Informacja o śmierci ptaka pojawiła się we wtorkowy wieczór. - Z wielkim smutkiem potwierdzamy, że obecnie mamy tylko jednego łabędzia. Drugi został znaleziony martwy w parkowym stawie - informują urzędnicy z wodzisławskiego magistratu.
Na mnożące się teorie spiskowe odpowiadają wprost: nikt nie zabił ptaka. - Weterynarz stwierdził, iż bezpośrednią przyczyną jego śmierci było utonięcie, a mogło do tego dojść przez niewłaściwe dokarmianie. W jego przewodzie pokarmowym stwierdzono obecność pieczywa - mówi urzędnicy z Wodzisławia. A niestety, pieczywo, to zabójczy dla ptaków pokarm. Chleb, czy kawałki bulki zatykają przełyk zwierzęcia i bardzo szybko powodują u niego kłopoty zdrowotne. - Wodzisławianie! Apelujemy o stosowanie się do wszelkich ostrzeżeń i informacji, jakie możecie znaleźć m.in. w parku. Ptactwa wodnego nie wolno karmić chlebem czy bułkami - apelują w Urzędzie Miasta w Wodzisławiu.
W Parku Miejskim w Wodzisławiu Śląskim mieszkały dwa łabędzie. Drugi wciąż w nim przebywa. Ale jak informują nas pracownicy Służb Komunalnych Miasta w Wodzisławiu Śląskim, ptak jest nieco wystraszony. Podejmowane są próby odłowienia go i przetransportowania do gospodarstwa na Wilchwach, gdzie w spokoju i bezpiecznie spędzi całą zimę. W tym miejscu oba ptaki zawsze spędzały zimę.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?