Fala nastrojów antyszczepionkowych dotarła do Wodzisławia Śląskiego i okolic. O alarmującym zjawisku mówiła na ostatniej sesji Rady Miasta Barbara Orzechowska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Wodzisławiu Śl.
Podkreśliła, że ruchy antyszczepionkowe to nie tylko problem naszego regionu, ale całej Polski.
- Mamy prawie 130 dzieci, gdzie rodzice nie zgadzają się na szczepienie
- wyliczyła Barbara Orzechowska.
Kim są rodzice i dlaczego tak postępują?
- Są to młode osoby, może nie pamiętają poszczególnych chorób? Nie czytajmy, co się może potencjalnie zdarzyć. Może poczytajmy o tym, jakie skutki są danej choroby: polio, Heinego-Medina, błonnica. Szczególnie młode osoby nie pamiętają, z czym się to wiąże. Nawet na gruźlicę czy HCV nikt nie chce, żeby nasze dzieci zachorowały -
podkreśliła dyrektorka wodzisławskiego sanepidu.
Podczas sesji zapewniła, że w naszym regionie nie ma problemu z chorobami zakaźnymi. W 2018 roku odnotowano ich 684. To jednak nie do końca prawdziwy obraz, bo w skład chorób zakaźnych wchodzi też grypa (i podobne schorzenia).
- Zdarza się, że ludzie nie chodzą do lekarza... - mówiła Orzechowska.
Podczas sesji przyznała też, że pod kontrolą sanepidu jest 468 punktów sprzedających lub wydających żywność. Najczęstsze uchybienie stanowi brud lub uszkodzenie sprzętu. Jednak zdarza się też sprzedaż przeterminowanej żywności.
- Kontrole żywności są stosunkowo najczęściej wykonywane. Natomiast i tak niektórzy sprzedawcy nie pilnują, bądź z premedytacją przemycają towar przeterminowany - tłumaczyła.
Dodała, że taki towar nie zawsze jest zepsuty, ale jego sprzedaż w takim stanie zabrania prawo.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?