Policjant z Jastrzębia po służbie zatrzymał pijanego kierowcę w Wodzisławiu
Sierżant sztabowy Krzysztof Bączek z jastrzębskiej komendy dowiódł, że policjantem jest się nie tylko na służbie. Do zdarzenia doszło w minioną sobotę około godziny 20.30 w Wodzisławiu Śląskim. Policjant jechał akurat swoim samochodem, gdy na rondzie zauważył kierowcę, który jeździł... dookoła. Mężczyzna dopiero po kilku okrążeniach opuścił skrzyżowanie.
- Policjant postanowił jechać za nim. Kierowca volkswagena na prostym odcinku drogi najeżdżał na krawężniki i wjeżdżał na przeciwny pas ruchu. Kiedy zjechał w zatoczkę, policjant wykorzystał moment, aby go zatrzymać. Podejrzenia stróża prawa co do stanu trzeźwości kierowcy volkswagena okazały się słuszne – od mężczyzny był wyczuwalny alkohol. Gdy 45-latek zorientował się, że grozi mu odpowiedzialność karna, wyszedł z auta i zaczął uciekać. Sierżant sztabowy Krzysztof Bączek zatrzymał go i przytrzymał do czasu przyjazdu policjantów ruchu drogowego - relacjonuje Halina Semik, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu.
Ostatecznie mężczyzna odmówił poddania się badaniu na alkomacie. W związku z tym pobrano mu krew do badań, które wykażą jaką zawartość alkoholu miał w chwili zdarzenia.
Nieodpowiedzialne zachowanie będzie słono kosztować mężczyznę, który okazał się zawodowym kierowcą. Oznacza to więc, że gdy tylko badanie krwi potwierdzi, że 45-latek prowadził samochód pod wpływem alkoholu, straci wszystkie uprawnienia, które do tej pory zdobył.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?