Kilogramy narkotyków w mieszkaniu w Marklowicach. Należały do 62-latka! Jego wspólnikiem był mężczyzna, który wynajmował mu lokal
Po nitce do kłębka doszli do 62-letniego (!) dilera narkotyków z powiatu wodzisławskiego, wodzisławscy kryminalni. Mundurowi rozpracowywali go już od pewnego czasu. Wraz z nim przyglądali się także jego wspólnikowi. Wreszcie podczas akcji w Marklowicach mężczyzn udało się schwytać.
Pomocną dłoń w stronę policjantów osobiście wyciągnął jeden z podejrzanych, który spanikował na ich widok i nieudolnie próbował się pozbyć narkotyków.
- Jeden z mężczyzn na widok policji podjął próbę ucieczki i pozbycia się dowodów poprzez wyrzucenie woreczka foliowego z zawartością na pobocze. Po krótkim pościgu został obezwładniony i zatrzymany przez wodzisławskich stróżów prawa - wyjaśnia podkom. Patryk Błasik z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.
Dalej stróżom prawa wszystko poszło już jak z płatka. Kryminalni ustalili adres pod którym odnaleźli znaczne ilości narkotyków i tzw. nowych substancji psychoaktywnych.
- W trakcie przeszukania jednego z budynków na terenie Marklowic policjanci ujawnili ponad 3,7 kilograma zakazanych substancji - informuje podkom. Błasik z wodzisławskiej policji.
Całość nielegalnych substancji należała do zatrzymanego wcześniej 62-letniego mężczyzny. Jak się jednak okazało "interesu" mężczyzna nie prowadził sam. Jego pomocnikiem był właściciel lokalu, który 62-latek wynajmował.
Teraz obaj mężczyźni będą odpowiadać za posiadanie znacznej ilości środków odurzających, za co grozi nawet do dziesięciu lat więzienia. Jak na razie 62-latek najbliższy czas spędzi w tymczasowym, trzymiesięcznym areszcie, o który zawnioskował dla niego prokurator.
Środkiem zapobiegawczym został objęty również jego wspólnik. Wobec właściciela mieszkania, w którym znaleziono psychoaktywne substancje zastosowano policyjny dozór.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?