Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historia Wodzisławia Śl.: Ginęli w wielkiej wojnie...

Arkadiusz Biernat
Oto jedno ze zdjęć oddziału niemieckiego z okresu I wojny światowej. To jedna z nielicznych tego typu pamiątek zachowanych w wodzisławskim muzeum. Prawdopodobnie na zdjęciu jest jeden z mieszkańców Wodzisławia Śl., ale do dziś nie udało się tego ustalić
Oto jedno ze zdjęć oddziału niemieckiego z okresu I wojny światowej. To jedna z nielicznych tego typu pamiątek zachowanych w wodzisławskim muzeum. Prawdopodobnie na zdjęciu jest jeden z mieszkańców Wodzisławia Śl., ale do dziś nie udało się tego ustalić Muzeum w Wodzisławiu Śl.
Historia Wodzisławia Śl.: Mija 100 lat od wybuchu I wojny światowej. Konflikt odcisnął swoje piętno również w Wodzisławiu Śl. Kilkuset mieszkańców wcielono do wojska, a tym samym brakowało rąk do pracy w kopalniach.

Historia Wodzisławia Śl.: Ginęli w wielkiej wojnie...

W tym roku obchodzimy 100. rocznicę wybuchu I wojny światowej. Zwana też "wielką wojną" trwała 4 lata, od 1914 do 1918 roku. Jaki miała wpływ na Wodzisław Śląski?

Wodzisławianie walczyli w wielkich bitwach
Przed wybuchem I wojny światowej Wodzisław Śląski był małym miasteczkiem (zamieszkiwanym przez kilka tysięcy osób). Mieszkali w nim Niemcy, Polacy i Żydzi. Natomiast w Armii Cesarstwa Niemieckiego służyło zaledwie dwóch wodzisławian. Po rozpoczęciu walk było pewne, że wcielonych do wojska będzie znacznie więcej. Szczególnie, że za unikanie poboru groziły surowe kary, nawet do 5 lat więzienia.

- Ostatecznie trudno oszacować ilu mieszkańców Wodzisławia Śl. wcielono do wojska. Według szacunków mogło być ich nawet około 500 - mówi Piotr Hojka, z wodzisławskiego muzeum. Dokładnej liczby nie można ustalić, ze względu na brak dokumentów. Wiadomo, że sporą część stanowili nasi rodacy. Bo o ile w centrum Wodzisławia Śl. mieszkało znacznie więcej Niemców niż Polaków, to na obrzeżach było zupełnie odwrotnie.


Zobacz więcej. Czytaj więcej o historii Wodzisławia Śl. i okoli [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Znaczna większość wodzisławian walczyła na froncie zachodnim we Francji, a później na południowym (w jednostkach piechoty). Unikano wysyłania Polaków na wschód, choć takie przypadki też się zdarzały. Nie chciano wysyłać Polaków do Rosji z prostego względu. W rosyjskim wojsku też walczyli Polacy. Obawiano się, że na froncie mogą się ze sobą dogadać i wspólnie przeprowadzić jakąś akcję lub działanie wywrotowe. W wodzisławskim muzeum są znane losy wojenne niektórych wodzisławian. Znajdują się także pamiątki z tamtego okresu, jak chociażby zdjęcia.

- Znamy dosyć dokładnie losy jednego z żołnierzy, który był Polakiem. Pochodził z Górnego Śląska, ale później przeprowadził się do Wodzisławia Śląskiego. Skąd w 1914 roku trafił do niemieckiego wojska - dodaje Hojka.
Chwilę po tym jak odebrał mundur, został wysłany do Francji, gdzie trafił do kompanii rezerwowej. Ćwiczył, ale też zapoznawał się z frontem. Następnie walczył na południowym froncie (Serbia, Czarnogóra, Macedonia, Grecja).

