Prezydent Mieczysław Kieca bez wotum zaufania Rady Miasta, ale za to z absolutorium

Na sesji Rady Miasta prezydent Mieczysław Kieca przedstawił Raport o Stanie Wodzisławia Śl. 2018. To dokument, którego sporządzenie zobligował ustawodawca. Można w nim przeczytać m.in. o realizowanych inwestycjach, bezpieczeństwie i ofercie kulturalnej (z raportem można zapoznać się tutaj ).

Radni z większościowej koalicji nie szczędzili krytycznych uwag.

- W raporcie brakuje informacji, że plan rozwoju sieci dróg nie został zrealizowany. Z 60 zaplanowanych inwestycji wykonano 32 -

mówił w imieniu radnych Prawa i Sprawiedliwości Adrian Jędryka. Wspomniał, że raporcie dużo mówi się o ekologii, walce ze smogiem, a tymczasem miasto przegrało proces z mieszkańcem o kopcący komin remizy OSPRadlin II. Strefę inwestycyjną na Olszynach określił jako łąki i pola.

Przyznał, że oświacie można powiedzieć dużo dobrego. Dodał, że wiele jest do poprawy w infrastrukturze. - Dziurawe boiska, wymagające remontu sale gimnastyczne, sale lekcyjne do malowania - wymieniał.

Radny Łukasz Chrząszcz (Wodzisław 2.0) przyznał, że Miasto w kwestii smogu nie jest zainteresowane wynalazkiem jednego z zespołów (w skrócie chodzi o środek dosypywany do opały, który zmniejsza emisję smogu). Zwrócił uwagę na brak dobrych praktyk w kwestii konsultacji z mieszkańcami, czego przykładem było zamieszanie z wprowadzonymi w styczniu rozkładami jazdy. Wodzisław 2.0 od dłuższego czasu apeluje o wprowadzenie e-votingu, czyli głosowania przez internet.

Łukasz Chrząszcz po raz kolejny podniósł sprawę utrzymania dróg (m.in. odśnieżania). Wyliczył, że na terenie Wodzisławia Śl. są drogi należące do czterech zarządców. Temu winny jest często chaos przy akcji Zima. Ponadto kolejnym minusem jest to, że mieszkaniec często nie wie gdzie się zgłosić z problemem. Zaproponował przejęcie dróg od zarządców w zamian za dotację na ich utrzymanie.

- Gdyby ktoś przeczytał tylko ten raport, to zobaczyłby miasto mlekiem i miodem płynące. Brakuje rzetelnej analizy tego co nie zostało zrobione, a co powinno zostać wykonane

- przyznał Dezyderiusz Szwagrzak, przewodniczący Rady Miasta z Wspólnoty Samorządowej. Teresa Warcok z PiS zwróciła uwagę na zadłużenie Miasta.

Następnie głos zabrał ponownie prezydent Mieczysław Kieca. Podkreślił, że jego zamiarem nie było kreowanie miasta idealnego, bo takiego według nie ma i nie będzie. Na szybko odniósł się tylko do kilku wynotowanych uwag. W kwestii sieci rozwoju dróg przypomniał, że w latach 2016-2018 na remont dróg miało zostać przeznaczone 15 mln zł. Zaznaczył, że ze względu rynkowe zmiany wszystkie zaplanowane projekty znacznie przewyższają wspomnianą kwotę (stąd staranie się o środki zewnętrzne). Dodał, że opóźnienia wynikają też z problemów ze wyłonienie wykonawców przetargach.

- Zobaczcie Państwo ogrom wykonanej pracy. Pozostało kilka budynków - odpowiedział Kieca w kwestii kopciuchów w miejskich obiektach i wspomnianego przegranego procesu.

Nie zgodził się z surową oceną stanu infrastruktury oświaty. - Stan wymaga co najwyżej korekt i napraw - słychać było. Zwrócił uwagę na to, z jakiego poziomu Miasto startowało ponad 10 lat temu, kiedy marzeniem były dostosowane toalety, czy sale informatyczne. Dziś takiego problemu nie ma.

Prezydent wyliczył, że na 100 ha na strefie Olszyny Miasto jest właścicielem niewiele ponad 2 ha. 53 ha należą do archidiecezji, 23 ha do agencji rządowej, a pozostałe są w prywatnych rękach. A to do właścicieli należy zdanie w kwestii przyszłości gruntów.

Odpowiedział też Łukaszowi Chrząszczowi w sprawie dróg. - Kwoty jakie chcieli przekazać zarządcy miały się nijak do kosztów utrzymania dróg. Przejęlibyśmy odpowiedzialność, ale byłyby dużo większe koszty w bieżącym utrzymaniu dróg - można było usłyszeć.

W kwestii zadłużenia prezydent przypomniał, że w 2006 r. wynosiło ono 21,6 mln zł, a w 2018 - 62,6 mln zł. - Dzięki temu zrealizowaliśmy inwestycje na poziomie 277 mln zł. Pozyskaliśmy 95 mln zł z UE. W 2006 r. Miasto nie pozyskiwało ani złotówki środków zewnętrznych. Kiedy ościenne gminy budowały obwodnice, my nie byliśmy przygotowani. W ciągu 12 lat przeszliśmy gruntowną modernizację - zwrócił uwagę Mieczysław Kieca.

Wyraził nadzieję, że zgłoszone uwagi przeniosą się na debatę na komisjach, a kilka zasygnalizowanych problemów przez radnych uda się zrealizować wspólnie w 2019 roku.

Po debacie radni głosowali za udzieleniem wotum zaufania prezydentowi Mieczysławowi Kiecy. 11 było przeciw, a 10 było za. Co to oznacza? Na dzisiaj nic. Ale gdyby tak stało się za rok? Poniżej przepis ustawy.

- W przypadku nieudzielenia wójtowi wotum zaufania w dwóch kolejnych latach rada gminy może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania wójta.

- czytamy w ustawie.

Rada Miasta udzieliła za to prezydentowi absolutorium za wykonanie budżetu w 2018 roku. 17 radnych było za, a 4 przeciw.