"Pomógł mi, kiedy złapałem gumę. Nie zdążyłbym do lekarza". Senior podziękował listem dzielnicowemu z Wodzisławia Śl.

Senior podziękował dzielnicowemu z Wodzisławia Śl.

„Pomagać i chronić” - ta policyjna dewiza często ma bardzo konkretną formę. Przekonał się o tym będący w potrzebie senior, który w następstwie wysłał list z podziękowaniami do komendanta Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.

26 lutego w drodze na długo wyczekiwaną wizytę u lekarza spotkał go duży pech. Na ulicy Młodzieżowej w Wodzisławiu Śl. złapał gumę. To był spory kłopot nie tylko z racji podeszłego wieku, ale i niepełnosprawności, bo senior jest po amputacji nogi.

- Nie wiedziałem co mam robić, jechałem sam i bałem się, że nie dojadę na długo wyczekiwaną wizytę - opisał sytuację senior.

To wtedy na poboczu drogi zauważył go jeden z wodzisławskich dzielnicowych. Zapytał czy nie potrzeba pomocy, a następnie wymienił koło. Senior przyznaje, że sam z racji niepełnosprawności nie byłby tego w stanie zrobić.

Mężczyzna tak bardzo był wdzięczny, że wysłał list do komendanta Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śl. Problem w tym, że nie wiedział komu konkretnie podziękować.

- Niestety, nie jestem w stanie przypomnieć sobie, jak ten policjant się nazywał. Był to chyba aspirant, miał brodę, i mówił że chyba jest dzielnicowym. Jeszcze raz chciałbym podziękować za okazaną mi pomoc, bo bez niej nie dojechałbym do lekarza, a na kolejną wizytę czekałbym bardzo długo - dziękował senior.

Wyraził też nadzieję, że wszyscy policjanci wodzisławskiej komendy są tacy mili.

Zapamiętanych kilka szczegółów z tamtej sytuacji pozwoliło ustalić pomocnego policjanta. To asp. Michał Kuligowski, dzielnicowy z Kokoszyc. Jak widać, na dzielnicowego można liczyć.