Prawko będzie znowu droższe

Po publikacji DZ na temat zmian planowanych w egzaminach na prawo jazdy, które zamierza wprowadzić Ministerstwo Infrastruktury, rozdzwoniły się u nas telefony. – To już i tak jest tak drogie, że wielu ludzi nie stać na dobry kurs, dlatego szkolą się byle gdzie i byle jak i pewnie dlatego tak dużo jest wypadków – stwierdził jeden z Czytelników.
Spotkaliśmy się też z opinią ekspertów – w tym m.in. dyrektora Andrzeja Szulca z warszawskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego – że pomysł dopuszczenia instruktora przy egzaminie jest również bardzo kosztowny. Ktoś przecież będzie musiał zapłacić za pracę instruktora – nawet jeśli zrobi to WORD, to i tak końcowe koszty mogą zostać przerzucone na uczestników kursu. A przecież ośrodki egzaminacyjne muszą wydać sporo pieniędzy na zamontowanie kamer w samochodach. Ta propozycja resortu infrastruktury też zwiększy ich obciążenia finansowe, choć wielu ekspertów twierdzi, że kamery na razie... nie zdają egzaminu. – Takie kamery już funkcjonują w samochodach należących do naszego ośrodka. Jeśli kandydat chce, możemy nagrać jego egzamin – powiedział ∑ Piotr Wcisło, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Katowicach. – Ale wbrew pozorom niewielu jest chętnych, którzy się na to decydują. Może wynika to z faktu, że włączona kamera powoduje większy stres.

Niestety, Ministerstwo Infrastruktury nie potrafi na razie odpowiedzieć, jak proponowane przez nie zmiany przełożą się na wzrost cen kursów i egzaminów na prawo jazdy. – Jeżeli chodzi o opłaty proszę wstrzymać się jeszcze troszeczkę, ponieważ nadal trwa dyskusja nad wielkością podwyżki – napisał w odpowiedzi na tak postawiony problem Tomasz Piętka z wydziału uprawnień do kierowania pojazdami Ministerstwa Infrastruktury. – W związku z tym na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie podać kwot – dodał.

Komentarz DZ

Jedno jest pewne – za sprawą nowych propozycji Ministerstwa Infrastruktury będzie drożej. Pozostaje pytanie, kto na tym zrobi najlepszy interes – właściciele szkół jazdy czy ośrodki egzaminacyjne. A może na biurokratycznej gmatwaninie przepisów znów zarobią głównie nieuczciwi egzaminatorzy, którzy biorą w łapę?
Mariusz Urbanke

Na czym mają polegać zmiany?

Ministerstwo Infrastruktury planuje następujące zmiany w zakresie egzaminów państwowych na prawo jazdy kategorii B:
* przeniesienie wykonania zadań parkowania (prostopadłe, równoległe) z placu manewrowego do ruchu drogowego oraz powiększenie wymiarów pasa ruchu stosowanego na egzaminie do wymiarów faktycznego pasa ruchu spotykanego w miastach. Zmiana ta spowoduje przeniesienie szkolenia kandydatów na kierowców z placów manewrowych do ruchu drogowego.
* Wprowadzenie obowiązku rejestracji przebiegu egzaminu praktycznego na prawo jazdy w zakresie kategorii B prawa jazdy w formie nagrania audio i wideo, co pozwoli na bieżący nadzór nad sposobem przeprowadzania egzaminów przez poszczególnych egzaminatorów.
* Wyodrębnienie 4 obowiązkowych godzin zajęć szkolenia teoretycznego i ćwiczeń w zakresie pomocy przedlekarskiej bez dodatkowego zwiększania ilości godzin zajęć teoretycznych.
* Wyodrębnienie 2 obowiązkowych godzin szkolenia praktycznego w godzinach nocnych bez zmiany dotychczasowego limitu godzin zajęć praktycznych.
* Wprowadzenie obowiązku przydzielenia osobie szkolonej w ośrodku szkolenia tzw. „instruktora prowadzącego” szkolenie, który:
- będzie odpowiedzialny za proces szkolenia tej osoby,
- będzie mógł na jej wniosek uczestniczyć w egzaminie praktycznym na prawo jazdy.
- Wprowadzenie norm czasowych regulujących czas pracy instruktora nauki jazdy wykonującego równolegle inny zawód.
Proponowany termin wejścia w życie rozporządzenia to III kwartał 2005 r.