Kolizja z udziałem radiowozu w Czyżowicach. Kto był winny zderzenia na ulicy Wodzisławskiej?

We wtorek (12.05) około godz. 17.30 na ulicy Wodzisławskiej w Czyżowicach doszło do niecodziennej kolizji. Wziął w niej udział policyjny radiowóz. Zderzył się z toyotą yaris. Na miejscu nie udało się wskazać winnego. Kierowcy obu pojazdów tłumaczyli, że są niewinni.

Jak więc doszło do kolizji na ulicy Wodzisławskiej w Czyżowicach? Ze wstępnych ustaleń wynika, że jadący na interwencję w stronę Rogowa fiat ducato z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, rozpoczął manewr wyprzedzania ciągu pojazdów. W jego trakcie kierowca toyoty rozpoczął z kolei manewr skręcania w lewo w kierunku ulicy Dworcowej. W efekcie doszło do zderzenia z udziałem radiowozu.

Nikt nie został ranny. Kierowcy byli trzeźwi, żaden nie przyznał się do winy. Oba pojazdy trafią teraz do blacharza, a sprawę wyjaśni postępowanie. Do wyjaśnienia okoliczności kolizji powołany zostanie biegły sądowy.

Kierujący pojazdem uprzywilejowanym (np. radiowóz) może być zwolniony z obowiązku stosowania się do przepisów o ruchu drogowym. Warunkiem jest uczestnictwo w akcji, włączenie sygnałów świetlnych i dźwiękowych oraz świateł mijania. Prawo drogowe nakazuje pozostałych kierowcom ułatwić przejazd pojazdowi uprzywilejowanemu.

Z drugiej jednak strony - kierowca pojazdu uprzywilejowanego też ma obowiązki. Może wprawdzie nie stosować się do przepisów ruchu i znaków drogowych, ale tylko pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności.