Uczennice z Poznania dostały się na prestiżowe uniwersystety
W lutym tego roku w wielu mediach pojawiła się informacja, że Dawid Knopik, uczeń II Liceum Ogólnokształcącego w Lesznie został przyjęty na studia na Uniwersytecie Yale w Stanach Zjednoczonych. Po niedługim czasie okazało się jednak, że w Wielkopolsce nie brakuje innych zdolnych uczennic i uczniów, którzy jeszcze zanim podeszli do matury, mają zagwarantowane miejsce na prestiżowych uczelniach na całym świecie. Wśród nich są dwie uczennice II Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu.
Poznanianka jedyną Polką, która została przyjęta w tym roku na Harvard
Natalia Siwek jest jedyną Polką, która w tym roku została przyjęta na Uniwersytet Harvarda w Stanach Zjednoczonych.
- Zawsze mnie ciągnęło za granicę zarówno językowo, kulturowo, jak i pod kątem możliwości. Długo jednak nie wiedziałam, gdzie dokładnie chciałabym studiować. Rozważałam Wielką Brytanię, Holandię i Francję. W zeszłym roku pomyślałam o USA. Nie sądziłam, że się dostanę, ale zdałam egzaminy, wysłałam aplikację, odbyłam rozmowę i się udało
- mówi Natalia.
Jak wyjaśnia tegoroczna maturzystka, cały proces rekrutacji składa się z kilku części. Do przyszłej uczelni należy wysłać swoje oceny, wyniki z egzaminów, informacje o osiągnięcia w olimpiadach, konkursach, zrealizowanych dodatkowych projektach, a także rekomendacje od nauczycieli. Ponadto, trzeba napisać kilka esejów.
Poza wynikami w nauce ogromną rolę odgrywają też inne osiągnięcia. Natalia zdobyła tytuł laureatki lub finalistki w sześciu różnych olimpiadach. Co więcej, była wiceprzewodniczącą w szkole, współorganizowała symulację obrad ONZ liczącą ponad 300 uczestników z całej Europy, przez dwa lata była w Reprezentacji Polski Debat oraz robiła staże w dwóch firmach. Wśród wielu aktywności znajduje również czas na regularne ćwiczenie na siłowni.
- Najważniejszy jest balans. Gdybym nie miała po swojej stronie rodziny i przyjaciół, to mogłabym sobie z tym wszystkim nie poradzić. W pewnym momencie zauważyłam, że nakładam na siebie dużą presję, dlatego zawsze staram się znajdować czas tylko dla siebie
- podkreśla Natalia.
Dodaje, że od początku bliscy bardzo ją wspierali i mocno wierzyli w to, że uda się jej dostać na wymarzoną uczelnię.
- Dostanie się na Harvard to sukces, jednocześnie uważam, że nie ma co tego wyolbrzymiać. Jasne, że to ważne, gdzie się studiuje, ale nie chcę myśleć o tym w ten sposób, że jestem super i teraz moje życie będzie idealne. Wolę traktować to jako szansę do wykorzystania
- zaznacza.
Natalia ma w planach skończenie dwóch kierunków: nauk politycznych oraz informatyki. W przyszłości planuje wrócić do kraju i rozpocząć własną działalność. Jak sama podkreśla, w Polsce jest dużo możliwości i chodzi o to, by brać ze świata to, co najlepsze, a później umiejętnie to wykorzystywać.
Uczennica z Poznania ma do wyboru studia w UK lub w USA i Francji
Julia Sokólska także jest tegoroczną maturzystką z II LO w Poznaniu, a za kilka miesięcy będzie już studentką prawa lub stosunków międzynarodowych.
- Dostałam się na Uniwersytet Cambridge i na Uniwersytet Columbia w Nowym Jorku. W przypadku tego drugiego byłabym na takim specjalnym programie, w ramach którego dwa lata spędziłabym w Stanach, a dwa we Francji. Ostateczną decyzję muszę podjąć do lipca
– mówi Julia.
