowę cywilno – prawną przez poprzednią Dyrekcje Szpitala. Mogę ;powiedzieć, że te 8 mln złotych odziedziczyłam po poprzedniej Dyrekcji. W związku z powyższym zadłużenie Szpitala wzrosło o ok. 1 milion złotych. To naprawdę niewiele, bo koszty amortyzacji w skali roku wynoszą ok. 2,5 miliona złotych. Powiat nie dopłacał do bieżącej działalności szpitala.

Obecnie zadłużenie 600 szpitali będących „w sieci” wynosi ok. 14 mld zł. Gdy podzielimy ten dług wyjdzie średnio 21 mln zł na lecznicę. To wielki problem wszystkich szpitali.

Dług będzie rósł...

Lawinowo rosną koszty działalności bieżącej Szpitala. Spowodowane jest to ciągłym wzrostem cen energii elektrycznej, wody oraz usług. Na ten rok złożyliśmy oświadczenie, że chcemy dofinansowanie gwarantowane przez państwo za dostawę energii elektrycznej. Jednak nie wiemy, co będzie w przyszłym roku. Należy zaznaczyć, że wymagania płacowe personelu medycznego są coraz większe. Tylko porozumienie ministra z lekarzami specjalistami o umowach lojalnościowych kosztuje nas dodatkowo 80 tys. złotych miesięcznie Nie mamy na to wpływu. Szpital cały czas spłaca zadłużenie poprzedników, którzy zaciągnęli kredyt w kwocie 10 mln złotych w 2012 roku. Nadmieniam, że kredyt ten poręczył Powiat. Obecnie Szpital kredyt ten spłaca w kwocie 1 ,2 mln złotych rocznie. Chcę zaznaczyć, że Szpital chcąc prowadzić działalność medyczną zgodnie z wymogami przepisów prawa musi realizować inwestycje w zakresie wymiany sprzętu i aparatury medycznej oraz modernizacji infrastruktury technicznej Szpitala.

Czas na powrót do przeszłości. Jaką sytuację zastała pani trzy lata temu?

Pozwolę sobie wymienić. Blok Operacyjny niespełniający żadnych wymogów, aby przeprowadzić bezpiecznie zabiegi operacyjne. Niefunkcjonalną Izba Przyjęć. Powierzchnia, która mogła być przeznaczona na Izbę Przyjęć została wynajęta zewnętrznemu podmiotowi medycznemu. Budynek po tzw. przedszkolu stał 5 lat nieogrzewany z dziurawym dachem.

Szpital nie dysponował archiwum medycznym, dokumenty były składowane w różnych pomieszczeniach piwnicznych Szpitala. To udało się nam wykonać w hali na 500 m. 80 proc. powierzchni Zespołu Poradni Specjalistycznych wydzierżawiono podmiotom medycznym, w tym prowadzącym działalność konkurencyjną. Tym sposobem wieloprofilowy Szpital został pozbawiony odpowiedniej ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. W oddziałach rehabilitacji zabiegi odbywały się na korytarzu, ponieważ oddziały nie dysponowały zapleczem terapeutycznym. Zewnętrzna sieć ciepłownicza nie byłą nigdy remontowana, a zaznaczyć należy, że sieć powstała w latach 60 tych. Brak kontraktu w niektórych łączonych oddziałach. Trwał spór zbiorowy. Toczył się proces sądowy z ZUS o 8 mln złotych z tytułu tzw. podwójnych umów lekarzy tj. Umów o pracę i cywilnoprawnych.

Wspomnieć należy o projektach, które w założeniu były nie do wykonania, dotyczy to: dobudowania pawilonu Izby Przyjęć (przy jednoczesnym wydzierżawieniu powierzchni 314 m2 na tej samej kondygnacji podmiotowi zewnętrznemu), koncepcja nowego Bloku Operacyjnego w miejscu dotychczas funkcjonującego, co było niewykonalne. Rozbudowy i dobudowanie pawilonu w Rydułtowach, nie mając żadnego źródła finansowania inwestycji, jak również zabezpieczenia kontraktowego z NFZ. Wymienione niezrealizowane projekty i koncepcje kosztowały szpital 800 tys. złotych. Plan zakładający łączenie oddziałów też nie był dopracowany i uzgodniony z NFZ. Wiele niespójności. Była mowa o łączeniu, ale nie było uzgodnień jak. Nie była na to też przygotowana załoga.

Co udało się zrobić przez 3 lata?

Trudna sytuacja finansowa Szpitala powodowała, że rygorystycznie realizowaliśmy założenia Programu Naprawczego. Od początku problemem była niestabilna sytuacja systemowa, która powoduje, że nie wszystkie zmiany przepisów prawa i wymogów wobec Szpitala jest do przewidzenia. Brakuje też na rynku lekarzy i pielęgniarek.

Nieustannie staramy się rozwiązywać spory wynikające z dużych dysproporcji wynagrodzeń na rynku usług medycznych. Ale nie jesteśmy odosobnieni. Podkreślę, że Szpital był w trakcie restrukturyzacji, gdy wchodził do sieci. To było bardzo trudne zadanie. Mimo tych przeciwności udało się wiele dobrego zrobić. Sprofilowaliśmy dwa szpitale w taki sposób, że w Wodzisławiu funkcjonują oddziały zabiegowe z pełnym zapleczem zabiegowym i czterema nowoczesnymi salami operacyjnymi oraz Pracownią Dolnego i Górnego Odcinka Przewodu Pokarmowego, a w Rydułtowach oddziały zachowawcze z zapleczem zabiegowym. Inwestycja budowy nowego bloku operacyjnego w kwocie ponad 5,8 mln złotych pozwoliła w zdecydowany sposób poprawić bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów i komfort pracy lekarzy. Przypomnę, że wcześniej w Wodzisławiu funkcjonowały sale operacyjne z lat 70 - tych nie spełniające wymogów obowiązujących przepisów. W ubiegłym roku w niespełna 3 miesiące udało się adaptować pomieszczenia na czwartą salę operacyjną w Wodzisławiu Śląskim tylko dla potrzeb Oddziału Chirurgii Ogólnej za prawie 1,6 mln złotych. Nie można jej było wybudować na parterze budynku szpitala obok pozostałych trzech.

Po pierwsze, nie było środków, a po drugie nie było wolnej powierzchni Te inwestycje pozwoliły na poszerzenie wachlarza udzielanych świadczeń zdrowotnych o nowe dotychczas nie wykonywane procedury m.in. z zakresu onkologicznych operacji chirurgicznych narządów jamy brzusznej, stentowania z użyciem stentów samorozprężalnych, kompleksowego zapewnienia zabiegów z zakresu przewodu pokarmowego, zabiegów z zakresu ginekologii onkologicznej, ginekologicznych zabiegów laparoskopowych, zakładania siatek i taśm podcewkowych pacjentkom w oddziale ginekologiczno-położniczym, endoskopowych zabiegów na przewodach żółciowych i trzustce, wykonywania pełnego zakresu endoprotezoplastyk, w Rydułtowach wprowadzić pełny zakres zabiegów z zakresu rehabilitacji: hydroterapii, kinezyterapii i fizjoterapii.

Wzrasta z roku na roku liczba wykonywanych zabiegów. Tylko w 2018 r. wykonaliśmy prawie 4 300 zabiegów to prawie 550 więcej zabiegów niż w 2017 r. W 2019 r. w I półroczu wykonaliśmy 2 233 zabiegi, co wskazuje że w br. wykonamy prawie 4 500 zabiegów. Ponadto rozwinęła się ortopedia w zakresie wykonywanych zabiegów operacyjnych.

Udało się stworzyć ponad 20 osobowy zespół lekarzy specjalistów w Oddziale Ginekologii i Położnictwa a liczba urodzeń w ciągu ostatniego roku wzrosła z 600 do prognozowanej liczby 1 200 rocznie.

Zostając przy porodówce. Nie wszystko poszło idealnie. W Rydułtowach rocznie rodziło się ponad 1 200 dzieci. PPZOZ stracił całą załogę. Personel chciał zostać. Nie chcieli współpracować z jedną osobą. W efekcie odeszli. Z kolei ta osoba też już nie pracuje w Szpitalu. Nie można było inaczej rozwiązać tego problemu i utrzymać dobrą kadrę lekarską? Dziś porodów mogło być znacznie więcej, a za tym więcej pieniędzy, bo te świadczenia nie są limitowane.

Lekarze mieli szansę stworzenia nowego oddziału w Wodzisławiu Śląskim. Można dywagować teraz czy byłoby lepiej czy gorzej. Oczywiście w tamtym czasie chciałam, żeby personel medyczny z Rydułtów pracował w Wodzisławiu Śląskim. Dla pacjentek byłaby to lepsza sytuacja. Walczyliśmy o to, ale się nie udało.

Ostatecznie pozostawienie porodówki w Rydułtowach nie było możliwe. Brak windy, sali cięć spełniającej wymogi i liczne powody epidemiologiczne. Teraz mamy duży nowoczesny ośrodek z świetną salą operacyjną, z salą cięć. Pragnę nadmienić, że obecnie ilość porodów w Szpitalu w Wodzisławiu Śląskim w 2019 roku zmierza w kierunku 1 200 porodów.

Szpital pod kreską, ale inwestycji udało się przeprowadzić wiele.

Lata 2016 -2019 to dla szpitali w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim czas wielu remontów i inwestycji w związku z połączeniem oddziałów i koniecznością poprawy warunków udzielania świadczeń dla pacjentów. Tylko przez te 3 lata wykonano m.in. remont pomieszczeń wraz z montażem klimatyzacji w Nocnej i Świątecznej Opiece Zdrowotnej w Rydułtowach, termomodernizację budynku Zespołu Poradni Specjalistycznych w Wodzisławiu Śląskim, remont rejestracji, malowanie korytarzy i wymianę drzwi wejściowych w Zespole Poradni Specjalistycznych w Wodzisławiu Śląskim, automatyzację systemów zasilania w energię elektryczną rozdzielni głównej szpitala, remont i zmianę funkcjonalności Poradni: Urologicznej, Kardiologicznej, Chirurgicznej i Ortopedycznej wyposażając je w nowoczesny sprzęt i aparaturę diagnostyczną, remont zniszczonego i nieużytkowanego budynku po byłym przedszkolu tworząc nowe niezbędne pomieszczenia biurowe i magazynowe, utworzono zautomatyzowano stację gazów medycznych w Wodzisławiu Śl., wyremontowano pustą niszczejącą halę i stworzono Centralne Archiwum Medyczne o pow. 500 m2 w Rydułtowach, nowoczesne Pracownie Badań Endoskopowych z 2 salami zabiegowymi w Rydułtowach, remont salki konferencyjnej w Wodzisławiu Śląskim oraz Rydułtowach, połączono oddziały rehabilitacyjnych z lokalizacją w Rydułtowach stwarzając możliwość utworzenia bazy terapeutycznej i szerszej diagnostyki dla pacjentów, rozebrano i ponownie postawiono zagrażających bezpieczeństwu przęseł ogrodzenia w Rydułtowach, malowanie Oddziału Neurologii, malowanie pomieszczeń po byłym Oddziale Pediatrii i zaadaptowanie ich na potrzeby Oddziału Chorób Wewnętrznych w Wodzisławiu Śląskim. Wymieniono drzwi klatki ewakuacyjnej na drzwi o odporności ogniowej zgodnie z wymogami ppoż, parkingi wraz z drogami dojazdowymi i podjazdem dla niepełnosprawnych przy budynku ZPS. Ponadto utworzono Centrum Leczenia Chorób Wieku Podeszłego z zapleczem diagnostycznym w Rydułtowach, a także nową Poradnię Elektrokardiologii w Rydułtowach.

