Wczoraj rano w Radlinie przy ul. Korfantego w czasie wykonywania prac ziemnych koparka przerwała rurę wodociągową. Efekt? Mieszkańcy przez kilka godzin nie mieli wody w kranach.
- Jak można tak po partacku brać się do roboty w ziemi? Przecież musieli dysponować planami z przebiegiem rurociągu - denerwował się Mieczysław Czerkawski, mieszkaniec ul. Rymera. Koparka pracowała przy budowie parkingu obok budowanego marketu.
Na głębokości 1,5 metra natrafiła na rurociąg, należący do Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu Śląskim.
Potok wody natychmiast popłynął ul. Korfantego, główną drogą w Radlinie. - Takie niespodziewane awarie są najgorsze. Nie zostaje mi nic innego jak wybrać się do sklepu po wodę mineralną. Byle tylko szybko naprawili tę rurę - denerwowała się pani Anna.
Niezbędna okazała się interwencja pracowników wodzisławskiego PWiK, którzy natychmiast zabrali się za usuwanie awarii. Trwało to kilka godzin.
Prawie połowa Radlina miała z tego powodu obniżone ciśnienie wody, gdyż robotnicy musieli przeregulować całą sieć wodociągową. Uszkodzona rura dostarczała wodę do kilkuset domów i bloków m.in. osiedli przy ul. Ściegiennego, Rymera. Wody brakowało również w urzędzie miasta.
- Takie przypadki podczas prac ziemnych czasem się zdarzają. Pracownicy wodociągów natychmiast zaczęli usuwać awarię, więc mieszkańcy nie powinni wyolbrzymiać swojej trudnej sytuacji - powiedział nam Krzysztof Słowik, inwestor zastępczy budujący market. Wykonawca, który buduje parking, słono jednak zapłaci za swoją nieuwagę.
- Poniesie koszty usunięcia awarii oraz zapłaci za zmarnowaną wodę - mówi wiceprezes PWiK Jerzy Cichy.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