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!
Twitter: @arek_biernat

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Wracał do Wodzisławia koleją na przepustki

Z jego losów dowiadujemy się także, że po wcieleniu do wojska nie tylko walczył. W czasie wojny mógł wracać na przepustce do rodziny. Z czego skorzystał dwa razy, będąc na froncie południowym.

- Do domu podróżował koleją przez Budapeszt do Chałupek. Skąd później trafiał do Wodzisławia Śląskiego - zaznacza Piotr Hojka z wodzisławskiego muzeum.

Wodzisławianie walczyli we wszystkich wielkich bitwach. Byli pod Marną, Verdun i Gorlicami. Dotąd historykom udało się ustalić, że na frontach zginęło około 60 wodzisławian. Choć ta liczba mogła być znacznie większa (nie do wszystkich dokumentów udało się dotrzeć).

- Obecną liczbą zmarłych udało się oszacować, ze względu na tworzone w czasie wojny listy poległych. Wojna była pozycyjna. Żołnierze obu stron dogadywali się ze sobą. Zabierali rannych, ale także spisywali zabitych. Później zawiadomienia o śmierci danej osoby wysyłano do rodziny - wyjaśniają w muzeum.


Zobacz więcej. Czytaj więcej o historii Wodzisławia Śl. i okoli [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Problemy wcielonych osób do niemieckiej armii nie rozwiązały się wraz z końcem wojny. Po zakończeniu walk armia niemiecka była rozbita, ale trzeba było jeszcze wrócić do domu. Niektórzy docierali do rodzin dopiero rok lub dwa lata po zakończeniu walk.

Rodziny często nie wiedziały czy członek ich krewny w ogóle żyje...

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!
Twitter: @arek_biernat

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Wodzisław Śląski ocalał, ale problemów nie brakowało

W porównaniu do II wojny światowej przez Wodzisław Śląski nie przechodził front. Dzięki czemu uniknięto zniszczeń. Jednak region w czasie wojny miał swoje problemy z którymi musiał sobie poradzić. Jednym z nich był brak siły roboczej. Po wcieleniu do wojska wielu mężczyzn w zakładach brakowało rąk do pracy, a w szczególności w kopalniach skąd zabierano górników.

Z tym problemem po części poradzono sobie po pierwszych sukcesach na frontach, głównie na wschodnim. - Do pracy postanowiono kierować jeńców. Później także młodocianych - wyjaśnia Hojka. Jak zapisał Augustyn Mecner z Godowa, miejscowi traktowali dobrze jeńców. Częstowali ich nawet chlebem oraz tytoniem.


Zobacz więcej. Czytaj więcej o historii Wodzisławia Śl. i okoli [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Jednak praca jeńców w naszych zakładach wiązała się z dodatkowymi kłopotami. Wiele osób, które kierowano do kopalń były niedoświadczone. Ponadto nie szkolono ich w dostateczny sposób. Zatem nie wiedzieli, jak bezpiecznie pracować w trudnych warunkach. Z tym też wiązał się charakterystyczny dla tego okresu drastyczny wzrost wypadków w zakładach pracy.

W czasie wojny w mieście nie było większych napięć (strajki były zakazane). Nawet pomiędzy Niemcami i Polakami. Trudno też w podręcznikach doszukać się zrywów niepodległościowych. Trzeba zaznaczyć, że mimo klęski Niemców, ich tereny nie były okupowane, a po pierwszych klęskach na frontach prasa za sprawą cenzury "oszczędzała" złych informacji mieszkańcom. Po powrocie z frontów, większość żołnierzy nastawionych propolsko zasilała szeregi patriotycznych organizacji. W późniejszych latach brali udział chociażby w powstaniach śląskich.

Co ważne, w I wojnie światowej straty ponieśli wszyscy trzej zaborcy. Cesarstwo Niemieckie oraz Austro-Węgry przegrały wojnę. Natomiast w Imperium Rosyjskim wybuchła rewolucja. Była to okazja do odrodzenia się Polski...

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!
Twitter: @arek_biernat

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto