Gwarki Marklowickie 2017: Piwo, golonko i świetna zabawa! [ZDJĘCIA]

W tegorocznych Gwarkach Marklowickich wzięło udział 320 biesiadników. Wśród nich nie zabrakło żon oraz zaproszonych gości.

Jak co roku, na początku zapoznano wszystkich z tradycjami gwarkowymi i sprawami organizacyjnymi, po czym na swoich miejscach zasiadło „Wysokie, a w sprawach piwnych, nigdy nieomylne Prezydium” - w te role wcielili się Krzysztof Schimmelpfennig, Marian Filipowski i Adam Kryst, by odtąd przewodniczyć zabawie.

Po dośpiewaniu hymnu Marklowic, Prezes przestawił Herolda – tę funkcję, nieprzerwanie od 25 lat sprawuje Stanisław Wróbel. Herold odczytał 10 przykazań gwarkowych, z których to wynika, że wszyscy są zobowiązani do dobrej zabawy i nieobrażania się na żarty, powołał też katów, którzy niesfornym uczestnikom wymierzali kary jak: razy „felom” w rzić, zakucie w dyby, czy posypanie języka solą za gadulstwo.

Biesiadnicy zasiedli w dwóch ławach: „maszynowej” i „górniczej”, by rywalizować ze sobą na najlepiej zaśpiewane piosenki, wygrane w konkursach i na zaangażowanie w zabawę. Ławy prowadzone były przez Kontrapunktów i towarzyszące im Kantorki. Po zapewnieniach szefa „piwo lei”, że piwo jest najwyższej jakości i odpowiednio schłodzone, Prezes zarządził (po uprzednim spróbowaniu), by podać gościom „złoty trunek”. Wzniesiono toast i po wstępnym rozśpiewaniu, uczestnicy zostali poczęstowani „jadłem”.

Program artystyczny rozpoczął się „Gwarko-ekspresem”, z którego można było się dowiedzieć, że idea Gwarków zrodziła się w jednym z marklowickich domów, podczas uroczystości rodzinnej. Marklowice nie były jeszcze wtedy samodzielną gminą, tylko należały do miasta Wodzisławia Śląskiego. Wówczas grupa organizatorów przyjęła nazwę „Towarzystwa Miłośników Wyzwolenia Uśmiechu na Twarzy”.

Ogólnie w Gwarkach przez 25 lat wzięło udział 7825 osób, wypito 545 beczki piwa, ochrzczono 67 gwarków - za zasługi dla braci gwarkowskiej. Punktacja gwarków: ława górnicza 384 pkt, ława maszynowa 368 pkt. Remis był 6 razy, ława górnicza wygrała 10 razy, maszynowa 8 razy.

Gwarki to przede wszystkim dobry humor. Ku radości wszystkim, wystąpiła Marilyn Monroe, wyskakując z tortu i śpiewając „Happy birthday”, wystąpiła Maryla Rodowicz, Zenon Martyniuk i Mariusz Kalaga – w tych rolach oczywiście, odpowiednio ucharakteryzowani organizatorzy.

Świetnej zabawy dostarczyły konkursy na zręczność, na celność, na szybkość, gdzie ławy kibicowały swoim zawodnikom. Nie zabrakło również żartów z udziałem wójta gminy, któremu założono „homonto”, by dalej ciągnął swoje obowiązki, z udziałem ks. Janusza Jojko, który od „Skarbnika” (przybyłego na jubileusz z górniczych czeluści), dostał mopa, żeby biedne parafianki nie musiały swoich sprzętów sprzątających do kościoła nosić, czy z udziałem marklowickiej lekarki Ruty Sikory, która niebieską tabletką reanimowała tańczących cancana „seniorów”, czy tańczące jezioro łabędzie „seniorki”.

Podczas Gwarków, jak już tradycją się stało, zebrane zostały pieniądze na pomoc choremu dziecku z naszej gminy. Dzięki ofiarności gości, jak również zebranym wcześniej środkom przez UKS „Won-Hyo”, udało się zgromadzić ponad 1800 zł.

Na zakończenie Prezes ogłosił werdykt, który głosił, że tegoroczna walka na punkty zakończyła się remisem obu ław, wynikiem 8:8, zaś w rywalizacji na większa ilość wypitego piwa, zwyciężyła ława maszynowa. Po części biesiadnej goście wzięli udział w zabawie andrzejkowo-barbórkowej.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Skąd się wzięło Twoje nazwisko? Sprawdź!

Poszukiwani gwałciciele. Widziałeś ich? Są bardzo niebezpieczni [ZDJĘCIA, CZĘŚĆ 2]

Raport TUV 2018 [pełna lista] - ranking awaryjności samochodów. Sprawdź swoje auto!

Kalendarz CKM 2018 [ZDJĘCIA + 18] - Runmageddon partnerem [CKM grudzień 2017]

tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego [ODC. 10 - 17.11.17 - 24.11.17]