Dworzec kolejowy w Wodzisławiu Śl. to ruina! [ZDJĘCIA]

Dworzec kolejowy w Wodzisławiu Śl. to ruina!

Jeszcze w listopadzie budowlańcy mają wejść do środka budynku dworca kolejowego w Wodzisławiu Śląskim i rozpocząć generalny remont. Zanim rozpoczną się prace, obiekt zwiedził dziennikarz DZ. Wniosek? Pracy będzie bardzo, ale to bardzo dużo.

Budynek w środku znajduje się w katastrofalnym stanie. Ze ścian odpada tynk, drewniane podłogi są dziurawe i strach po nich chodzić. Z niektórych ubytków nawet wyrastają rośliny. W środku nie zostało nic, co by się nadawało do użycia. Stare boazerie już dawno temu markerami i farbami zniszczyli wandale. W środku można znaleźć oparte o ściany zniszczone drzwi, czy pozostałości po szybach, które wypełniały okienka kas. Nie ma śladu nawet po ławkach na których kiedyś siedzieli podróżni oczekujący na pociąg.

Patrząc na wnętrza budynku można stwierdzić, że czas zatrzymał się tutaj w latach 70. ubiegłego wieku. W pomieszczeniach takich jak strych, czy piwnice ten obraz jest jeszcze bardziej ponury. Zwłaszcza pod dachem, gdzie pełno odchodów ptaków.

I choć trudno w to uwierzyć, za ok. dwa lata ten budynek będzie wizytówką Wodzisławia Śląskiego. W najbliższych dniach roboty mają ruszyć pełną parą.

- W pierwszej kolejności czekają nas prace związane z dachem. W tej chwili przecieka. Potem zabierzemy się za wnętrze i instalacje - mówi pracownik firmy Dombud, który oprowadził dziennikarza po dworcu.

Tylko przebudowa dworca ma kosztować 7,2 mln zł. Po jego zakończeniu obiekt zmieni się nie do poznania. Przede wszystkim robotnicy usuną szpecący tynk i odkryta zostanie czerwona cegła. Dworzec zostanie gruntownie wyremontowany (wymiana okien, drzwi, dachu itp). W projekcie dworca uwzględniono klatkę zewnętrzną z windą, dzięki której z obiektu łatwiej będzie korzystać osobom niepełnosprawnym.

Uzyskana zostanie również większa powierzchnia. Ma powstać także dodatkowa galeria, połączona z I piętrem dworca (w przyszłości mają ją pokrywać rośliny). Obiekt będzie służyć pasażerom (m.in. poczekalnia, toalety itp.), ale także mieszkańcom (m.in. sale konferencyjne służące spotkaniom członkom stowarzyszeń i fundacji).

- Można powiedzieć, że obiekt będziemy musieli prawie zburzyć, po to żeby zbudować go na nowo. Musimy usunąć wszystkie zaszłości, które ten piękne budynek w poprzednich latach oszpecały. Musimy odtworzyć elewacje ceglaną. Doprowadzić do wyburzeń konstrukcyjnych wszystkich elementów, które są już zniszczone. Wykonać wszystkie instalacje wewnętrzne na nowo oraz rozbudować budynek o szyb windowy, szklaną fasadę - przyznaje Paweł Chalecki, wiceprezes zarządu firmy.

Nie tylko dworzec zostanie wyremontowany. W bliskiej odległości powstaną dwa parkingi na 93 samochody, wypożyczalnia rowerów. Wybudowane zostaną trasy rowerowe (w tym połączenie pomiędzy Trzema Wzgórzami a rynkiem) i połączenie z Radlinem. Cały projekt ma kosztować 12,4 mln zł i jest w 85 proc. dofinansowany ze środków Unii Europejskiej.