Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komin niezgody. Miejski budynek OSP w dzielnicy Radlin II kopci jak fabryka. Dosyć – mówią mieszkańcy

Piotr Chrobok
arc.
Smog jest powszechnym problemem w Wodzisławiu Śląskim. Walczyć z nim próbuje nie tylko miasto, a także województwo, między innymi poprzez szereg podejmowanych działań, chociażby takich jak kampania „Zdemaskuj smog”. Miasto oczekuje od mieszkańców walki z niską emisją, tymczasem samo przyczynia się do powstawania smogu w mieście. Mowa tutaj o budynku OSP w dzielnicy Radlin II, z komina, którego dym przypomina ten wydobywający się z fabryki.

Sprawa została poruszona przez jednego z mieszkańców dzielnicy na ubiegłotygodniowej sesji rady miasta. To akt desperacji – mówił Jacek Szymura, sąsiadujący z budynkiem OSP, pokazując radnym zdjęcia ukazujące kłęby gęstego dymu wydobywające się z komina siedziby straży. Co więcej, jak mówił pan Jacek, fotografie zostały wykonane tuż po kontroli straży miejskiej, w wyniku której nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości co do spalanego paliwa. Poruszający kwestię niemiłosiernie kopcącej straży mężczyzna twierdził, że już od blisko dziesięciu lat prowadzi rozmowy na ten temat z prezydentem miasta, Mieczysławem Kiecą, jak dotychczas bezskutecznie. Podobna dyskusja odbyła się już w 2012 roku. Zlecono wówczas kontrolę, mająca sprawdzić legalność spalanych w siedzibie straży paliw. Bliźniacza kontrola odbyła się również całkiem niedawno. Zarówno jedna jak i druga nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Nie dyskutuję z tym. Jak dla mnie może tam być spalane najbardziej ekologiczne paliwo, ale taki stan nie może istnieć – mówił zbulwersowany Jacek Szymura.

Zdesperowany takim stanem rzeczy mężczyzna z własnych pieniędzy postanowił sfinansować pozew prawny, w którym reprezentuje mieszkańców z 30 sąsiadujących z budynkiem OSP domów. Pan Jacek dodawał również, że zanim podjął kroki złożenia pozwu prawnego, osobiście oferował swoją pomoc strażakom. Poszedłem do straży, zaproponowałem pomoc. Ucieszyli się, napisaliśmy razem list protestacyjny, a w tej chwili wygląda to tak, że jest „hajcowane” na umór, jakby chcieli udowodnić, że tak wolno, bo prezydent nam pozwolił – ironizował pan Jacek. Jak twierdził, to co radni widzieli na zdjęcia nie jest ewenementem, taka sytuacja ma miejsce nawet w miesiącach letnich.

Mieszkaniec zaapelował do radnych, ponieważ jego zdaniem ciche przyzwolenie ze strony miasta na taką sytuację jest działaniem destrukcyjnym z jego strony. Każdy komu zwrócę uwagę na problem kopcenia, zasłania się kopcącym budynkiem straży, ucinając tym samym dyskusję – mówił Jacek Szymura.

Pan Jacek wytykał także władzom miasta nieudolną walkę ze smogiem, chociażby poprzez niewystarczające wyposażenie straży miejskiej. Wiele razy zgłaszałem ten problem straży miejskiej, ale do ich działań także muszą być możliwości. Jeśli ja słyszę, że nie ma w straży nawet miernika wilgotności drewna, a na zdjęciach ewidentnie widać moknące na deszczu drzewo – mówił Jacek Szymura.

Na koniec swojego wystąpienia pan Jacek ogłosił, że sądownie będzie się starał zmusić natychmiastowego zaprzestania immisji w tym budynku. To, że to jest Ochotnicza Straż Pożarna nie ma tutaj nic do rzeczy. Ja nie mam wyjścia – mówił.

Do sprawy po wystąpieniu Jacka Szymury, nie chciał odnieść się prezydent miasta, Mieczysław Kieca. Temat został jedynie poruszony przez prezydenta, jeszcze przed wystąpieniem Jacka Szymury. Prezydent Kieca mówił o piśmie jakie wpłynęło do straży pożarnej w dzielnicy Radlin II, wzywające do zaprzestanie immisji. W związku z pismem w mieście odbyło się zebranie z urzędnikami poszczególnych wydział Urzędu Miasta, a także przedstawicielami OSP. Krokami jakie podjęto podczas tego spotkania były wspomniane już kontrole straży miejskiej, które nie wykazały nieprawidłowości. Prezydent Mieczysław Kieca zapowiedział również termomodernizacje oraz wymianę źródła ciepła dla wszystkich straży pożarnych, w tym tej w dzielnicy Radlin II. Chciałbym także poinformować, że zwiększona emisja na tym budynku związana jest z dużo szerszą działalnością niż tylko działalność statutowa OSP – mówił prezydent. Została podjęta decyzja o zwolnieniu mieszkania znajdującego się w remizie, a jeżeli państwo radni będą rekomendować taką decyzję możemy także wyprowadzić stamtąd Bibliotekę Publiczną i zobowiązać straż pożarną do realizacji zadań w pierwszej kolejności wynikających tylko ze statutu OSP i zabezpieczenia bojowego tej jednostki – proponował Mieczysław Kieca.

Głos w kwestii kopcącego budynku straży zabrali natomiast radni. Radny Łukasz Chrząszcz zwracał uwagę, że ten problem poruszał w trakcie kampanii, jeden z kandydatów na prezydenta miasta, Kacper Biernacki. Jako stowarzyszenie Wodzisław 2.0 jesteśmy w stanie non-profit wysłać do OSP technika, aby sprawdził ten piec i zaproponował rozwiązanie – mówił radnych Chrząszcz. Inny z radnych, Roman Kapciak proponował, aby na czas rozpatrzenia sprawy przejść na zasilanie prądem w zamian za węglowe. To świadczy tylko o wizerunku naszego miasta i o walce ze smogiem – mówił.

Jak dalej potoczą się losy kopcącego budynku straży pożarnej? Czy mieszkańcy będą zmuszeni żyć w sąsiedztwie dymiącej jak fabryka OSP? Do sprawy będziemy wracali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto