23-letni Patryk w ciężkim stanie trafił do szpitala, ma bardzo poważne obrażenia twarzy. W niedzielę będzie operowany.
Dostało się także jego szwagrowi i kuzynowi, którzy próbowali bronić napadniętego 23-latka. Policja twierdzi, że świadków zdarzenia nie ma, bo wszyscy, którzy widzieli całe zajście, po przyjeździe stróżów prawa nabrali wody w usta.
Rodzina postanowiła więc na własną rękę znaleźć sprawców. Za wszelkie informacje jest nawet skłonna zapłacić nagrodę.
- Syn bawił się w dyskotece, nad ranem z przyjaciółmi poszedł na kebab do pobliskiej budki. Tam został napadnięty. Była czwarta rano. Na nagraniu z monitoringu widać, że moment pobicia mojego syna obserwowało mnóstwo gapiów. Nikt nie zareagował, nawet kiedy grupka sześciu facetów kopała mojego nieprzytomnego już syna po głowie - mówi Karina Kaczyńska.
Policja również prosi o pomoc świadków zdarzenia.
- Analizujemy zapisy z monitoringu z pobliskiej dyskoteki i z lokalu gastronomicznego, ale na razie niewiele mamy. Wszystkie osoby, które były świadkami zdarzenia, proszone są o kontakt z komendą - mówi Aleksandra Nowara, rzecznik policji.
Niewiele w tej sprawie pomógł także miejski monitoring. - Akurat to miejsce, gdzie doszło do napadu, jest poza zasięgiem kamer - mówi Nowara.
Nawet jeśli całe zdarzenie w nocy zarejestrowałaby któraś z miejskich kamer, to i tak nie oznacza to, iż sprawcę od razu udałoby się zatrzymać. Rybnicki monitoring jest analogowy, a więc z jakością obrazu bywa różnie. Kamery cyfrowe będą montowane, ale... na stadionie sportowym. W myśl nowych przepisów tam, gdzie odbywają się imprezy masowe, obraz musi być w jakości HD.
- Różnica między obrazem analogowym a cyfrowym jest taka, że ten zarejestrowany przez kamerę cyfrową z odległości 100 metrów jest na tyle dobry, że można go jeszcze pięciokrotnie przybliżyć bez utraty jakości - mówi Jacek Fritz z rybnickiej firmy zajmującej się montażem monitoringu.
Rybnik jest obserwowany przez 38 kamer, miasto zapłaciło za nie około 5 milionów złotych. Urzędnicy twierdzą, że system jest skuteczny, bo rejestruje około 2 tysięcy zdarzeń rocznie.
W centrum Rybnika, gdzie funkcjonuje kilkanaście pubów i dyskotek, często dochodzi do bójek. Chuliganom kamery nie przeszkadzają.
Od początku roku w Rybniku doszło do 22 pobić. Miały też miejsce dwie bójki.
Do kilku z nich doszło w okolicy ul. Raciborskiej, czyli właśnie tam, gdzie skatowano 23-latka z Rydułtów. Na całym odcinku tej drogi od początku roku policja interweniowała 16 razy.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.
Otwarcie miasteczka ruchu drogowego w Radomsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?