Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kaplica z Kokoszyc zniknęła, ale zostanie odbudowana

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Zabytkowa kaplica z Kokoszyc miała prawie 300 lat
Zabytkowa kaplica z Kokoszyc miała prawie 300 lat Mirosław Ottawa
Od wieków pielgrzymi wędrujący do Matki Bożej Uśmiechniętej w Pszowie zatrzymywali się przy kapliczce położonej przy ul. Pszowskiej w Wodzisławiu Śl. Obiekt na stałe wpisał się w krajobraz dzielnicy Kokoszyce. W ostatnich latach jego stan był bardzo kiepski i parafia po trudnej i długiej procedurze z uzyskaniem ekspertyz, pozwoleń i projektu rozpoczęła remont zabytku... który potem zniknął. Dlaczego?

Remont? Nie, budowa od nowa

- Kapliczki nie ma. Co się z nią stało? - zapytała dziennikarza DZ jedna z zatroskanych mieszkanek powiatu wodzisławskiego.

Faktycznie, obiektu nie ma. Od razu uspokajamy. Nikt go nie ukradł. Nie zawalił się, choć do tego było blisko. Kiedy przystąpiono do prac remontowych wszystkie plany musiały zostać zmienione. Po rozebraniu tynków mury kaplicy zaczęły się usuwać. Obiekt groził zawaleniem, a nadzór budowlany wstrzymał prace. Później zlecono kolejne ekspertyzy i one zaowocowały nakazem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Stwierdził on, że obiekt należy rozebrać, a następnie odbudować.

- Niestety, nie udało się uratować kapliczki. Szkoda, to mało powiedziane - mówi smutnym głosem ks. Adam Zakrzewski, proboszcz parafii pod wezwaniem Niepokalanego Serca Maryi w Kokoszycach.

Obiekt ma zostać odbudowany z użyciem materiałów uzyskanych z rozbiórki, a także ze współczesnej cegły. - Zachowana zostanie ciągłość symboliczna. Mamy już projekt odbudowy i możemy przystępować do prac. Plany są takie, żeby odbudowa zakończyła się późną wiosną przyszłego roku - dodaje ks. Zakrzewski.

Wszystko wskazuje też na to, że kapliczka zmieni nieco swoje miejsce. Jej lokalizacja ma się znaleźć nieco dalej od ruchliwej drogi. Nie jest tajemnicą, że na rozpad obiektu miał wpływ ogromny ruch w pobliżu, zwłaszcza samochodów ciężarowych.

Jaka jest historia kapliczki?

- W 1722 roku pielgrzymi z Pszowa zakupili z drobnych składek na Jasnej Górze kopię obrazu Matki Bożej Częstochowskiej (która została potarta o oryginał cudownego wizerunku Pani Jasnogórskiej, red.). Obraz ten, bez ram, przyniesiono do Pszowa, gdzie tymczasowo znalazł się w zakrystii. Dopiero po czasie proboszcz oddał go do renowacji. Kiedy po jej wykonaniu w 1723 roku wprawiono go w ramy i poświęcono, właśnie w miejscu gdzie stoi dzisiejsza kaplica nastąpiło przekazanie wizerunku Matki Bożej Pszowskiej parafii z Pszowa. Wówczas pszowiki przysięgli pielgrzymować do Wodzisławia Śl. w święto Matki Bożej Szkaplerznej, a wodzisławianie do Pszowa w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Na pamiątkę tamtego wydarzenia w 1726 roku wybudowano kaplicę - opowiada Władysław Szymura, mieszkaniec Kokoszyc i autor historycznych publikacji o kokoszyckich kapliczkach.

Dodajmy, że w 1723 roku kopia obrazu Pani Jasnogórskiego trafiła pod pędzel wodzisławskiego malarza Fryderyka Sudleckiego. Ten kolokwialnie mówiąc trochę przedobrzył... Do dziś nie wiadomo dlaczego, ale malarz niemal całkowicie przemalował obraz zmieniając wygląd świętych postaci. Po renowacji Pani Jasnogórska zyskała polskie zamiast bizantyjskich rys. Zmienił też karnację Madonny z czarnej na białą, dodając delikatny uśmiech na twarzy. Stąd Matka Boża Pszowska lub Uśmiechnięta.

Co ciekawe, sama kaplica powstała na zaprawie wapienno - jajecznej. To nic nowego. Jajka do zaprawy wykorzystano m.in. budując kościół w raciborskim Brzeziu. W środku kaplicy mieszkańcy umieścili kopię wizerunku Matki Bożej Pszowskiej.

- Od wieków pielgrzymi z Wilchw, Jastrzębia, Mszany, zmierzający do Pszowa zatrzymywali się na odpoczynek przy kaplicy w Kokoszycach. Tutaj zapewne częstowali ich pożywieniem okoliczni mieszkańcy. Po nabraniu sił i modlitwie szli dalej do Matki Bożej Pszowskiej. Niestety, po jakimś czasie ten zwyczaj przeszedł już do historii. Mieszkańcy Kokoszyc też modlili się przy kaplicy. Odprawiano przy niej nabożeństwa - dodaje Władysław Szymura.

Kaplicą przez wiele lat opiekowali się mieszkańcy Kokoszyc, którzy remontowali budynek, malowali go, naprawiali dach czy wymieniali drzwi. Dziś znów stają na wysokości zadania. Dzięki nim kaplica z XVIII w. służyć będzie kolejnym pokoleniom.

Historia obrazu Matki Bożej Pszowskiej

1722
Pielgrzymi z Pszowa kupili w Częstochowie kopię obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. W drodze został uszkodzony i trafił do zakrystii.

1723
Obraz oddano do renowacji malarzowi Fryderykowi Sedleckiemu z Wodzisławia, który niemal całkowicie go przemalował.

1750

Wizerunek M.B. Pszowskiej umieszczono w głównym ołtarzu w kościele w Pszowie.

1774
Wikariat Apostolski oficjalnym pismem potwierdził wyjątkowy charakter pszowskiego kościoła i obrazu słynącego łaskami.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto