Od godzin porannych trwają prace nad uprzątnięciem śniętych ryb z Przemszy. W poniedziałek i wtorek do Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Sosnowcu wpłynęły zgłoszenia od zaniepokojonych mieszkańców miasta, którzy w korycie rzeki zaobserwowali martwe ryby. Podjęto niezwłocznie działania, mające na celu pobranie próbek i przekazanie ich odpowiednim organom w celu przebadania ich pod kątem możliwej obecności substancji toksycznych.
W środę, 31 września, rozpoczęła się akcja uprzątania Przemszy z śniętych ryb. W działaniach porządkowych brało udział siedmiu strażaków z komendy Państwowej Straży Pożarnej w Sosnowcu, siedem osób z OPS Porąbka, pięciu pracowników Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych, cztery osoby z Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego i dwóch członków Polskiego Związku Wędkarskiego. Na kilometrowym odcinku rzeki, między mostem na ulicy Śnieżnej a torami kolejowymi odnaleziono około dwudziestu sztuk śniętych ryb.
- Podjęte dzisiaj działania mają na celu uprzątnięcie koryta rzeki, żeby pozbyć się problemu raz – miejmy nadzieję – na zawsze. Wygląd ryb sugeruje, że zdarzenie, które doprowadziło do śmierci miało miejsce już jakiś czas temu – mówi Mariusz Szeląg, kierownik referatu Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Sosnowcu.
Obecne na miejscu pracownice Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego pobrały próbki śniętych ryb celem przeprowadzenia szczegółowych badań.
- Prawdopodobnie przyczyną śnięcia ryb jest przyducha, czyli za niski poziom tlenu w wodzie, jednak w pełni potwierdzić może to dopiero wynik badania próbek wody. Nic jednak nie wskazuje na chorobę lub zatrucie wody – mówi Magdalena Saladra-Bartosik, pracownica Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego.
Przyducha to spowodowane wysoką temperaturą i ciśnieniem zmniejszenie poziomu tlenu w wodzie, które przełożyć się może między innymi właśnie na śnięcie ryb.
Próbki wody trafiły do spółki Sosnowieckie Wodociągi, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i zarządzającej ciekiem spółki państwowej Wody Polskie. W chwili publikacji artykułu nieznane są jeszcze szczegółowe wyniki badań wody z Przemszy.
W akcji uprzątania koryta rzeki brali również członkowie PZW. Podjęli się oni zadania w ramach założeń statutowych Polskiego Związku Wędkarskiego, które zakładają dbanie o dobrostan flory i fauny rzecznej.
- Na szczęście śniętych ryb nie ma za dużo. Po ostatnich deszczach woda wypłukuje truchła, nie ma ich dużo, ale trzeba to posprzątać, zarówno ze względów estetycznych, jak i dla bezpieczeństwa, nie wiadomo jaka zwierzyna się może do tego dobrać – mówi jeden z pracujących na miejscu mężczyzn.
Działający w akcji członkowie PZW bardzo dobrze oceniają stan rzeki.
- Woda jest czysta, od dwudziestu lat jej stan się bardzo poprawił. Wystarczy przestać wlewać do rzeki odpady i natura oczyści się sama. Ten przypadek śnięcia też jest, moim zdaniem, naturalny, ryby się podusiły. Nie ma czym się martwić – kwituje członek PZW.
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?