Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Radlina nie chcą nowej stacji paliw. Miałaby powstać między ulicami Korfantego i Mariacką. Jakie są argumenty przeciw? ZDJĘCIA

Ireneusz Stajer
Ireneusz Stajer
Działka, na której ma powstać stacja paliw
Działka, na której ma powstać stacja paliw Ireneusz Stajer
Radlinianie sprzeciwiają się planowanej budowie stacji paliw między ulicami Korfantego i Mariacką. Mówią, że nikt z nimi nie konsultował inwestycji w centrum miasta. W pobliżu jest kościół, przedszkole i dwa żłobki. Obawiają się, natężenia ruchu samochodowego przez całą dobę, a tym samym, że zrobi się niebezpiecznie. Właśnie wpłynął „Raport o oddziaływaniu na środowisko” takiej stacji, który dostarczył inwestor.

Opublikowana na stronie internetowej urzędu miasta informacja o wznowieniu zawieszonego postępowania w sprawie wydania decyzji środowiskowych dla budowy stacji paliw między ulicami Korfantego i Mariacką, zaniepokoiła mieszkańców. Prywatny inwestor złożył bowiem wymagany przepisami „Raport o oddziaływaniu na środowisko”. Całą tą procedurą zajmuje się wójt gminy Marklowice, ponieważ Radlin nie może rozstrzygać we własnej sprawie. Jeżeli uzna, że prywatny przedsiębiorca dopełnił wszystkich formalności, wówczas stacja będzie mogła powstać.
Inwestycji sprzeciwiają się mieszkańcy. Podkreśla, że burmistrz bez poinformowania o tym rady miasta, zrezygnowała z prawa pierwokupu działki, na której ma powstać stacja paliw.

- Taka lokalizacja stacji paliw jest bezsensowna. Działka znajduje się w samym centrum miasta, gdzie skupiają się wszystkie usługi. Nie ma tu miejsca na jakieś stanie w kolejce do tankowania. Przecież ta główna droga będzie się stale korkować – zaznacza pan Józef.

- Zrobi się niebezpiecznie. Moje dzieci chodzą tędy do szkoły i przedszkola – dodaje.

- Odpowiem jednym słowem, ta lokalizacja to głupota – oznajmia pan Jan.

Pan Marek mieszka naprzeciw działki z planowaną stacją paliw.

- Sprzeciwiamy się takiej inwestycji bez jakiejkolwiek konsultacji z mieszkańcami, najbliższymi sąsiadami. Nikt nas nie pytał i nie informował o planach budowy takiej stacji. Wiązałoby się to z dużymi uciążliwościami dla nas; zwiększeniem natężenia ruchu, ryzykiem eksplozją (zbiorniki mają być dosyć duże), zapachem spalin – wylicza mieszkaniec domu przy ulicy Mariackiej.

Ludzie obawiają się także sprzedaży na stacji alkoholu i związanego z tym ruchu do późnych godzin nocnych. Wskazują też na hałas i spaliny. Poza tym stacje paliw są mocno oświetlone, a nie każdemu to odpowiada.

Radna Romana Radowska-Polnik przyznaje, że miejsce jest niefortunne, bo w samym centrum miasta.

- W pobliżu działki, gdzie ma stanąć stacja benzynowa, jest kościół, przedszkole, dwa żłobki, dom kultury oraz Plac Radlińskich Olimpijczyków, który ma być rewitalizowany. Planuje się przekształcenie go w miejsce zielone i przyjazne mieszkańcom – podkreśla.

Jak dodaje, radlinianie nie potrzebują stacji paliw w tym miejscu. Inwestor twierdzi inaczej, że planowana stacja paliw odpowiada na potrzeby mieszkańców. Bo w całym tym rejonie brakuje punktu, gdzie zmotoryzowani mogliby tankować. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza przy Korfantego działalność usługowo - mieszkaniową, nie wymienia jednak wprost stacji paliw, ale też nie zakazuje lokowania w tym miejscu takich biznesów.

- Poprzedni plan zagospodarowania wykluczył możliwość budowy na rzeczonej działce przy Korfantego stacji paliw. Teraz tego nie ma, to jakieś niedopatrzenie, które powstało przy nowelizacji dokumentu – wskazuje Romana Radowska-Polnik.

Radni przygotowali nawet projekt uchwały, który miał zablokować inwestycję. Radca prawna uznała jednak, że taka uchwała byłaby niezgodna w przepisami i z pewnością zostałaby zaskarżona przez wojewodę. Dokument nie był więc głosowany. Do komisji skarg i wniosków trafiła skarga jednego z mieszkańców na panią burmistrz Radlina, związana właśnie z planowaną stacją paliw. Pisze, że w maju na sesji zastępca burmistrza poinformował, iż plan zagospodarowania dopuszcza budowę stacji na wspomnianej działce. Autor skargi twierdzi, że to nieprawda. Jego zdaniem, burmistrz ani wiceburmistrz nie mają prawa do samodzielnej interpretacji planu. Może to zrobić dopiero rada miasta. Według autora skargi, zastępca burmistrza swą wypowiedzią przekroczył swe uprawnienia "ze szkodą dla interesu publicznego i prywatnego".

Zastępca wójta Marklowic Piotr Galus powiedział nam, że „Raport o oddziaływaniu na środowisko” przekazał Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska i sanepidowi. Oceny wpływu na środowisko planowanej stacji paliw przy Korfantego w Radlinie można spodziewać się do miesiąca, ale może przyjść znacznie później, jeśli trzeba będzie uzupełnić dokument. Na podstawie opinii WIOŚ-u i sanepidu wójt Marklowic zdecyduje, czy obiekt może tam powstać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto