Rozmowa z Bogusławem Płonką, proboszczem parafii WNMP w Wodzisławiu Śląskim
Ale ksiądz w Wodzisławiu się przecież wychowywał, to był powrót po latach do rodzinnego domu… To prawda, ja się tu urodziłem, wychowałem, wykształciłem. Jako licealista I LO przechodziłem koło kościoła przy Rynku, wchodziłem często na modlitwę. Moja parafia rodzinna to Jedłownik. Wróciłem prawie do domu. To było silne doświadczenie. Spotkać po latach znajomych, krewnych, bliskich. Doskonale pamiętam 2 września 1998 roku, gdy wróciłem do swojego liceum, gdzie w latach 70. byłem uczniem, a powróciłem jako katecheta. Lekcje miałem w dawnej pracowni języka polskiego. Odnajdywałem się w tej scenerii na nowo. Wspomnienia odżyły.