Dziewczyna o studiach za granicą marzy, odkąd skończyła 9 lat. Choć początkowo wydawało się to odległe, to z czasem coraz bardziej oswajała się z takim pomysłem i stopniowo zaczęła go realizować.
- Uważam, że jeśli myśli się o studiach w innym kraju niż Polska, to trzeba zacząć jak najwcześniej. W podstawówce brałam udział w olimpiadach i konkursach historycznych oraz z języka hiszpańskiego. W liceum dalej budowałam swoją historię
– podkreśla.
Jak opowiada, w szkole średniej była członkinią szkolnego samorządu oraz założyła stowarzyszenie Young Europe Association, promujące praworządność, edukację i relacje międzyludzkie. Poza tym aktywnie uczestniczyła w debatach, symulacjach ONZ i konferencjach, realizowała też staże prawnicze.
- W przypadku Wielkiej Brytanii rekrutacja na studia prawnicze wyglądała tak, że należało napisać esej, w którym opisywało się swoje motywacje, dlaczego wybieramy ten kierunek. Dodatkowo trzeba przesłać przewidywania wyników matury, szkoła wystawia taki dokument, są jeszcze egzaminy wstępne i rozmowa kwalifikacyjna
– opowiada Julia.
Dodaje:
- Jeśli chodzi o USA i Francję to wygląda to podobnie. Do napisania jest więcej esejów niż w przypadku Wielkiej Brytanii i są one krótsze. Pod uwagę brane są też opis aktywności i świadectwa ze wszystkich lat w liceum.
Dni tegorocznej maturzystki były wypełnione wieloma zajęciami. Jak wyjaśnia, było to podyktowane ogromną determinacją, by skupić się na tych dodatkowych aktywnościach. To więc właśnie one zajmowały dużo czasu.
- Traktowałam to bardziej jako przyjemność. Wbrew pozorom, to właśnie w trakcie nich nawiązałam najwięcej znajomości i przyjaźni. Jak się przebywa z ludźmi o podobnych zainteresowaniach, np. podczas debat, to siłą rzeczy buduje się relacje międzyludzkie
– zaznacza Julia.
Choć dziewczyna nie wybrała jeszcze konkretnej uczelni, to ma pozytywne nastawienie względem studiowania w innym kraju. Rodzina pomimo początkowego zdziwienia taką decyzją, szybko ją zaakceptowała i ogromnie wspierała Julię.
Czytaj też: Ma 75 lat i studiuje kroatystykę. Oto historia najstarszego studenta UAM
- Zawsze jest jakaś obawa. Całe życie mieszkałam w Poznaniu, nie miałam nigdy doświadczenia, by na dłuższy czas wyjechać za granicę. Będę musiała się do tego przyzwyczaić. Plus jest taki, że w dzisiejszym świecie kontakt z innymi dzięki social media jest ułatwiony
– dodaje.
"Każdy ma swój Harvard"
Małgorzata Dembska, dyrektorka II Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu jest bardzo dumna ze swoich uczennic:
- Będąc dyrektorką, zawsze marzyłam o tym, by stworzyć młodzieży takie warunki, które pozwolą młodzieży aplikować na najlepsze uczelnie w Polsce i za granicą. Wierzę, że takie osoby mają ogromny potencjał intelektualny i w przyszłości mają szansę zmienić ten świat na lepszy.
Dembska zaznacza też, że szkoła powinna pomagać młodym ludziom się rozwijać. Jej zdaniem, zarówno Natalia, jak i Julia mogą stanowić przykład, że warto wierzyć w siebie i sięgać marzeniami wysoko, a samo studiowanie w innym kraju jest po prostu możliwe.
- Od 20 lat prowadzimy program matury międzynarodowej. Jesteśmy piątą szkołą w Polsce, która go wprowadziła. Pamiętam, jak pierwsza osoba od nas dostała się na Oksford. Dzisiaj naszych absolwentów, którzy ukończyli studia na różnych uczelniach na świecie lub jeszcze studiują, jest naprawdę wielu
– mówi dyrektorka II LO.
Dodaje: - Każdy ma swój Harvard. Warto o nim marzyć i nie bać się działać, by go zdobyć.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?