Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historia Wodzisławia Śl.: Jak dzieci pierwszokomunijne pisały wzruszający list do cesarzowej... FOTO

Arkadiusz Biernat
Tak mogła wyglądać wodzisławska klasa. Na zdjęciu lekcja dziewcząt w Trzebnicy na początku XX w.
Tak mogła wyglądać wodzisławska klasa. Na zdjęciu lekcja dziewcząt w Trzebnicy na początku XX w. Dzieje Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza w Wodzisławiu Śląskim (1865-2015)
Historia Wodzisławia Śl.: Dzieci z Wodzisławia nie zawsze mogły spokojnie przygotowywać się do Pierwszej Komunii Świętej. Był taki okres, że we wzruszającym liście skarżyły się do samej cesarzowej Augusty Marii. Przeczytajcie go w całości.

Historia Wodzisławia Śl.: Jak dzieci pierwszokomunijne pisały wzruszający list do cesarzowej...

Wszystko zaczęło się w 1871 roku, kiedy to kanclerz Otto von Bismarck postanowił ograniczyć wpływy Kościoła katolickiego.

- Działania polityczne znane powszechnie jako Kulturkampf (red. walka kulturowa) miały także na celu wyrugowanie z życia publicznego języka polskiego. To był trudny czas dla Polaków, których wspierał kościół - mówi Sławomir Kulpa, dyrektor Muzeum w Wodzisławiu Śl.

Sytuacja w Wodzisławiu mocno się skomplikowała w 1871 roku, kiedy to odbywały się wybory do niemieckiego parlamentu - Reichstagu. Ówczesny proboszcz wodzisławski - ks. Jan Marx zaangażował się politycznie i poparł kandydaturę zwolennika Niemieckiej Partii Centrum - ks. Eduarda Müllera, która sprzyjała kościołowi. Mało tego ks. Marx miał prowadzić niedozwoloną agitację na wiecach w Żorach i Pszczynie.

Duchowny stanął przed sądem. Zarzucano mu m.in. obrazę majestatu. Skończyło się na grzywnie, ale to było poważne ostrzeżenie dla księdza, które pełnił również rolę inspektora szkolnego w wodzisławskiej placówce (mieściła się w budynkach klasztoru).

6 listopada 1872 r. w ramach odgórnych działań kulturkampfu ks. Marx został odsunięty ze szkolnej funkcji i zastąpił go urzędnik. Wówczas zakazano w szkołach nauczania siostrom zakonnym. 1 kwietnia 1873 roku pracę straciła boromeuszka Lydia Schabon, którą uznawano za bardzo dobrą nauczycielkę. Zabroniono też używania języka polskiego, a w 1873 r. swoją posługę w mieście zakończył ks. Marx (zastąpił go ks. August L. Rossochowicz).

Sytuacja była coraz bardziej napięta. To nie zraziło mieszkańców. W jednym ze skrzydeł dawnego klasztoru urządzono prywatną szkołę, a czynsz pokrywali rodzice.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

- Do dyspozycji uczennic były 3 ławy, mapa i tablica. Siostra Lydia uczyła 50 dziewcząt prac ręcznych, a 20 starszych języka francuskiego - wylicza Kulpa. Mimo tego, w mieście dalej nie ustępowały naciski polityczne. W 1874 r. aresztowano ks. Rossochowicza. Ten sam los miał spotkać nowego administratora parafii Johanesa Hawerdę. Wówczas dziewczęta z klasy Lydii Schabon wysłały wzruszający list do cesarzowej Augusty Marii w którym opisały sytuację w mieście, aresztowania duchownych, co uniemożliwiało przystąpienie do Pierwszej Komunii Św.

- Przedkładamy Waszemu matczynemu sercu tą pokorną prośbę, aby przez Wasze najwyższe i łaskawe poruczenia nas z naszego smutku uwolnić i aby spowodować, że duchowni naszej gminy nie będą zabrani do więzienia - pisały dzieci.

List dotarł do cesarzowej, a ta przekazała go urzędnikom niższego szczebla. Sprawa odbiła się dużych echem w mieście, bo treść listu dotarła do prasy. Komentowano go w różnych środowiskach. Dla wielu, polityka państwa wobec Kościoła była skandalem, przez co cierpiały niewinne dzieci.

Ostatecznie ich wniosek przepadł, a władze rozpoczęły śledztwo w sprawie. - Dzieci były przesłuchiwane i to osobiście przez burmistrza Bartscha. Chciano dotrzeć do autora listu, bo dzieci nie mogły go same napisać. Przesłuchania trwały kilka dni - tłumaczy Kulpa.

Dzieci zachowały się dzielnie. - Dziewczyny zachowały tajemnicę. Ta sprawa, to było coś niewiarygodnego, bo dzieci zawsze się chroniło, nawet w czasach wojen. A tym przypadku cierpiały przez dorosłych. Należy przypuszczać, że ostatecznie po dużym zamieszaniu dziewczęta poszły do Pierwszej Komunii Św.- dodaje Kulpa. Wkrótce potem w mieście zamknięto prywatną szkołę.

PRZECZYTAJ CAŁY LIST DZIECI DO CESARZOWEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

„Najjaśniejsza, Najpotężniejsza, Najłaskawsza Cesarzowi i Królowo!

W duchu zbiera się dzisiaj gromadka dzieci u Twojego tronu i prosi pełna szacunku o łaskę dla uciśnionego duchowieństwa naszej gminy. Pan wikariusz okręgowy Rossochowitz został już na cztery miesiące więzienia skazany, bez tego, co być może jeszcze nastąpi, i jest z powodu wykonywania swojego urzędu obecnie całkowicie bez utrzymania (Existenz).

Obecnie my dzieci powinniśmy mieć szczęście, aby 12 kwietnia zbliżyć się do Stołu Pana i pierwszą Świętą Komunię przyjąć. Cieszymy się już na ten dzień, ponieważ sam Napoleon nazwał ten dzień najszczęśliwszym dniem swojego życia[1].

Jednak trwoga wypełniła jednocześnie nasze serca, ponieważ być może już w krótkim czasie nasz najwielebniejszy, przez nas wszystkich tak kochany, doskonały nauczyciel religii, administrator parafii pan Johannes Hawerda, zostanie zabrany do więzienia, gdzie on przecież nie będzie mógł prowadzić do Stołu Pańskiego. Wtedy jesteśmy opuszczeni. Ponieważ myśmy już w szkole słyszeli, jaką my doskonałą i łaskawą cesarzową mamy, tak więc dzisiaj pełni szacunku i zaufania do Waszego Majestatu Tronu przystępujemy i przedkładamy Waszemu matczynemu sercu tą pokorną prośbę, aby przez Wasze najwyższe i łaskawe poruczenia nas z naszego smutku aby uwolnić i aby spowodować, że duchowni naszej gminy nie będą zabrani do więzienia.

W głębokim przekonaniu, że my niewysłuchani od tronu naszej Najłaskawszej Cesarzowej i Królowej nie odejdziemy, naszej głęboko kochanej matki naszego kraju, obiecujemy, stać się prawi i dzielni i we wszystkie dni naszego życia, szczególnie jednak w dniu naszej Świętej Komunii za Wasz Majestat przy ołtarzu się modlić.

Waszego Majestatu najuniżeńsze i najposłuszniejsze dzieci szkolne i komunijne:

Anna Maase, Clara Maase, Maria v. Adlersfeld, Maria Brzezak, Anna Schindler, Emilie Schyschkowitz, Agnes Grün, Maria Grün, Anna Dzidt, Maria Langer, Beate Roesnea, Franziska Krzoska, Anna Huwert, Julie Siemko, Louise Cichutek, Theresia Chruszcy“ [2]

Przypisy:

[1]Zgodnie z opowiadaniem generała Drouot, Napoleon zagadnięty po jednym ze zwycięstw, że to najpiękniejszy jego dzień życia, odpowiedział: „O nie, panie Jenerale”, po czym miał milczeć i po chwili konsternacji otoczenia miał stwierdzić, że najpiękniejszym dniem jego życia była Komunia Święta. Informację taką podawały opracowane w XIX w. podręczniki do pierwszej Komunii Świętej. Zob. m.in. I. KŁOPOTOWSKI, Tak się gotuj do pierwszej Komunii Świętej, Warszawa-Lublin 1903, s. 9.

[2] Augsburger Sonntags=Blatt, nr 18 3. Mai 1874, s. 142-143.

List udostępnił Sławomir Kulpa, dyrektor Muzeum w Wodzisławiu Śl.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! [KLIKNIJ W LINK]

**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/arek_biernat

**

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto