Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kowal z Gogołowej wykuł serce dla nowego dzwonu Bazyliki Mariackiej w Krakowie

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Pan Janusz Zoremba w Gogołowej wykuł serce nowego dzwonu Bazyliki Mariackiej w Krakowie
Pan Janusz Zoremba w Gogołowej wykuł serce nowego dzwonu Bazyliki Mariackiej w Krakowie Arek Biernat
Wykucie takiego serca to przynajmniej 8 godzin pracy. Mam do dyspozycji automatyczny młot, ale praca kowala to nadal trudna robota - mówi z dumą Janusz Zoremba. Kowal z Gogołowej wykuł serce nowego dzwonu jaki za kilka dni zawiśnie w wieży Bazyliki Mariackiej w Krakowie.

Na początku grudnia w wieży Bazyliki Mariackiej w Krakowie zawiśnie nowy dzwon. To 700-kilogramowy św. Józef z Nazaretu, który uczci 700-lecie poświęcenia Kościoła Mariackiego. Został odlany w Pracowni Ludwisarskiej Jana Felczyńskiego w Przemyślu. Swój wielki udział w przedsięwzięciu mają śląska firma Rduch Bells & Clocks z siedzibą Czernicy niedaleko Rybnika oraz kowal Janusz Zoremba z Gogołowej.

Serce dzwonu Bazyliki Mariackiej z Gogołowej

- Zajmujemy się wykonaniem zawieszenia dębowego klasycznego zwanego jarzmem, wykuciem serca dzwonu, a także nowoczesnej automatyki - wyjaśnia Grzegorz Klyszcz, właściciel firmy Rduch Bells & Clocks.

Serce dzwonu powstało w lokalnej kuźni przy ulicy Krętej w Gogołowej. Kowalem jest tam Janusz Zoremba. W zawodzie od 1977 roku.

- Wykucie takiego serca to przynajmniej 8 godzin pracy. Mam do dyspozycji automatyczny młot, ale praca kowala to nadal trudna robota. Pomagała mi dwójka synów (Szymon i Paweł - red.). Od firmy otrzymałem wymiary, a reszta to już praca w warsztacie - przyznaje kowal z Gogołowej.

To nie przypadek, że tak poważne zadanie zostało powierzone Ślązakom. Firma Rduch Bells & Clocks specjalizuje się w wąskiej branży automatyki dzwonów od 1973 roku. Wykonała tysiące projektów w Polsce i na całym świecie.

Ostatnio głośno było o Vox Patris, czyli największym kołysanym dzwonie na świecie, jaki powstał przy współpracy z Pracownią Ludwisarską Jana Felczyńskiego z Przemyśla dla sanktuarium Boga Ojca Przedwiecznego (Divino Pai Eterno) w Trindade, w Brazylii. Dodajmy, że dzwon posiada imponujące rozmiary: waży 55 ton, czyli niemal sześciokrotnie więcej niż słynny dzwon Zygmunt. Ma średnicę 4,5 metra oraz ponad 4 metry wysokości. Jarzmo, czyli zawieszenie, to kolejne 12 ton, a serce dzwonu to około 2 tony.

Realizację serca dla Bazyliki Mariackiej poprzedziły setki godzin prac projektowych i konsultacji.

- Serce składa się z czterech części: łopatki, trzpienia, kuli i ogona. Każda z nich musi mieć odpowiednie proporcje - słyszymy.

Janusz Zoremba też nie jest przypadkowym człowiekiem. To specjalista w dziedzinie wykuwania serc dzwonów klasyczną metodą. Projekty wykonanie na zlecenie firmy z Czernicy może liczyć w tysiącach. To w jego warsztacie powstały serca dla dzwonu Św. Jana Paweł II czy Dzwonu Miłosierdzia na Światowe Dni Młodzieży w Polsce.

- Rocznie wykonuję około 200 serc dla dzwonów, które rozbrzmiewają w różnych częściach świata - słychać dumę w głosie kowala z Gogołowej. Pan Janusz kontynuuje rodzinne tradycje. Kowalem był już jego prapradziadek, a potem pradziadek, dziadek, ojciec. Kowalami są także jego synowie.

- To jest kowal który ma ogromne doświadczenie. Największe w Polsce, jak i nie w Europie. Już mało firm w Europie wykonuje serca metodą klasyczną. Dzięki jego pracy dźwięk dzwonu jest wyjątkowy. Ponadto wykonuje bezpieczne serca. Ich twardość jest odpowiednio niższa. Serce zużywa się szybciej, bo to dzwon ma przetrwać pokolenia - zachwala kowala Grzegorz Klyszcz.

Jak dodaje, serce z Gogołowej też może przetrwać setki lat. W tym celu co kilka lub kilkanaście lat należy ściągać je i poddawać obróbce termicznej. Dzięki temu zlikwidowane zostaną powstające w wyniku uderzeń naprężenia, a serce odzyska odpowiednią plastyczność.

Dzwon będzie bił codziennie po hejnale

Zarówno dla firmy Rduch Bells & Clocks oraz Janusza Zoremby to wyróżnienie wykonać tego typu zlecenie dla Bazyliki Mariackiej w Krakowie. Chyba trudno byłoby znaleźć w Polsce osobę, która nie zna tej świątyni. To symbol Krakowa.

- To jest bardzo wyjątkowy dzwon. Zawiśnie w samym sercu Krakowa, w Bazylice Mariackiej, na najwyższej kondygnacji w jednym z dwóch wolnych miejsc, jakie pozostawili przodkowie. Świadkami jego bicia będą nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale turyści z całego świata - mówi z radością Grzegorz Klyszcz.

Dzwon zawiśnie w wyższej wieży Bazyliki Mariackiej jeszcze na początku grudnia.

- To będzie wielka chwila. 1 stycznia w samo południe, tuż po hejnale, dzwon obwieści swoim brzmieniem rozpoczęcie jubileuszowego roku 700-lecia konsekracji Bazyliki Mariackiej w obecnej postaci gotyckiej. Jak wiadomo, sam kościół i parafia są starsze - podkreśla Andrzej Bochniak, mechanik dzwonu Zygmunt w Katedrze na Wawelu. To on z ramienia proboszcza Bazyliki Mariackiej ks. Dariusza Rasia nadzorował cały proces jego powstawania.

Od stycznia 2020 roku dzwon będzie można usłyszeć codziennie po hejnale w południe. Dokładnie 4 minuty i 15 sekund po godz. 12.

Z pewnością posłucha go jego współtwórca. - Z Gogołowej to nie jest daleko. Pojadę i usłyszę jak bije to serce - zapowiada Janusz Zoremba.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto