Na szczęście kobieta w porę zorientowała się, że zatrzasnęła drzwi samochodu, a kluczyki zostawiła w aucie. Jechała z 4-letnim synem do przychodni przy ul. Pogrzebieńskiej w Lubomi w powiecie wodzisławskim.
Matka niezwłocznie wezwała strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubomi.
- Strażacy natychmiast wybili szybę w aucie i wyciągnęli chłopca. Na szczęście nic mu się nie stało - informuje druh Mateusz Szymała z OSP Lubomia.
Strażacy apelują, szczególnie teraz, podczas upałów i sezonu wakacyjnego, by zwracać uwagę na dzieci, których pod żadnym pozorem nie wolno pozostawiać w samochodach. Naprawdę nie potrzeba wiele czasu spędzonego w zamkniętym samochodzie, by doszło do tragedii.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?