Pozyskano 5 nowych ambulansów, utworzono strefę rodzica w Oddziale Pediatrycznym, wykonano plac zabaw dla dzieci w Rydułtowach. Pozyskano sprzęt i aparaturę medyczną (nowoczesny aparat EMG, aparat USG/UKG, Holter EKG, gastroskop, wiertarki ortopedyczne, cystoskopy, aparat do badań urodynamicznych, stół operacyjny do zabiegów na kręgosłupie) w ramach dotacji z budżetu państwa o wartości ponad 900 tys. zł.

Ile wydano na to pieniędzy i skąd?

Szpital w latach 2016-2019 zakupił sprzęt i aparaturę medyczną oraz zrealizował inwestycje o wartości ponad 15,5 mln złotych, z czego udało się pozyskać kwotę 8,1 mln złotych ze środków zewnętrznych. To imponujące wartości. Dzięki współpracy z przedsiębiorcami udało się zakupić nowoczesne łóżka szpitalne w tym specjalistyczne ortopedyczne dla pacjentów po ciężkich zabiegach oraz łóżka na OIOM.

Dzięki współpracy z WOŚP udało się wymienić łóżeczka dla dzieci, pozyskać sprzęt i aparaturę dla oddziału pediatrii (kardiomonitory, puls oksymetry, pompy objętościowe), nowe USG i nowoczesny aparat RTG o wartość prawie 500 tys. złotych Pozyskanie środki finansowych z budżetu Gmin m.in.: Lubomia (78 tys. zł), Gaszowice 20 tys. zł), Godów (130tys. zł) –w ramach których zakupiono m.in.: kardiomonitory, spirometry, aparat do magnetoterapii, aparat EKG, stół do gipsowania, łóżko do intensywnej terapii, pulsoksymetry, urządzenie do kinezyterapii, urządzenie do hydroterapii, laser terapeutyczny.

To zdecydowany plus. Jednak nie wszystkim podobały się oficjalne uroczystości z cateringiem wieńczące niektóre inwestycje. To było konieczne? Przy liczeniu każdej złotówki źle odbierane mogą być wydatki na tego typu wydarzenia.

Była to forma podziękowań dla wspierających nas polityków, samorządowców i przedsiębiorców. Moglibyśmy otworzyć nowe miejsca udzielania świadczeń, podać do wiadomości publicznej. Chodziło o to, aby informacja docierała do mieszkańców i potencjalnych pacjentów, że w Szpitalu lub przychodni coś się zmienia na lepsze i poszerzamy zakres świadczeń.

Zostając przy inwestycjach. Wszyscy, nawet pani przeciwnicy, podkreślają pani dobrą współpracę z przedsiębiorcami. Czego w szpitalu widać efekty.

Przedsiębiorcy działają poza strukturami samorządu powiatowego, ale na rzecz powiatu. W 2018 roku rozpoczęła się współpraca z przedsiębiorcami.

Ostatecznie dzięki tej współpracy udało się zakupić 34 łóżka dla oddziałów szpitalnych, 6 specjalistycznych łóżek ortopedycznych, 3 łóżka oiomowe, ponadto zakupiono sprzęt medyczny, odnowiono pomieszczenia szpitalne, otworzono strefę rodzica, świetlicę dla dzieci a także wykonano plac zabaw. Ponadto w Szpitalu w Rydułtowach utworzono miejsce wypoczynku dla pacjentów szpitalnych, które wyposażono w ławki i stoliki oraz zagospodarowano tereny zielone. Wsparcie przedsiębiorców wyniosło prawie 300 tys. złotych a dzięki tej pomocy wielu pacjentów może korzystać z bardziej komfortowych warunków leczenia i pobytu w Szpitalu.

Były jednak mniej przyjemne sprawy. Ostatnio głośna śmierć pacjenta w raciborskim szpitalu, który wcześniej na izbie przyjęć spędził ok. 10 godzin. Do tego skandaliczna sytuacja z jego transportem do szpitala w Rydułtowach, gdzie były wolne łóżka, ale go nie przyjęto.

Szpital został poddany szczegółowej kontroli. Są sytuacje, gdzie zawodzi czynnik ludzki. Tak zdarzyło się w tym przypadku. Ostatecznie co było przyczyną śmierci stwierdzi prokurator. Robimy wszystko , aby takie sytuacje nie zdarzały się w przyszłości i ubolewamy nad tym faktem.

Kontrola NFZ wykazała błędy i ukarał szpital karą 303 tys. zł.

Szpital wniósł zażalenie na tę decyzję. Czekamy na ostateczną decyzje Prezesa. Dodam, że lekarze zostali już ukarani i otrzymali wypowiedzenia z pracy.

Sprawa była medialna. Czemu dyrektor nie zabrał głosu w sprawie? Na brifingu pani zabrakło. W innych szpitalach w woj. śląskim, gdzie były podobne problemy, głos zabierali dyrektorzy.

To nie ma znaczenia kto mówi. Rzecznik był świetnie przygotowany merytorycznie do kontaktu z mediami. Wielokrotnie przecież spotykaliśmy się z mediami na konferencjach prasowych. Do tego wzięłam wszelkich informacji dotyczących tej sytuacji na posiedzeniach Rady Gmin Powiatu i Radzie Powiatu. W tamtym momencie mieliśmy wiele problemów, którymi należało się zająć. Trwały też kontrole.

Rodzina zmarłego pacjenta usłyszała słowo przepraszam?

Nikt z rodziny nie przyszedł ze skargą. Temat stał się bardzo medialny . Z rodziną nie mieliśmy kontaktu. Być może to się stanie i wtedy będzie taka możliwość. Przepraszaliśmy za pośrednictwem mediów. Choć samo słowa nie zrekompensują nic w tej sytuacji .

Pacjenci wielokrotnie zgłaszają zastrzeżenia do działalności izby przyjęć.

Na pewno nie pomaga w rozwiązaniu problemów obecne położenie Izby Przyjęć.

Jesteśmy przygotowani do wykonania remontu i zmiany funkcjonalności Izby Przyjęć. Szkolimy personel i stosujemy standardy. Na izbie realizujemy przyjęcia do szpitala - rocznie przeprowadzamy ok. 17 tys. hospitalizacji, wykonujemy prawie 5 tys. Zabiegów.

Wspomniała pani o trwającym sporze zbiorowym. Został szybko zakończony, ale wątpliwości wzbudzał awans dwóch pań wywodzących się ze związków zawodowych. Jedna otrzymała stanowisko dyrektorskie. Dziś już jej nie ma po wyroku sądu, który stwierdził naruszenie nietykalności cielesnej wobec pracownicy. Druga jest nadal na stanowisku kierowniczym. Pojawia się zarzut podkupywania związków i ich uciszania w ten sposób.

Ten spór został zażegnany a postulaty spełnione. Wydawało się, że osoby którym powierzono wymienione przez Pana funkcje spełnią oczekiwania, Tak się nie stało w przypadku stanowiska Dyrektora ds. Pielęgniarstwa.

Dodam, że w Szpitalu zatrudniamy ponad 400 pielęgniarek i utworzone stanowisko wydawało się być w pełni zasadne..

Teraz wicedyrektora do spraw pielęgniarstwa już nie ma. Eksperyment się nie udał? Nie ma konfliktów w szpitalu?

Atmosfera jest zdecydowanie lepsza. Pielęgniarka Naczelna przejęła wszystkie kompetencje i obowiązki Dyrektora ds. Pielęgniarstwa.

Kto wymyślił panią Andżelikę Jarosławską-Sapiehę. Miał być patronat księżnej i wsparcie dla pediatrii, a okazało się to kompletnym niewypałem ( zyskała rozgłos po wizycie w Jałcie, gdzie oświadczyła, że oficjalnie reprezentowała Polskę na forum ekonomicznym zorganizowanym przez rosyjskie władze na okupowanym Krymie, czego zaprzeczył polski rząd – red.).

Liczyliśmy, że uda się zdobyć zasobnych przedsiębiorców, którzy wspomogą finansowo Oddział Pediatrii. Do czasu wyjaśnienia sytuacji wstrzymaliśmy wszelkie nasze działania.. w tym zakresie. Dodam, że i tak wieluprzedsiębiorców wspiera Oddział Pediatrii.

Jakie najważniejsze zadania inwestycyjne stoją teraz przed szpitalem?

To czas oczekiwania na realizacje złożonych przez Szpital wniosków i pozytywnie ocenionych wniosków. W ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020 Działanie 10.1 obejmującego przebudowę i doposażenie Izby przyjęć , utworzenie Pracowni Dolnego i Górnego Odcinka Przewodu Pokarmowego, modernizacje i doposażenie Oddziałów Neonatologicznego, Ginekologiczno-Położniczego wraz z Traktem Porodowym, Pediatrycznego, Blok Operacyjny, modernizacje Centralnej Sterylizatorni na łączną kwotę 21 mln złotych, z czego 15,2 mln złotych to planowana kwota dofinansowania. W ramach działania 4.3.4. Efektywność energetyczna i odnawialne źródła energii w infrastrukturze publicznej i mieszkaniowej, który zakłada dofinansowanie wymiany instalacji zewnętrznej centralnego ogrzewania i ciepłej wody użytkowej w Szpitalu, która jest z lat 30 – tych ubiegłego wieku, wymianę kotłowni w Rydułtowach oraz termomodernizację budynków na szacowaną kwotę 7,1 mln złotych, z czego planowane dofinansowanie to ponad 6 mln złotych. Ta inwestycja bezpośrednio przełoży się na obniżenie zapotrzebowania i zużycia energii cieplnej oraz ograniczenie kosztów eksploatacji. To też rozpoczęcie remontu Izby Przyjęć w Szpitalu w Wodzisławiu Śląskim którego zakres był uzgodniony już na etapie projektu zawartego we wniosku RPO. Liczymy też na pieniądze od wojewody na remont budynku Oddziału Chorób Wewnętrznych w Wodzisławiu Śląskim na kwotę prawie 5,4 mln złotych.

Co się musi zmienić, aby szpitale w Polsce nie musiały wiązać końca z końcem?

Czekamy na rozwiązania systemowe. Bez nich będzie trudno. Wiem, że takie rozmowy w ministerstwie trwają. W systemie powinny być przewidziane pieniądze na inwestycje, wynagrodzenia i leczenie. Dziś tego rozgraniczenia nie ma. Wyceniane są tylko procedury i to i tak na niskim poziomie. Nie uwzględniają rosnących cen usług (m.in. prądu) i dostaw. Ważna jest przejrzystość przepisów, żeby nie było takich sytuacji jak wzrost zadłużenia Szpitala wobec ZUS, wynikające m.in. z kwestii interpretacji przepisów. A przecież ZUS, służba zdrowia to jeden budżet państwa. Brakuje lekarzy i pielęgniarek. To nie tylko problem kształcenia, ale też wyjazdów lekarzy za granicę. Rozwiązaniem tego problemu może być zwiększenie liczby miejsc na studiach, a także umożliwienie szybszej ścieżki podjęcia pracy w Polsce przez lekarzy z Ukrainy, którzy mogą uzupełnić braki kadrowe w naszych szpitalach Problemy kadrowe na internach pomogłaby rozwiązać lepsza współpraca z lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej.

Problemów jest wiele i tak naprawdę nie ma na nie recepty Wszyscy czekamy na systemowe rozwiązania.

Rozmowa została przeprowadzona pod koniec sierpnia 2019 roku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto